- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
11 stycznia 2015, 17:26
hej,
czy u Was też tak wieje? Ja dziś zaliczyłam pierwszy w historii bieg w lesie:-) musiała dojechać, ale warto było - wiatr dużo mniejszy, trasa fajna, cisza i spokój:-) tylko trzymałam się "głównych" dróg, żeby się gdzieś tak nie zgubić:-)
11 stycznia 2015, 18:20
Tak, strasznie wieje. Biegłam dziś pierwszą w życiu piątkę (jakoś nie trafiłam wcześniej na takie dystanse), akurat słabiej wiało. Ale jak wracałam biegusiem do domu, to były momenty, że wiatr mnie zatrzymał.
Edytowany przez ggeisha 11 stycznia 2015, 18:21
11 stycznia 2015, 22:55
Oj wieje. Dziś bieg WOŚPowy, króciutki - 3,6km :) Ale za to średnie tempo 5:28 min/km. Dla mnie to szok, bo raczej miewam ok 5:50. Wszystko przez tych ludzi, zupełnie nieświadomie rywalizowałam chyba.
W styczniu luzuję, nie będę cisnęła na siłę do powrotu do dyszki, w lutym może. Nie będę też na chama biegała 3x/tydzień, jeśli się uda to ok, a jak nie, to nie będę zła na siebie :) Niestety jednak czuję trochę stopę i totalnie głupia bym była, jakbym od razu tak ją obciążała.
11 stycznia 2015, 23:09
Brawo, Trauma. Ja też dzisiaj zaliczyłam bieg WOŚP, tyle że u nas było 5 km, nawet więcej troszkę. Tempo miałam podobne do Twojego. Też nie wiem jak się to stało. I dobiegłam (ale już powoli) ekstra 11 km .Miły, ale bardzo męczący dzień.
12 stycznia 2015, 08:27
U mnie też wieje okropnie. Co do biegania to zeszły tydzień zluzowałam, ale może w tym tygodniu powoli już wrócę do biegania.
12 stycznia 2015, 08:32
U mnie na 4.piętrze wiało tak, że obudziłem się godzinę wcześniej. Ale i tak poszedłem i przy ziemi było znacznie lepiej. Jak pocisnąłem, to aż kurtkę musiałem zdjąć :)
13 stycznia 2015, 15:48
Witam wszystkich. Tak sobie do was niesmialo zagladam i pomyslalam, ze wypadaloby sie w koncu odezwac i przedstawic ;)
Ja dopiero zaczynam bieganie, pierwszy raz wyszlam w pierwszy dzien Swiat czyli niecale 3 tygodnie i nie bylam wtedy w stanie przebiec nawet 1km ale teraz powolutku sie rozkrecam, na razie uprawiam marszobiegi i poki co czuje sie nimi usatysfakcjonowana ;) A jako ze u mnie tez bardzo wieje, to biegam na biezni (mam silownie obok pracy wiec jest wygodnie).
Pozdrawiam i zycze lekkich nog! ;)
14 stycznia 2015, 11:02
Cześć :) Próbuję zacząć swoją przygodę z bieganiem. Ale jak zacząć? Jak się zmotywować do tego, by wyjść i zacząć? Jak się ubrać przy takiej pogodzie? Pomożecie?
14 stycznia 2015, 12:41
Mysz, Sylwiaczekk - witamy :).
Dzisiaj mam twarde postanowienie iść pobiegać :), jaki będzie tego wynik to się okaże. Pogoda nijaka, ciągle wieje ale najwyżej będę biegać tylko w lesie.