Temat: South Beach- plażujemy i chudniemy.

Cześć wszystkim 8)

Zapraszam wszystkie dziewczyny, które planują lub są już na diecie South Beach. 

Czas odświeżyć forum South Beach, bo inne tematy poumierały ;) 

Celem jest wzajemna motywacja, pomoc i oczywiście pogaduchy (dziewczyna)

Ja dziś zaczęłam 1 fazę. 

Zapraszam do wspólnego dietowania (pa)

Pasek wagi

Dziewczyny, zrobiłam sobie małe podsumowanie. I jestem w szoku! Ta dieta to najlepsze, co może być. Generalnie jestem człowiekiem, który kocha jedzenie, naprawdę strasznie, kocham gotować i potrafię przepuścić zdecydowaną większość pieniędzy na jedzenie. Także możecie sobie wyobrazić co się stało jak wyszłam za mąż i zaczęłam dogadzać sobie i mężowi- pewnie to znacie, nawet jak wracał z popołudniowej zmiany to czekał na niego (i na mnie) obiad plus deser i - o zgrozo- nieczęsto winko! (Rozumiecie coś takiego o godzinie 23?!- nieźle poleciałam...) Przytyłam w rok 10 kg. I od 9.11.2017 wzięłam się za SB do świąt stosowałam ją w miarę ściśle ( aczkolwiek tak raz na tydzień zdarzyło mi się mocno nagrzeszyć). Od świąt słabiutko, wielkie obżarstwo i teraz tez w zasadzie dieta mi nie idzie, ale co chcę powiedzieć. Przez ten czas od listopada łącznie schudłam 7 kg i ta waga mimo powrotu do normalnego jedzenia (owszem, dużo mniej przetworzonej żywności) nie waha się! Naprawdę warto dziewczyny, mówię Wam. Żadne jojo ani nic. Teraz planuję jeszcze ostatnie 5 kg schudnąć żeby wrócić do mojej idealnej wagi, którą utrzymywałam przez większość życia. Sesja właśnie mi się skończyła i od marca ruszam na miesiąc z II fazą. Mam nadzieję, że nie będę sama :) No... rozpisałam się troszkę, ale pomyślałam, że może komuś dodam otuchy, naprawdę warto! :)

Pasek wagi

Ja zaczynam wkrótce po urodzinach. Na pewno w tym tygodniu pierwszą fazę. :-)

DolceDita jak ja Cię rozumie dobrze. Też sobie z mężem dogadzalam jedzeniem i wieczorne piwko... Później wzięłam się za south beach i schudlam 10 kg. Długo wage trzymalam i bez jojo. Teraz niestety w 3 miesiące przytylam 9 kg i muszę się tego pozbyć. Także u mnie dziś siódmy dzień pierwszej fazy no i jak narazie jedna wpadka w walentynki- pizza :-) 

Pasek wagi

gosiulek1

Wszystkiego najlepszego! Dużo zdrówka, szczęścia, miłości i spełnienia marzeń!

dorotuniaa

Miło wiedzieć, że nie jest się samemu :) Trzymam kciuki i jednak od jutra dołączam z 2. fazą wierzę, że na wakacje już będziemy tak piękne, że żadne bikini nie będzie dla nas problemem! :) A walentynkami nie ma co się przejmować, w dni takie świąteczne nie ma co sobie psuć nastroju wyrzutami sumienia :)

Jesli chodzi o cwiczenia to w listopadzie duzo ćwiczyłam, ale od tego roku totalny zastój, bedę się strała na razie delikatnie 3 razy w tygodniu dłużse spacery tak po 7 km, a jak tylko temperatura skoczy powyżej 10 stopni to na pewno będę starała się włączyć biegi 3 razy w tygodniu plus jak znajdę czas to zawsze chociaż 1-2 razy w tygodniu dodać chodakowską, ale to bardzo spokojnie ćwiczeniami, bo po prostu troszkę brakuje czasu, bo jeszce zaczęłam pracę niestety, więc będzie trudniej, ale taki jest plan.

Pasek wagi

Też jestem w 2 fazie. Miesiąc sb za mną. Jedyne co,  to nie wprowadzam węgli że zbóż. Do tej pory straciłam 6 kg ale sporo jeszcze przede mną. Jednak sb to super styl jedzenia, czuję się świetnie. 

Pszczelarka

Gratuluję pięknego wyniku! Trzymam kciuki ;* I faktycznie też miałam takie odczucie na diecie, że czuję sie lepiej niż kiedykolwiek (oczywiście moze dopiero po 1 tygodniu)

Pasek wagi

DulceDita. Dziękuję za życzenia. Poświętowałam wczoraj jedzeniowo i alkoholowo. Trochę towaru do dojedzenia zostało po urodzinach. Ciasto wyniosę do pracy. Ale owoce muszę zjeść. Lada dzień przyjdzie mój prezent urodzinowy. Trampolina. Prezent od Misia. Więc chciał nie chciał będę musiała używać. Na dniach do Was dołączę z pierwszą fazą. Trzymajcie się Dziewczęta. Powodzenia.

Pszczelarka ja też Ci gratuluję.

Gosiulek wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! 

gosiulek1

Ale super trampolina! Chodziłam przez miesiąc na zajęcia, u mnie zaobserwowałam duza poprawe jędrnosci pośladków! Marzy mi się też trampolina w domu, ale neistety blok, mało miejsca i 4 piętro, więc sąsiedzi :( moze wroce do klubu na zajęcia, bo nie dosc ze swietna zabawa to wycisk taki, że po 10 km biegu nie zmachałam się jak po tych zajęciach ( wiem wiem tez kwestia formy, ale i tak)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.