Temat: BIEGANIE - MOTYWUJEMY !!

Watek bedzie dotyczył biegania, piszcie ile schudlyscie dzieki temu ,ile czasu biegacie i ile razy tygodniowo. Wstawiajcie zdjecia i wogole motywujcie !!.
Ja biegam juz od miesica ( nie regulanie) i chudlam 3,5 kg... -3cm w brzuchu, po 1 cm mniej w udach, lydkach i szyji :)
Pasek wagi

tak, oberwałam zabawką, ale to było w zeszłym tygodniu, później było ok... a teraz znowu boli... ehh odczekam trochę i zobaczę jak się sytuacja rozwinie..

Pasek wagi

A ja jutro zaczynam biegać :)


Pasek wagi

pigulaa napisał(a):

A ja jutro zaczynam biegać :)

Teraz jest fajna pogoda do biegania, nie za ciepło, nie za zimno, tylko trochę błotniście jak biega się w terenie, ale nie jest tak źle.

Ja ostatnio dziwię się jakim cudem ja mogłam w wakacje biegać praktycznie 6x w tygodniu. Teraz mam ustawiony trening na 4x, i uważam że jest to dużo, no może nie tyle dużo co wyraźnie czuję potrzebę przerwy i konieczność regeneracji. W wakacje tego nie było, pomimo że biegałam więcej. Na początku też jak startowałam z obecnym planem (15 tygodni, cel to poprawienie czasu na 10km, obecnie jestem w 8 tygodniu), to często biegi miałam dłuższe niż planowane, może nie dużo dłuższe, ale jak było np. 5 to robiłam 7km, a teraz to różnica góra pół km.

U mnie 4x to i za dużo :P Robię 3x, ale i to nie zawsze wychodzi.

Ostatnio poszłam biegać i za grubo się ubrałam :/ Aż mi śliny brakowało.

Ja w tej chwili mam czas na to aby biegać, więc chce wykorzystać. Z tych 4x to 2x są interwały, 1 x krótki bieg z przebieżkami i 1x długi, spokojny bieg. Więc tak naprawdę nie ma tego dużo. Dzisiaj jednak doszłam do wnioski że nawet Insanity mnie tak nie potrafiło sponiewierać jak interwały, zwłaszcza mocniejsze interwały, na drugi dzień to nawet przez myśl mi nie przejdzie żeby iść pobiegać.

A jak u Ciebie wyglądają interwały? Myślę nad tym, ale bardzo odrzuca mnie to, że będę po nich umierała, a nie wspomnę jak bardzo w trakcie. Z drugiej strony warto poprawić wydolność, a to z pewnością korzystnie wpłynie na standardowy bieg, hmmm.

W tej chwili mam 2 rodzaje, jeden i drugi na około 6,5km. Początek i koniec zawsze około 10 minut biegu w tempie 8min/km. W pierwszym mam 3x1km w tempie 6min/km, przerwy 3 minutowe z prędkością 8min/km. Drugie są krótsze interwały, 0.4 i 0.2km na przemian (4x 0.4 i 3x0.2), z prędkością 5.5min/km, pomiędzy przerwy tej samej długości co szybszy bieg ale w tempie 8min/km. Te prędkości są dostosowane pod moje możliwości więc jak biegasz szybciej to pewnie miała byś ustawione wyższe prędkości.

Ja też biegam 4x, z czego 2 to interwały, a jeden taki długi bieg. Interwały rzeczywiście bardzo poprawiają wydolność. Dzięki tym treningom biega mi się coraz lżej i szybciej. Więc warto. W czasie samych interwałów szczerze nienawidzę biegania, ale zaraz po już planuję kolejny trening.

Zaciekawiłyście mnie, chyba powinnam też je wprowadzić. Zależy mi na tym, żeby z czasem biegało się znacznie lżej, a przy takich samych wybiegach, to zajmie mi zbyt wiele czasu. Biegam w tempie ok 5:50min/km, kurde ciężko.

Interwały są fajne, ciężkie, zwłaszcza te które można podciągnąć pod HIIT ale dużo pomagają, no i jest spora satysfakcja po takim biegu..

Miałam dzisiaj w planach poranne bieganie, ale oczywiście zwierzątka stwierdziły że zmienią mi plany, może po południu mi się uda.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.