- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
1 grudnia 2014, 12:54
Lilianna, jeśli się zarzynasz, może jeszcze nie jesteś gotowa na interwały. Truchtaj sobie tak, żeby czuć się dobrze, bo na zniechęceniu daleko nie zajedziesz.
1 grudnia 2014, 13:15
Jednak muszę przyznać, że przy mrozie biega się szybo. Dzisiaj dycha w 50 min - wolniej bym zamarzł. To co pisałem wcześniej odnosiło się do temperatury odczuwalnej około 0-2*C, kiedy ma się komfort termalny. Dzisiaj przy odczuwalnej -8 to była walka o przetrwanie
1 grudnia 2014, 14:11
Armara, zmienia się:-) ja raz za szybko pobiegałam, bo ciagle nie umiem dostosowywać na bieżąco czasu by zmieścić się np w 2,7 km w 29 minutach i już następnego dnia mi podkręcili czasy, nie ma obijania. Dzisiaj np pomaszerowałam, cała zła, biegać. Powiedziałam sobie że w nosie mam zarzynanie się, będę tyle ile mogę i...dostałam odznakę za najlepszy czas;-) Nie ogarniam za bardzo tych zasad. Jutro też mam test Coopera, drugi już, pewnie chcą zobaczyc czy robię postępy:D W każdym razie jako nawicjusz stwierdzam, że nie ma tragedii przy -5, a tak się bałam, było naprawdę znośnie
1 grudnia 2014, 17:45
A ja przy mrozach biegam wolniej. Jakoś boję się oddychać pełną gębą. Ale takie wolniejsze tempo mi się podoba. W zeszłym roku w zimie miałam tak samo - tylko się temperatura podniosła i od razu tempo wzrosło.
Jestem zdania, że interwały mają sens, jeśli w trakcie się ich nienawidzi, ale zaraz po zakończeniu ma się z nich przyjemność. Jeśli mają zrazić do biegania, to znacznie lepiej truchtać sobie w swoim tempie i mieć z tego radochę!
1 grudnia 2014, 18:47
Zobacze jak jutro test mi wyjdze i pomyslę sobie, z drugiej strony skoro mam się spocić, to wysiłek musi być, pewnie sie nie da inaczej
1 grudnia 2014, 21:56
ja sobie normalnie truchtam, bez żadnych wspomagaczy elektronicznych, planów, usprawnień itp,totalny laik ze mnie interwały robiłam kiedyś i to tylko na bieżni, zdecydowanie nie jestem na nie gotowa. Ale ja cały czas nie jestem największym wielbicielem biegania, wiec może dlatego, obawiam się, że po interwałach w terenie totalnie bym się zniechęciła.
Co do temperatur ja wolę jak jest zimniej, jednak wiatr jest brrr i wolę magiczny śnieg w blasku księżycowego świtu.
Niedługo coś jednak ze swoim tempem będę musiała zrobić, na początku roku jak były najgorsze mrozy nie dawałam rady biegać dłużej niż godzinę, mój max był w -16 stopniach. Nie sądzę, by kondycja wzrosła mi na tyle, bym bezpiecznie mogła biegać1,5 h tak jak teraz w takich temp, z tego co wiem przekraczanie godziny nie jest nawet zalecane. Wspomożecie fachową wiedzą jak to jest?
ps kupiłam sobie yaktraxy
Edytowany przez avinnion 1 grudnia 2014, 21:56
2 grudnia 2014, 08:07
Nie sądzę, by kondycja wzrosła mi na tyle, bym bezpiecznie mogła biegać1,5 h tak jak teraz w takich temp, z tego co wiem przekraczanie godziny nie jest nawet zalecane. Wspomożecie fachową wiedzą jak to jest?ps kupiłam sobie yaktraxy
2 grudnia 2014, 11:07
Nie spotkałam się z tym że dłuższy trening jest niewskazany ze względu na temperaturę. Ale sądzę że chodzi to o to, że im dłuższy trening lub bardziej intensywny (albo jedno i drugie), tym ważniejsze jest aby kończyć go w ciepłym pomieszczeniu. Nie może być tak ze przez 1,5 godziny biegasz a później jeszcze spacerkiem wracasz do domu, przeziębienie murowane. W zeszłym tygodniu biegałam koło 1,5 godziny, trochę się tego obawiałam bo jestem bardzo podatna na przeziębienia, ale nie było problemu. Oczywiście był moment że chciałam przejść do marszu ale wtedy zobaczyłam jaką mam warstewkę lodu na bluzie polarowej na ramionach i plecach (pod spodem dwie warstwy odzieży technicznej) to od razu włączył się drugi bieg i pomimo zmęczenia truchcikiem wróciłam do domu.
A co do wczorajszego testu Coopera to była to totalna porażka :/.
2 grudnia 2014, 11:38
lubie widok spalonych kalorii
Edytowany przez ggeisha 2 grudnia 2014, 11:38