- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2014, 08:40
16 listopada 2014, 16:40
Ja kocham biegać. W swoim tempie. Raz dłużej raz krócej. Ostatnio odpoczywam po półmaratonie, biegam 3-4 razy w tygodniu tak po 7-8 km. Ale od końca grudnia znowu przykręcam śrubę, bo zaczynam przygotowania do maratonu.
Ciekawe te rozwiązania z zimowymi butami. Ja zawsze biegam w tych samych co w lecie. Raz tylko nie dałam rady, bo było za ślisko. Ale można się przyzwyczaić - jest za to ekstra trening na równowagę :)
17 listopada 2014, 14:42
Dzisiaj już lepiej się biegło niż wczoraj. Czas bez rewelacji ale też nie było źle. Średnia prędkość w okolicy 9km/h. Jeszcze krótki dystans ale może za parę dni skuszę się na 10km. Wszystko będzie zależało od pogody, czasu i chęci.
Mam jedno pytanie, może głupie ale co tam. Jak osiągnąć niższe tętno podczas biegania? Ściągnęłam sobie jeden trening z jiwok, ogólnie mi się podobało gdyby nie fakt że według "trenera" powinnam utrzymywać tętno w okolicy 70%, a takie to ja mam podczas szybkiego marszu :(. Wiem że na to ma wpływ wiele czynników, i jako tako nie stanowi dla mnie problemu bieganie z wysokim tętnem, ale na dłuższą metę nie wiem czy to jest dobre.
17 listopada 2014, 15:10
Tętno obniży się z czasem. Sposób jest chyba tylko jeden: klepanie km. Ja też długo czekałem, ale w końcu przyszło.
17 listopada 2014, 17:32
A jak uzyskać wyższe tętno spoczynkowe? Wczoraj miałam 42. Zastanawiam się, czy ja jeszcze żyję.
17 listopada 2014, 17:37
A po co? To normalna adaptacja do treningu wytrzymałościowego, tzw. bradykardia fizjologiczna. Serce jest mocniejsze, więc jednym skurczem przepompowuje więcej krwi, poza tym mniej krwi potrzeba bo niesie więcej tlenu (i mniej tlenu trzeba, bo mitochondria go lepiej utylizują) - koniec końców serce może pompować rzadziej. Ja też mam 41-42. Lekarzy/pielęgniarki to może niepokoić na badnaiu, ale zawsze się uspokajają na wzmiankę o treningu wytrzymałościowym.
17 listopada 2014, 18:16
Aha, to mnie uspokoiłeś, bo bałam się, że w jakąś hibernację popadam :)
17 listopada 2014, 18:39
chyba większość z nas biegających ma podobne tętno spoczynkowe (ja ok. 45 do 55 w zależności od dnia miesiąca :P ) :)
Armara, nie martw się, ja też biegam średnio szybko, że też się tak łagodnie wyrażę :) I też latam na wysokim tętnie i komfortowo się z tym czuję. Kiedyś przyspieszymy :)
18 listopada 2014, 09:43
A jakie masz spoczynkowe?
18 listopada 2014, 10:05
U mnie spoczynkowe jest w okolicach 60, ale raczej na plus, poniżej nie schodzi. Przy czym w moim przypadku w grę wchodzi jeszcze astma i ewentualne leki lub ich brak.
Co do tętna podczas biegania, to może rzeczywiście za krótko biegam aby zaczęło spadać. Jedynie co to zauważyłam że o ile pół roku temu bieg przy 170 nie wchodził w grę, tak teraz to nie stanowi najmniejszego problemu. Dopiero w okolicach 190 czuję się tak jak na początku przy 170.