- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
21 marca 2015, 15:47
Pati, jesteś WIELKA!!! Jutro biegnę, JUPPIIII!
Chociaż podobno ma lać deszcz i być zimno, ale to akurat chyba działa przyspieszająco :)
21 marca 2015, 21:03
Geisha trzymam kciuki mocno!! Zdaj relację jak już będzie po.. :) Niech Wam tam noga podaje...
21 marca 2015, 21:12
Pati, jesteś WIELKA!!! Jutro biegnę, JUPPIIII! Chociaż podobno ma lać deszcz i być zimno, ale to akurat chyba działa przyspieszająco :)
Ggeisha, bardzo się cieszę, że pomogło. Trzymam mocno kciuki za jutro, gnaj ile sił i daj znać po jak noga, bieg i cała reszta :) A tymczasem ...niech regeneracja będzie z Tobą ;)
21 marca 2015, 21:39
Nie liczę na złamanie życiówki, bo @ przylazła, a drugiego dnia zawsze mam kryzys. Ale lepsze to, niż pierwszy dzień na maraton, a jeśli teraz się przyspieszyło, to prawie na 100% na maratonie będzie już końcówka :) Grunt, że z nogą jest dobrze.
Edytowany przez ggeisha 21 marca 2015, 21:39
22 marca 2015, 13:56
Misja wykonana, nowa życiówka ustanowiona :) Szkoda że się na endomondo nie zapisało, bo najpierw przesunęli start o 10min i zapomniałam wyłączyć endo a potem padł mi telefon pod koniec biegu i jeden kilometr się nie zapisał. Ale jest satysfakcja, bo to był dobry bieg :))
22 marca 2015, 16:03
Ja też złamałam życiówkę! Biegłam krócej niż w październiku o przeszło 10 minut! Jestem bardzo szczęśliwa.
Chociaż organizatorzy dali straszną plamę, bo po biegu do depozytu stało się prawie godzinę na zewnątrz, przy temperaturze bliskiej zeru, w mokrych ciuchach, nawet folii termicznej nie dali, tylko kawałek zwykłej przezroczystej. Jeśli będę miała zapalenie płuc, to chyba obciążę kosztami leczenia.
Ale sama trasa była świetna, trochę mało punktów odżywczych, prawie zasłabłam przed pierwszym, ale mimo wszystko było świetnie.
Edytowany przez ggeisha 22 marca 2015, 16:08
22 marca 2015, 16:38
No to gratulacje! Mnie też temperatura dała w kość ale bardziej w oczekiwaniu na start. Pomimo dodatkowej kurtki trochę wymarzłam przez godzinę. Za to podczas biegu było w sam raz :)
22 marca 2015, 17:37
Gratulacje! :D Wiedziałam, że będzie torpeda. Ggeisha, więcej wiary w siebie :)