- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
22 listopada 2014, 16:32
Dzisiaj u mnie bardzo dobre interwały (5x 1km/1km). Pozytywnie się zmęczyłem, jednak muszę przyznać, że w tym roku wystarczy szybkiego biegania. Znowu mnie gardło boli od wdychania zimnego powietrza. Czas na przejście w tryb zimowy (spokojne wybiegania i fartlek bez szaleństw).
22 listopada 2014, 21:34
A u mnie ciągły smog. Już nie wiem, czy biegać i wdychać ten syf, czy odpuścić.
24 listopada 2014, 18:28
Dzisiaj u mnie bardzo dobre interwały (5x 1km/1km). Pozytywnie się zmęczyłem, jednak muszę przyznać, że w tym roku wystarczy szybkiego biegania. Znowu mnie gardło boli od wdychania zimnego powietrza. Czas na przejście w tryb zimowy (spokojne wybiegania i fartlek bez szaleństw).
u mnie też często bóle głowy/zatok/migrena? i przeziębienia, które wiąże z bieganiem niestety. Zawsze ubieram się stosownie do pogody, nosze szalik, czapkę, rękawiczki i dalej to samo. Gardło mnie jednak nie boli, bo korzystam z chusty przez którą oddycham jak jest bardzo zimno. Pomaga
24 listopada 2014, 18:42
Nie robi Ci się zagrożona bryła lodu? Próbowałam kiedyś oddychać przez szmatę i tak mi się zrobiło.
24 listopada 2014, 18:56
Gardło mnie jednak nie boli, bo korzystam z chusty przez którą oddycham jak jest bardzo zimno. Pomaga
Tylko, że nie widzę możliwości biegania tempem interwałowym z chustą. Przy spokojnym wybieganiu nie boli mnie gardło tylko jak chwytam łapczywie powietrze :-)
Jak się zrobi bardzo zimno to kto wie. Może i chusta się nada. W zeszłym roku nie używałem nic do osłaniania szyi i ogólnie twarzy - ale trzeba przyznać, że zima była łagodna.
Edytowany przez KDthunderup 24 listopada 2014, 18:56
24 listopada 2014, 21:27
a próbowałeś tzw kominka? nie wiem czy to się tak fachowo nazywa, ale wygląda jak ubranko na twarz dla zawodowego kryminalisty, ew motocyklisty.
ggeisha nie robi sie, jest za to wilgotne to owszem, ale póki dmucham gorącym powietrzem nie ma lodu
Edytowany przez avinnion 24 listopada 2014, 21:28
24 listopada 2014, 23:00
Kominiarka/balaclava, od niedawna jeżdżę w takiej na rowerze. Intensywność poniżej interwałowej jednak (150-170 bpm) i na tym poziomie tlenu mi nie brakowało (może to kwestia użytego materiału, moja jest cieniutka, przewiewna, zrobiona z wełny merino). Szczerze mówiąc nie czuję różnicy w temperaturze wdychanego powietrza.
25 listopada 2014, 08:28
Chciałam się tylko pochwalić że mam już telefon który trawi endo :D więc pewnie jutro pierwszy trening "online" "D. Jutro a nie dzisiaj ponieważ czekam jeszcze na etui ochronne i opaskę na rękę (do kieszeni się nie zmieści).
Co do kominiarki/chusty to niestety ja nie mogę z czymś takim biegać, od razu mam problemy z oddychaniem.