Temat: DIETA BEZ PSZENICY - ktoś stosował? Warto?

Cóż, nietypowa Amando, dużo życia przed Tobą... 

LubieCiastkaa - no to może tu leży problem. Próbowałaś kiedyś brązowego?

kutkudak - mam nadzieję :) Oby jak najwięcej. Dowiedziałam się też, że ok, orkisz jest gatunkiem pszenicy, jednak pszenica zwyczajna jest modyfikowana, a orkisz nie i podobno dlatego jest lepszy. Uważasz, że mam rację?

Legendy. Każda hodowana przez człowieka roślina jest w jakimś stopniu modyfikowana (na różny sposób - krzyżówki, wybór do siewu najlepszego ziarna, obserwacje rezultatów itp. itd.). Każda. I teraz. I w starożytności. I w średniowieczu... Od tysięcy lat. Cały czas pracowano nad tym, by rośliny dawały jak najlepsze plony, bo inaczej byśmy z głodu pozdychali. 

Orkisz jest po prostu starszy, mniej plenny i bardziej wymagający w uprawie. Różni się nieco składem, ale nie aż tak wiele. Ale też powstał dzięki działalności człowieka. 

To straszenie pszenicą wzięło się chyba z książeczki pana od "pszennego brzucha", i u nas w kraju z bloga niejakiego Jarka Kefira (gdzie jest też i o ufo i innych sensacjach, napradę baaaardzo interesująca lektura). Co do "pszennego brzucha" to wczytałam się w statystyki tam podane - nie dziwota, że skutki były takie a nie inne, ale nie ze względu na pszenicę, a na ilości pochłanianego żarcia (bo przy tych ilościach to już trudno jedzeniem nazwać), przy niemal całkowitym braku aktywnosci fizycznej. W każdym bądź razie nie ma rzetelnych badań naukowych wskazujących na szkodliwość pszenicy. 

Oczywiście, nie każdy może ją jeść, ale dotyczy to tylko osób z określonymi problemami zdrowotnymi.

Parafrazując Goebbelsa - bujda (na resorach) powtarzana 1000 razy staje się prawdą.