- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 grudnia 2022, 11:40
Czy wasze zwierzęta, dzieci, mężowie, partnerzy również mają nadwagę lub są otyli?
Zauwazyłam, że otyły sąsiad ma otyłego syna i żonę, otyły właściciel psa również ma psa z otyłością.
Nie wiem czy to przypadek czy reguła
23 grudnia 2022, 15:42
Moi rodzice byli kiedyś szczupli za młodu, teraz oboje mają sporą nadwagę. Ja też byłam grubym dzieckiem w wieku tak pomiedzy 9-18 lat, potem się zaczęłam leczyć na tarczycę i bardziej pilnować tego co jem i ćwiczyć. Moja siostra raczej była szczupła, ale na studiach miała epizod z nadwagą przez jakiś czas.
Teściowa ma nadwagę, teściu szczupły, ich dzieci zawsze szczupłe.
23 grudnia 2022, 16:03
Moje koty to szczuplaczki jak ja i mój partner :D dziecko w drodze, ale tu mam pewność, że też na pewno grube nie będzie.
a skąd taka pewność xD?
moja mama nadwaga, tata zawsze szczupły. Mąż lekka nadwaga ale to nie przy mnie tak się stało ;) u niego w domu tak samo - mama nadwaga, tata szczupły.
Dziecko na razie jest małe - jest pączusiem. Mimo, że jego dieta wygląda wzorowo. Smaku słodyczy nawet nie zna jeszcze, nie mówiąc o fast-foodach czy innych takich.
nie pozwolę na to, żeby moje dziecko miało nadwagę od maleńkości ;)
tym tekstem przypomnialas mi rozmowe z przed 36 lat - moja najlepsza kolezanka i ja urodzilysmy prawie jednoczesnie. Jej synek byl bardzo malenki, moja corka z normalna moim zdaniem waga 3200g. Pierwsze co slysze od kolezanki - ale ona gruba. drugei dziecko urodzilysmy tez prawie razem - tym razem moja druga corka byla drobniutka, mimo wagi 3000g a jej chlopczyk byl sporo wiekszy, na dodatek jego twarz byla slicznie okragla jak slonce. Nie wiem co to bylo ale on mial od malenstwa spora nadwage, teraz jako dorosly jest pieknym mezczyzna ale z tych lekko "miekkich". Moje corka obie zawsze mialy i maja szczuple figury, raczej wrecz drobne, musze przyznac ze mialam smieszna satysfakcje po tych jej durnych slowach. Dodam tylko ze on jest zdrowy, tylko taka jego natura.
ale ja nie mówię o wadze po porodzie czy o pulchnej buzi u półrocznego dziecka, tylko o kilkulatkach pasionych słodyczami i fastfoodami. Nazywania dziecka 3200 grubym na porodówce grubym nie skomentuję, bo kompletnie co innego mam na myśli mówiąc o "maleńkości" ;)
wiem ze nie cos takiego mialas na mysli, tylko twoja wypowiedz byla pelna pewnosci ze na wszystko mamy wplyw a tak naprawde niestety nie jest. Czasami mozesz robisz wszystko zeby bylo tak jak chcesz a wystarczy jakas wada genetyczna czy choroba i swiat sie kreci tak nie na uszach mozesz stanac i nic nie osiagniesz. Gdybym czegos takiego nie doswiadczyla przypuszczam ze podobnie jak ty twierdzilabym ze do tego czy tamtego nie dopuszcze.
I nie mam tu na mysli samej kwestii wagi czy odchudzania.
wiadomo, że zawsze może się przytrafić coś, na co nie ma się wpływu. Ale nie oszukujmy się, jaki % dzieci z nadwagą i otyłych jest wynikiem choroby, a jaki zaniedbania rodziców
23 grudnia 2022, 16:35
Moje koty to szczuplaczki jak ja i mój partner :D dziecko w drodze, ale tu mam pewność, że też na pewno grube nie będzie.
a skąd taka pewność xD?
moja mama nadwaga, tata zawsze szczupły. Mąż lekka nadwaga ale to nie przy mnie tak się stało ;) u niego w domu tak samo - mama nadwaga, tata szczupły.
Dziecko na razie jest małe - jest pączusiem. Mimo, że jego dieta wygląda wzorowo. Smaku słodyczy nawet nie zna jeszcze, nie mówiąc o fast-foodach czy innych takich.
nie pozwolę na to, żeby moje dziecko miało nadwagę od maleńkości ;)
tym tekstem przypomnialas mi rozmowe z przed 36 lat - moja najlepsza kolezanka i ja urodzilysmy prawie jednoczesnie. Jej synek byl bardzo malenki, moja corka z normalna moim zdaniem waga 3200g. Pierwsze co slysze od kolezanki - ale ona gruba. drugei dziecko urodzilysmy tez prawie razem - tym razem moja druga corka byla drobniutka, mimo wagi 3000g a jej chlopczyk byl sporo wiekszy, na dodatek jego twarz byla slicznie okragla jak slonce. Nie wiem co to bylo ale on mial od malenstwa spora nadwage, teraz jako dorosly jest pieknym mezczyzna ale z tych lekko "miekkich". Moje corka obie zawsze mialy i maja szczuple figury, raczej wrecz drobne, musze przyznac ze mialam smieszna satysfakcje po tych jej durnych slowach. Dodam tylko ze on jest zdrowy, tylko taka jego natura.
ale ja nie mówię o wadze po porodzie czy o pulchnej buzi u półrocznego dziecka, tylko o kilkulatkach pasionych słodyczami i fastfoodami. Nazywania dziecka 3200 grubym na porodówce grubym nie skomentuję, bo kompletnie co innego mam na myśli mówiąc o "maleńkości" ;)
wiem ze nie cos takiego mialas na mysli, tylko twoja wypowiedz byla pelna pewnosci ze na wszystko mamy wplyw a tak naprawde niestety nie jest. Czasami mozesz robisz wszystko zeby bylo tak jak chcesz a wystarczy jakas wada genetyczna czy choroba i swiat sie kreci tak nie na uszach mozesz stanac i nic nie osiagniesz. Gdybym czegos takiego nie doswiadczyla przypuszczam ze podobnie jak ty twierdzilabym ze do tego czy tamtego nie dopuszcze.
I nie mam tu na mysli samej kwestii wagi czy odchudzania.wiadomo, że zawsze może się przytrafić coś, na co nie ma się wpływu. Ale nie oszukujmy się, jaki % dzieci z nadwagą i otyłych jest wynikiem choroby, a jaki zaniedbania rodziców
No i chyba samo jedzenie nam jednak szkodzi, mnustwo w nim dodatków,niby nie szkodliwych. Kto to jednak tak naprawdę przebadał to że nie powoduja raka no ok ale może ma inne skutki uboczne. Wiadomo że mikroplastik zjadany przez nas też może mieć wpływ na hormony,oraz pestycydy i herbicydy.
23 grudnia 2022, 22:54
Nie
24 grudnia 2022, 03:37
Różnie się to układa. Mama otyła, ojciec szczupły, pies szczupły. Mnie od zawsze za dużo (dzięki babci i mamie), mąż chudy-gruby-szczupły, syn bardzo chudy-w normie, kot szczupły.
24 grudnia 2022, 12:22
Wszyscy w domu szczupli, nawet zwierzęta, które mają stały dostęp do karmy. Tylko ja mam rozregulowany system sytości/głodu przez własną głupotę (odchudzanie się kiedy to nie było konieczne i tak się ciągnie w dorosłym życiu), więc tylko ja mam problem z wagą.