- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
20 marca 2015, 08:36
Aha, jeszcze mi się przypomniało - sok z buraków lub barszczyk kiszony i czerwone wino.
20 marca 2015, 10:40
Aha, jeszcze mi się przypomniało - sok z buraków lub barszczyk kiszony i czerwone wino.
Racja :) ggeisha właśnie jak do tego ma się winko, bo mnie uczono że alko przeszkadza :/ ale nie wiem na ile wino uznać za alko :) - total abstynent ;)
20 marca 2015, 17:00
Ufff... jak to trzeba uważać.. Mam za swoje. Miałam przyspieszyć bieganie, a narobiłam sobie długoterminowych problemów. Dzięki za podpowiedzi :) Przeciery z buraczków, szpinaku i innych piertuszek już wypijam, wina nie dam rady (też abstynent).
Artykuł podany przez Stracha bardzo dokładnie opisuje jak problem wygląda...
Uczcie się na moich błędach i nie zaniedbujcie diety, szczególnie kobitki :)
20 marca 2015, 19:51
ja mialam taki etap ze zasypialam o 20.30 - zbadalam sie i tez mi wyszly niedobory, od kiedy diete poprawilam problemu nie ma:-)
Takze jak Curly pisze - o diete trzeba dbac:-)
No i pochwale sie Wam - wczoraj o prawie min poprawilam swoj czas na 10 km - zeszlam do 52.37:-) jak to wiosna na czlowieka pozytywnie wplywa:-)
Edytowany przez lidianna 20 marca 2015, 19:52
20 marca 2015, 21:21
A mnie zaczela bolec lydka. Wczoraj pobieglam 14 km tempowki, wiem, powinnam odpuscic, ale nie bolalo mnie nic. Zaczelo w nocy i dzisiaj. Taki klujacy bol, jakby w jednym miejscu. Mialam tam kilka lat temu zerwany miesien. Zrobila sie blizna (to wyszlo na USG), nie bolalo. A teraz nagle zaczelo. Nosze opaske kompresyjna no i czekam. Jesli nie przejdzie, to bede chyba musiala odpuscic polmaraton w niedziele :( Zawsze musi mi cos sie dziac przed startem, nosz!
---
A winko, to alko. Niestety. Dla abstynentow polecam sok z czerwonych winogron - to to samo, tylko nie sfermentowane :)
Edytowany przez ggeisha 20 marca 2015, 21:24
20 marca 2015, 21:35
A ja się przeziębiłem i też mam za tydzień połówkę. Ale za to jest okazja trochę poleniuchować ;) Pozdrawiam spod koca.
20 marca 2015, 21:38
Ggeisha PW... :) na ratunek ;) nie wywiniesz się z połówki ;) A Tobie Strachu przyda się błogie lenistwo, żeby odnóża odpoczęły ;)
21 marca 2015, 13:09
No to widzę że nie jestem jedyna - tydzień temu naciągnęłam więzadła w stawie skokowym i zrobiła się ponad tygodniowa przerwa z bieganiem.. Jutro planuję połówkę ale ciągle jeszcze mnie coś tam "ciągnie" i trochę mam stracha jak to się skończy. Tak więc trzymajcie mocno kciuki :)