- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
6 stycznia 2015, 22:37
Uuuu, choróbska współczuję. Mnie już WRESZCIE kaszel mija, sześć tygodni się męczyłam. Już myślałam że to jakaś gruźlica.
6 stycznia 2015, 23:05
Ło matko, to już przesada. U mnie kaszel dopiero się zaczyna. Sama nie wiem co mnie załapało, bo najpierw gardło - myślałam, że mam anginę, potem katar, a teraz kaszel :D Dziwna sprawa.
7 stycznia 2015, 09:01
To taka klasyka. :) Często kaszel po infekcji jest alergią na bakterie. Tak gdzieś wyczytałam.
7 stycznia 2015, 13:51
Ja dzisiaj pasuję, plany były inne ale cały czas jest mi zimno :(
7 stycznia 2015, 14:11
Mnie odstrasza zimno poniżej -20oC. Takie jak obecnie jest przyjemne. Ale dzisiaj akurat wypada regeneracja.
Jutro za to w planie ok. 9 km, z czego 3 odcinki po 1.6 km szybkiego biegu, a zaraz później basen - z cieplutką podgrzewaną wodą. Właściwie to kusi mnie samo jaccuzi. A potem suszenie, przebranie w ciepłe ciuszki i prosto do pracy.
7 stycznia 2015, 15:42
ja poniżej -10 nie biegam :) gardło mnie potem boli, nawet jak mam komin. wole spacerek tak 10 km :)
7 stycznia 2015, 18:37
To taka klasyka. :) Często kaszel po infekcji jest alergią na bakterie. Tak gdzieś wyczytałam.
Toć niech sobie już odpuści, ileż można charczeć -.-
Powiem, że nawet zakwasy mam słabe. Jutro pewnie będzie kulminacja :D Ale jak uda mi się wstać z łóżka, to znaczy, że całkiem dobrze ze mną.
Kolejny wybieg jutro lub pojutrze, zależy od pogody :)
7 stycznia 2015, 18:49
Rozciągaj się po bieganiu, to nie będziesz mieć zakwasów.
7 stycznia 2015, 18:54
Zawsze się rozciągam, ale ruszyłam dupsko pierwszy raz od dwóch miesięcy (nie wliczam kilku prób ćwiczenia w domu) i wtedy to jest nie do przeskoczenia, jakiś tam zakwasik być musi. Jutro okaże się czy zakwasik, czy może zakwasior :)
7 stycznia 2015, 19:04
ja poniżej -10 nie biegam :) gardło mnie potem boli, nawet jak mam komin. wole spacerek tak 10 km :)
Ja już biegałam przy takiej temperaturze, nie jest źle, tylko teraz muszę na jakiś czas wrócić do sterydów więc po prostu wolę uważać. W razie problemów jak jest +10 to mogę się położyć i skupić na oddechu, przy -10 to nie wchodzi w grę.
Edytowany przez 7 stycznia 2015, 19:08