Temat: Dieta Dukana od 6 września 2010

Witam!

Chciałabym od poniedziałku zacząć diete dukana. Czy znajdzie się odoba która zechciała by mi potowarzyszyć?

Jak wiadomo nie jest latwo samemu walczyć. Chciłabym z kimś dzielić swoje efekty (gorsze lub lepsze)

Mobilizować się nawzajem jak i dzielić się przepisami.

 

Są jacyś chętni?

zaczynamstudia, bez stosowania dukana i innych diet juz masz 5.90 kg za soba?:D respekt ;*;) 
p.s. mam nadzieje ze kawa aktualna :P 

kawa jak najbardziej aktualna!

ano mam, czasami rosnie mi to do 71,5kg ale daje radę...

Prozmawiać potrzebuję... Bardzo....


Problem z serii tych banalnych, marudzących, czy bóg wie jakich. Zastanawiam się, czy któraś z was ma czasami takie chwile gdy czuje, że musi zacząć żyć na nowo. Coś zaczyna was dusić, coś przeszkadzać, czegoś wam brak.?

Zawsze uważalam się za osobę odważną, jednak widze, że brakuje mi odwagi do dokonania zmian. Potrzebnych zmian w moim życiu..

Przestałam się oszukiwać, wiecie? Zauważyłam, że to co miałam za PEWNE uległo lekkiej degradacji. No ok, znacznej, nie tyle lekkiej.


Jestem w punkcie zerowym. Bez zobowiązań w stosunku do kogokolwiek, bez pracy (tak, straciłam dziś pracę), bez ograniczeń, bez pracy, bez samodzielnie zarabianej kasy. Za to z wielkim pierdolnikiem w mieszkaniu, pustką w głowie i w serduchu. Trudno mi jest zrobić cokolwiek, a nie naciągnę na głowę kołdry i nie będę udawać, że mnie nie ma do końca życia...

Bez przyjaciół, też załóżmy. Każdy z nich ma swoje życie, swoje „nowe największe miłości” i są wreszcie szczęśliwi obaj, coś im się zaczyna układać → tak, to jest etap, gdy poza potencjalną przyszłą nikt inny się nie liczy i nie chcę im wchodzić w to szczęście z buciorami moich problemów, są tak pochłonięci swoim szczęściem, że żaden z nich się do mnie nie odzywa od kilku dni więc ok, powodzenia.

Muszę sobie z tym poradzić sama.


Tylko nie za bardzo wiem jak... Dziewczyny, potrzebuję zmiany. Zostałam zmuszona do zastanowienia się nad wszystkim, zmuszona właśnie do zmian.

Strasznie się boje i nie wiem jak mam się do tego zabrać... Póki co zrobiłam bilans plusów i minusów – nie wygląda to kolorowo... :((

Wbrew pozorom takie punkty zwrotne w życiu są nam bardzo potrzebne.
Polecam Ci posłuchać i poczytać publikacji z dziedziny NLP np.Mateusza Grzesiaka - ten "gość" motywuje mnie już od dawna do "wzięcia d*py w troki"
Takie pytania, które sobie zadajesz oznaczają, że właśnie teraz jesteś gotowa do pracy nad sobą KLIK + KLIK 
  .

dziekuje!

moze cos pomoze..

A wg mnie najbardziej pomoże wzięcie się w garść i "rzucenie się" w życie tj. spotkania ze znajomymi (nie koniecznie przyjaciolmi), jakies hobby, zainteresowania :) poszłaś na nowe studia wiec --> integracja, no i niestety bądź stety nauka :P i tu powiem jedno --> nie ucz się na ostatnią chwilę jeśli chcesz mieć ferie, wakacje itd :) zerówki to zaliczenie każdego przedmiotu po najmniejszej linii oporu :) 

potraktuj to jako wyzwanie a nie problem

może brzmi banalnie ale takie podejście do sprawy na prawdę pomaga, baaardzo pomaga ;)

zaczynamstudia----zmiany są potrzebne- kiedy boli czujemy ze żyjemy ; wyłaz do ludzi, obierz nowy kurs w swoim zyciu. Poszukiwanie pracy to niezła gimnastyka i pełnoetatowe zajęcie. Kobieta brzmi dumnie - piersi do przodu i powal życie na kolana - wierze że dasz radę - masz chęci i siłę by stawić czoło problemom......wystarczy tylko przestawić swoje życie w nowe tory . Nieznane czeka za rogiem...   Czytam o Waszych postępach - jednak kobieta jest siłą; pod wodą i na talerzu udowadniacie że jestescie silne i z pozytywną energia Gratuluję kilosków zgubionych poczas romansu z dunkanem. Wpis o kawałku jabłka - powalił mnie na kolana ;-))))) trzymam kciuki i dopinguję bardzo, bardzo.Moje zmagania nadal trwają; rower zaliczam codziennie, dietka utrzymana od rozwodu z dunkanem.W sobote wskocze na wage i marzę o kolejnym przesunięciu paseczka,,,,  
Pasek wagi

dziekuje wam wszystkim!

mam nadzieje, ze jakos uda mi sie przez to przejsc, najwazniejsze, ze dzis zmienilam podejscie i czuje sie juz psychicznie duzo lepiej.

chyba zaczne sie zbierac przez sprzatanie swojego otoczenia. moze na dobre mi to wyjdzie :)

na wszystkie rady, opinie, nadal czekam. wszystko bedzie mile widziane!

co do diety - zdecydowalam, ze lepiej bedzie dla mojego organizmu gdy sniadania bede miec "niedukanowe" a do konca dnia bede juz przestrzegac protein + warzyw na zmiane z czystymi proteinami. dzien bez dukania owocuje u mnie +1kg, dwa dni bez dukana to na wadze.... nadal +1kg, pozniej po dniu dukana wracam do punktu wyjscia -1kg. a pare nerek mam tylko jedną :)

zaczynamstudia niby masz wahania ale waga i tak ładnie ci spada

jest się czym cieszyć ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.