Temat: BIEGANIE - MOTYWUJEMY !!

Watek bedzie dotyczył biegania, piszcie ile schudlyscie dzieki temu ,ile czasu biegacie i ile razy tygodniowo. Wstawiajcie zdjecia i wogole motywujcie !!.
Ja biegam juz od miesica ( nie regulanie) i chudlam 3,5 kg... -3cm w brzuchu, po 1 cm mniej w udach, lydkach i szyji :)
Pasek wagi

A co biegniesz? Bo carboloading to się robi raczej powyżej półmaratonu, ew. od.

Mamy jeszcze taki (zapomniany już trochę) wątek do dzielenia się planami startowymi: klik.

Też właśnie dziś odebrałem manukę. I też nie umiem spać przed północą - jakaś choroba biegaczy? ;)

Pasek wagi

Nie, tylko dyszkę. Ale przez 5 tygodni miałam węgle poniżej normy, coś tym mięśniom trzeba pomóc. 

Po przeczytaniu wątku na temat kondycji doszłam do wniosku że jestem chyba jakimś cieniasem. Biegam niezbyt długo, od końca kwietnia. Dojście, a raczej dobiegniecie do tego aby przez pół godziny biec równym tempem zajęło mi chyba ze trzy miesiące. Muszę mieć bardzo dobry dzień aby utrzymać prędkość w okolicach 10km/h, i od co najmniej miesiąca nie udało mi się to. Obecnie jak jest  powyżej 8 km/h to uważam że bieg był w dobrym tempie. I utrzymanie tego tempa powyżej 45 minut jest dla mnie sporym wysiłkiem. A tu wychodzi na to ze to słabo i w 30 minut ja powinnam na luzie pokonywać 5km i że to nie jest duży wysiłek.

:|

Chyba wrócę do Insanity, to przynajmniej jest wszem i wobec wiadome że jest intensywne.

Armara, popraw mnie jak się mylę, ale TY masz astmę, tak? wtedy trudno porównywać się do osób z normalną wydolnością, to raz. Dwa, a dlaczego chcesz bardzo intensywnie? chodzi Ci o szybsze spalanie tkanki tłuszczowej? lubisz tak po prostu?

Pasek wagi

Lilianna4444 napisał(a):

Armara, popraw mnie jak się mylę, ale TY masz astmę, tak? wtedy trudno porównywać się do osób z normalną wydolnością, to raz. Dwa, a dlaczego chcesz bardzo intensywnie? chodzi Ci o szybsze spalanie tkanki tłuszczowej? lubisz tak po prostu?

Nooo, w marcu i na początku kwietnia dwa razy wylądowałam na intensywnej terapii z ostrą niewydolnością płuc spowodowaną atakiem astmy, czyli inaczej mówiąc niewiele brakowało a bym się udusiła. Natomiast biegać zaczęłam chyba dokładnie 21 kwietnia. Ja lubię się zmęczyć, dlatego lubię intensywnie, niestety z drugiej strony wiem że jak przegnę to jest nieciekawie. Dla mnie zwiększona intensywność to pokonanie swoich słabości, zwłaszcza że w tej chwili ja wiem że potrafię szybciej, muszę tylko przekonać łepetynę że można to też zrobić zimą, bo nogi wiedzą że można i czasami udaje mi się utrzymać fajne tempo. A to jest tylko kwestia wydłużenia kroku i już tempo jest większe. Powoli nad tym zaczynam teraz pracować i na krótkich dystansach, do 5km w terenie, udaje mi się utrzymać takie tempo jak jeszcze dwa miesiące temu. 

Armara nie bądź dla siebie tak krytyczna. Astma to nie żarty. Ale na pocieszenie przypomnę, że prawie wszystkie największe biegaczki narciarskie w Norwegii zmagają się z astmą (chyba wysiłkową), biorą jakieś leki. I wygrywają. A Ty potrafisz obejść się bez medykamentów. I to jest ważne. Nie jest istotne w jakim czasie przebiegniesz 10km czy maraton. Istotne jest to, że biegasz i że czerpiesz z tego frajdę :) 

Ja biegam wolno, ale ostatnio staram się pracować nad techniką biegu. Niewiele o tym wiem, ale z pomocą Stracha (który udziela krótkich i zrozumiałych rad) idzie ku lepszemu. I wiem, że kiedyś dam czadu, teraz jest na to po prostu za wcześnie i za zimno :D 

Planuję spróbować swoich sił na 10km w Oslo w kwietniu. To najważniejsza impreza biegowa w Norwegii, więc będzie ciasno. Zobaczymy czy będę gotowa :)

U mnie właśnie technika kuleje i to bardzo. Dlatego biegam wolno. Jeżeli uda mi się skoncentrować na poprawnym biegu ale jednocześnie bez próby szybszego przebierania nogami to jest dużo lepiej, tylko że to na razie na krótkich odcinkach. 

A co do leków to fakt, nie biorą ich od dłuższego czasu. Owszem, czasami kusi mnie jeden lek bo wiem że nie będzie mi tak lecieć z nosa wtedy, ale jak sobie przypomnę jakie jazdy miałam z encortonem to od razu mi się odechciewa sterydów.

Biorą, biora leki na astmę:D nie chcę być złośliwa, ale nawet przez pryzmat tych leków postrzegane są ich sukcesy;-) Była ostatnio głośna dyskusja na ten temat. Wracając do tematu, słucham Was z podziwem, jedna z astmą, kolejna o barbarzyńskiej porze, w sumie nad ranem. U mnie Endomondo przeanalizowało pewnie test Coopera i każe mi chodzić z interwałami praktycznie do końca stycznia. Dobrze się złożyło, liczę że jednak wtedy będę chudsza o minimum 5 kg i stawy będą miały lżej. 

Pasek wagi

Lilianna4444 napisał(a):

Biorą, biora leki na astmę:D nie chcę być złośliwa, ale nawet przez pryzmat tych leków postrzegane są ich sukcesy;-) Była ostatnio głośna dyskusja na ten temat
złośliwa nie jesteś, i tak żartując to ja też wysłałabym je raczej na paraolimpiadę :D No ale i tak darzę uwielbieniem Therese Johaug, jest fantastyczna. Na równi z Justyną Kowalczyk :) Niesamowite dziewczyny.

curly.wirly napisał(a):

Lilianna4444 napisał(a):

Biorą, biora leki na astmę:D nie chcę być złośliwa, ale nawet przez pryzmat tych leków postrzegane są ich sukcesy;-) Była ostatnio głośna dyskusja na ten temat
złośliwa nie jesteś, i tak żartując to ja też wysłałabym je raczej na paraolimpiadę  No ale i tak darzę uwielbieniem Therese Johaug, jest fantastyczna. Na równi z Justyną Kowalczyk  Niesamowite dziewczyny.
Nie znam, ale Justyna dla mnie, to nadczłowiek:-)

Wróciłam z szurania nogami, prawie wywinęłam orła na liściach. Gorzej niż lód, pies jedynie zachwycony. AAA, miałam zapytać, doczytałam o szczególnej ochronie pleców, jakoś specjalnie je chronicie, czy po prostu nie biegacie z pępkiem na wierzchu? Ja w krótkim rękawku, kurtce byłam i wróciłam mokra, przy 2 stopniach

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.