Temat: DIETA BEZ PSZENICY - ktoś stosował? Warto?

Tak jak w temacie. Słyszałam że bardzo to oczyszcza organizm i czujemy się zdrowsi, a przy okazji zmieniając nawyki żywieniowe można dużo schudnąć. Co o tym myślicie?

Owszem, nie tylko w mące i słodyczach jest pszenica :) Masz rację.
Co do herbat - warto kupować te z suszu, a nie w torebkach. Ok, torebki są wygodniejsze, ale w suszu bardziej widać, co wkładamy do kubka.

Dietetyka jest rozwinięta, ale trzeba trafić do dobrego fachowca. Nie mówię, że wszyscy, ale gro ludzi z tego zawodu opiera się na starych informacjach i mają rażące braki...

myśle że odrzucenie pszenicy albo chociaż jej ograniczenie do tego co możemy, nie mówie juz o herbatach, jest dobre. ja odrzucilam widze po sobie jak sie czuje. jestem pelna sil, mam energie jestem wesola. wydaje mi sie ze jak jadlam chleb codziennie i takie produkty z maki to czulam sie ociezala wiecznie i nieszczeliwa przez to:)

cancri napisał(a):

maka kokosowa, z zoledzi czy migdalowa pysznosci, ale drogie.

Mąkę kokosową (a przy okazji mleko) można prosto i po taniości uzyskać z wiórków.

Pasek wagi

AmandaSD napisał(a):

Pszenica orkisz lub jęczmień dwurzędowy :P Bogatszy od klasycznej pszenicy zwyczajnej. Zadowolona? :)Ja tam i tak pozostaję wierna mące żytniej.

Rybko, to było pytanie retoryczne. W wolnym tłumaczeniu znaczyło: "przeczytaj jescze raz co napisałaś i zastanów się nad tym". Z Twoich wypowiedzi zrozumiałam coś takiego; "Znam sie na wszystkim/wiem wszystko. Pszenica = biała mąka i słodycze = fe." I zaraz potem: "najlepsze jest żyto i pszenica (orkisz)".

Swoją drogą słowo "mąk" kojarzy mi sie dość jednoznacznie i niekoniecznie z jedzeniem. Wolę zdecydowanie "zboża".

PS. Pszenica i jęczmień to mimo wszystko dwie różne rośliny, choć obie z tej samej rodziny. Orkisz wiązałabym raczej ze słowem "szpelc" niż "jęczmień". Zweryfikuj źródła.

cancri napisał(a):

ehh eksperci ;-) popatrzcie sobie na sklad herbat, bo i w nich mozna znalezc pszenice. a nie tylko w mace czy w slodyczach. moja kuzynka nie moze jesc pszenicy ale ma to szczescie, ze dietetyka jest rozwinieta. ma 7 lat i bedzie jesc zdrowo cale zycie. mi lekarze od dziecka zalecali produkty maczne, zeby rozepchac zoladek... to amen. sama po pszenicy zle sieczuje, puchne, mam rewolucje w brzuchu, ale poki co nie umiem jej calkowicie wykluczyc, bo cale zycie lekarze wmawiali mi co innego i nawyki mam, jakie mam. ale sie staram ;-) maka kokosowa, z zoledzi czy migdalowa pysznosci, ale drogie.

Alergicy mają teraz nie lada problem... wszystko dodawane jest do wszystkiego i trudno wybrać "gotowca" bez niepożądanych dodatków. Co więcej, nie zawsze jest stosowna informacja na opakowaniu, mimo jednoznacznych przepisów. Cenowo nieźle wychodzą: owsiana, jaglana i amarantusowa - każda ma inny smak, ale można nieźle pokombinować przy gotowaniu i conieco wyczarować. :)

LadyKrowka napisał(a):

cancri napisał(a):

maka kokosowa, z zoledzi czy migdalowa pysznosci, ale drogie.
Mąkę kokosową (a przy okazji mleko) można prosto i po taniości uzyskać z wiórków.

Teoretycznie tak.

Kutkudak nie wiem wszystkiego, jednak wiem, że mam wiedzę większą niż typowy laik. Niezmiernie Ci dziękuję za oświecenie w sprawie orkiszu. Człowiek całe życie się uczy 

a ktoś z was odrzucil w diecie ryz? on niby jest zdrowy ale po nim tez czuje sie  bardzo pelna nawet jak jem malo. taki zapychacz troche

LubieCiastkaa - a jaki ryż jesz?

no ogolnie to staram sie nie, ale wczoraj jadlam i zawsze jem zwykly bialy ten najgorszy zamiast sobie gotowac jakis paraboiled albo brazowy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.