- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
14 stycznia 2015, 17:21
Ja zaczynając wyszukałam sobie fajną muzyczkę, zabrałam słuchawki i telefon i ruszyłam w trasę. Ubrać trzeba się tak, żeby po wyjściu z domu czuć chłód. Jeśli będzie Ci ciepło przed bieganiem to w trakcie będzie juz bardzo gorąco. Najlepiej na tzw. cebulkę. Buty do biegania. Chusteczki higieniczne też są bardzo ważne. Najlepiej poszukać w necie planów do biegania dla początkujących. To bardzo pomaga. Powodzenia i pozdrawiam.
14 stycznia 2015, 18:01
Ojć, las jednak nie był dzisiaj dobrą opcją. Ja lubię biegi z przeszkodami ale jak mam pod sobą konia i to koń musi przeskakiwać a nie ja. Jeszcze to nie jest ciągły bieg, ale już tylko trzy razy musiałam się zatrzymać żeby wziąć porządny wdech więc nie jest źle, zwłaszcza że ciut zmniejszyłam ilość sterydów.
14 stycznia 2015, 18:08
Ja sobie kiedyś w lesie mięśnia urwałam :( Mam więc uraz do lasów.
14 stycznia 2015, 18:53
Ja akurat lubię biegać po lesie, fakt, jest bardziej wymagający i już parę razy leżałam przez jakiś głupi korzeń, ale ma swoje uroki.
14 stycznia 2015, 19:14
Wiem, ja też lubię las, ale trochę się boję korzeni. Uuuu... ale mi zrobiłaś smaka na las. A najbliższy mam o jakieś 4-5 km od domu. Chyba sobie jutro tamtędy pobiegam, tam są w miarę równe ścieżki. Ale z tym mięśniem to naprawdę było kiepsko. Nawet nie wiedziałam, że to takie poważne - no ciężko było mi chodzić, a jeszcze musiałam wózek pchać. Dopiero po pół roku przy okazji USG wyszło, że mam bliznę po zerwaniu mięśnia. A USG robiłam z zupełnie innego powodu. Chociaż właściwie taka kontuzja mogła pociągnąć za sobą wszystko inne - bo inaczej obciążałam stopę i tak dalej.
Więc lepiej uważać w lesie. Biegać ostrożnie i wolno.
14 stycznia 2015, 19:30
ggeisha - ja byłam lepsza, ponadrywałam sobie mięśnie i ścięgna w pachwinie, miałam jedynie zrobione zdjęcie rtg czy nie połamałam sobie miednicy, kości były całe więc lekarz odesłał do domu, a że to było tuż przed wakacjami (okres liceum, gdy ćwiczenia i wf to był największy wróg) to dopiero po wakacjach okazało się że coś jest nie tak gdy próbowałam dobiec do tramwaju a tu się nie dało. Z takich poważniejszych urazów mięśniowych to też się przypałętał pęknięty mięsień pośladkowy, oczywiście do lekarza nie poszłam (idiotka skończona), i dopiero jakieś dwa miesiące później, jak w końcu zszedł siniak okazało się że zrobił się zrost wielkości pomarańczy, dopiero jak zaczęłam biegać to jakoś to się "rozeszło" i mięsień chyba wrócił do stanu normalnego. Oczywiście fizjoterapia nawet na myśl mi nie przeszła ani w jednym ani w drugim wypadku.
Edytowany przez 14 stycznia 2015, 19:35
14 stycznia 2015, 22:49
Cześć :) Próbuję zacząć swoją przygodę z bieganiem. Ale jak zacząć? Jak się zmotywować do tego, by wyjść i zacząć? Jak się ubrać przy takiej pogodzie? Pomożecie?
Ubrać się odpowiednio (o tym pisze koleżanka Magda), wyjść i biegać. Albo się spodoba, albo nie. W tym wątku jak widać są osoby, którym się spodobało i utkwiły w bieganiu, dla wielu stało się to wręcz pasją. Zmotywować trzeba się samemu, a raczej trzeba poszukać zajęcia odpowiedniego dla siebie. Niektórzy trzaskają jakieś tam Chodakowskie itd, a ja np nie mogę ćwiczyć w domu, bo szlag mnie trafia. Inni wyciskają na siłowni, bo lubią. Bardzo indywidualna sprawa.
15 stycznia 2015, 06:27
a ja np nie mogę ćwiczyć w domu, bo szlag mnie trafia.
mnie też bo kot po mnie łazi jak ja robię deskę (lub inne takie)
Sylwiaczekk, Mysz - cześć :) Dużo informacji możecie przeczytać w tym wątku, ale jak Wam za długi to proponuję zacząć od http://bieganie.pl/ i http://treningbiegacza.pl/
No i zawsze możemy pomóc my, w miarę możliwości
Edytowany przez curly.wirly 15 stycznia 2015, 06:28
15 stycznia 2015, 11:29
Ja lubię ćwiczyć w domu, tylko jakoś ostatnio nie mogę się do tego zmobilizować. Bieganie ma tą zaletę że jak już się gdzieś pobiegnie to czy się chce czy nie, to trzeba jakoś wrócić do domu.
15 stycznia 2015, 14:13
Cześć :) Próbuję zacząć swoją przygodę z bieganiem. Ale jak zacząć? Jak się zmotywować do tego, by wyjść i zacząć? Jak się ubrać przy takiej pogodzie? Pomożecie?
Przede wszystkim trzeba chciec i sie nie poddawać :) Kupic dobre buty, wlasciwie sie ubierać i po prostu biec gdzie nogi poniosą. Na początku warto poszukać planów biegowych bo jak sie wczesniej nie biegało nigdy to mozna sobie krzywde zrobic.
Ja zaczynalam marszobiegami - jak wiekszośc osob
Trzymam kciuki