Temat: bieganie jesienia i zima

Ja zaczęłam biegać zimą, po śniegu w mrozie i w addidasach i dawałam radę i tak na prawdę przyniosło mi to baardzo dużo korzyści.. udało mi się zrzucić 8 kg, czułam się zdrowsza, w ogóle nie chorowałam przez zimę, po prostu się uodporniłam. Biegałam normalnie body + bluza + dres, było zimno na początku później się rozgrzałam...nie zdarzyły mi się rzadne wypadki... teraz nie wiem jak będzie.. ciągle deszcz pada i u mnie z bieganiem już licho, ale zobaczymy, może uda mi się dalej to ciągnąć. Powodzenia :*

Zamierzam biegać, oczywiście! Poczytałam trochę i wcale nie ma powodów, żeby rezygnować.
Mam leginsy do biegania, kupiłam bluzę oddychającą, ciuchy nie robią się mokre, więc sie nie przeziębiam. Buty do biegania moje nie mają śliskiej powierzchni, więc jest spoko. A jak będzie lód, kupię nakładki antypoślizgowe i spoko. Potrzebuję jeszcze tylko czegoś od deszczu, jak temperaturka jeszcze spadnie, to będę czapeczkę z daszkiem chociaż zakladać i zamierzam biegać cały czas :)

Ja odpuszczam zdecydowanie. Za zimno...:( Jednak szukam ćwiczeń na zimę, które pozwolą mi nie przytyć ;) 

ja biegam przez cały rok a bieganie po śniegu wręcz uwielbiam :) nie przeziębisz się, chyba że zaczniesz bieganie dopiero w grudniu.. ale jeśli już od października stopniowo hartujesz organizm - będzie ok. ja w zeszłym roku biegałam przez całą zimę 3-4 razy w tygodniu i to była PIERWSZA ZIMA W MOIM ŻYCIU, kiedy nie chorowałam. co do ubrania: na październik/listopad wystarczają mi standardowe dresy, koszulka do biegania (nie bawełniana, nike dri fit) i bluza polarowa. od grudnia pod spodnie zakładam spodenki neoprenowe, oczywiście na głowę czapka ;) jak jest bardzo zimno przed wyjściem smaruję nogi kremem rozgrzewającym. polecam bo uczucie towarzyszące bieganiu gdy jest ciemno i pada śnieg jest naprawdę nie do opisania :)

Biegam tyle ze ja mam bieznie w domu,na zewnatrz o tej porze roku nie polecam biegac,no chyba ze pojdziesz na silownie.

Biegam cały rok  ,jak tylko mogę ,.to znaczy jak nie jest ciemno , no i jak jestem w domu i jak nie jest więcej jak -15. kupiełm kiedyś na allegro za 180 taki komplet spodnie i bluza oddychające ocieplane do biegania (produkcji polskiej bezpośrednio od producenta) , ciepłe skarpety  do biegania , dodatkowo jak jest bardzo zimno nakładam drugą parę skarpet , czapka oraz mam taki "ala"  szalik w kształcie walca zakłada się go przez głowę  ,oplata całą szyje i dodatkowo jak jest duży mróz można zaciągnąc go na twarz aby nie wdychać bardzo zimnego powietrza , no i jakaś kurteczka lekka i już.

Biegać caly czas, a nie odpuszczać. 

Lekki dres, czapka, rękawiczki, więcej nie polecam brać, bo zawsze się rozgrzewam.

ja biegałam kiedyś uparcie zimą. dres - grube skarpety, czapka, rękawiczki, szalik i kurtka zimowa sportowa.   ale po zapaleniu płuc,na samą myśl o bólu klatki piersiowej przy oddychaniu, chce mi się płakać!    od tego momentu nie biegam zimą. Zimą - wybieram nordic walking. Z kijkami zębów nie powybijasz, a i oddech masz płytszy więc się nie nałykasz zimnego powietrza.   A potem gdy cieplej , wracam do biegania - i nogi cały czas są w formie.

Dzieki wszystkim za rade :)
Jutro ide bieagac :)
Zycze milego biegania :)