- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2016, 09:00
Cześć wszystkim
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które planują lub są już na diecie South Beach.
Czas odświeżyć forum South Beach, bo inne tematy poumierały
Celem jest wzajemna motywacja, pomoc i oczywiście pogaduchy
Ja dziś zaczęłam 1 fazę.
Zapraszam do wspólnego dietowania
19 lutego 2018, 15:27
Pszczelarka dziękuję za życzenia.
Ja mieszkam w bloku na 2 piętrze. Mam tylko 2 pokoje. Sąsiedzi zniosą. Nie mają wyjścia. Nie będę skakać puźno. Poza tym i tak ich nie lubię.
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>"> Tsk jak z resztą wszyscy w mojej klatce. Więc raczej mi ich nie żal. Dali popalić prawie wszystkim. A trampolinkę będę miała jutro, jak dobrze pójdzie.
25 lutego 2018, 23:42
Skończyły się urodziny, imieniny, Walentynki, urodziny znajomego, na ktore byłam zaproszona. Od dziś 0 alkoholu i pierwsza faza. Trampolinka jest. Już parę razy skakałam. Weekend odpuściłam. Dietetycznie poszło łatwo. Dla siebie robiłam co prawda osobne jedzenie ale podobne do tego co Miśkowi. I jedliśmy razem. Niczego mi nie brakowało i niczego nie było mi żal. Oby tak było cały czas. Wszystkie nietrwałe, a niedozwolone rzeczy wyjedzone. Reszta mnie nie kusi. We wtorek jestem umówiona z koleżanką. Ale jest co najmniej kilka miejsc w Centrum, które znam, a w których można znaleźć to, co mi wolno jeść i pić bez wyrzucania połowy z talerza. :-) Mam nadzieję, że się trzymacie. Niech moc będzie z Wami. A.... po weekendowych imprezach waga 86. Ale nie zmieniam paska, bo za 2-3 dni maks bedzie paskowa.
Edytowany przez gosiulek1 25 lutego 2018, 23:43
27 lutego 2018, 05:54
Jest tu jeszcze ktoś, kto plażuje? Moje pierwsze dwa dni wzorowo. Tylko bez ruchu. Kolejna infekcja odbiera mi siły. Waga -1. Czyli modelowo. Ktoś ze mną walczy?
27 lutego 2018, 05:54
Jest tu jeszcze ktoś, kto plażuje? Moje pierwsze dwa dni wzorowo. Tylko bez ruchu. Kolejna infekcja odbiera mi siły. Waga -1. Czyli modelowo. Ktoś ze mną walczy?
27 lutego 2018, 07:39
No co tam cieniasy? ;-) Waszyscy wymiękli? Czy tacy zajęci? Wracajcie tutaj, bo samej dietować smutno i nudno. :-/
28 lutego 2018, 08:47
Hej, ja właśnie kończę 1 fazę, tzn. w niedzielę będzie ostatni dzień :) Nie jem może jakoś super wzorcowo bo zdarza mi się użyć zagęszczonego octu balsamicznego do sałatki i przedobrzyć z orzechami ale i tak ładnie leci jak na to ile mam do zrzucenia :) Mam nadzieję, że uda mi się przed czerwcem osiągnąć cel i wyglądać w sukni ślubnej jak milion dolarów :D A już 1 sukces mam za sobą, bo kupiłam używaną która była ciut za mała, a wczoraj po raz pierwszy ją dopięłam :)
28 lutego 2018, 09:27
Na 100% będziesz wyglądać jak milion dolarów. A ile Ty masz wzrostu, że chcesz ważyć tak mało? Bo z tego, co wiem, to taka waga, to jest zdrowa tylko dla dzieci i osób bardzo niskiego wzrostu. Uff.... wreszcie jakaś żywa dusza. Na dodatek dietująca. Już się bałam, że zostałam całkiem sama. Ja dopiero 4 dzień. Ale na razie wzorcowo. Tylko przerwa w ćwiczeniach, bo jakieś cholerne choróbsko mnie dopadło.
28 lutego 2018, 10:04
157 cm :) całe życie ważyłam w okolicach 42 kg i wyglądałam bardzo dobrze- w żadnym wypadku nie byłam wychudzona, poszłam na studia i masakra :P Tyłam sobie równomiernie, zmiana pracy z szybko biegającej kelnerki na biurową, aż zobaczyłam na wadze 60 kg i to był przełom, najpierw poszło MŻ a teraz właśnie SB :) Swój wiek już mam, więc coraz słabiej te kilogramy lecą ale myślę że się uda :) Czekam na wiosnę, bo wtedy mam dużo więcej ruchu a to na pewno pomoże, jak na razie kontynuuję 1 fazę a z dnia na dzień mi coraz łatwiej bo organizm się przyzwyczaił i nie mam już spadków energii plus łapię się na tym, że muszę zerkać na zegarek żeby jeść o odpowiednich porach bo przestało mi już burczeć w brzuchu :) Raczej unikam wszelkich słodzików, jedyne grzeszki o których wspomniałam to orzechy ale jak widać nie szkodzą więc nie mam wyrzutów sumienia :)
28 lutego 2018, 10:30
No masz niski wzrost, ale chyba nie aż tak bardzo. 42 kilo u dorosłej kobiety o Twoim wzroście, to chyba jednak przymało. Warto byłoby zapytać o to lekarza. Ale fakt, że zmiana trybu życia i pracy powoduje silne wahania wagi. Na pewno będziesz wyglądać piękmie i mocno zbliżysz się do swojego ideału.
28 lutego 2018, 10:39
Jestem d. klinicznym z zawodu, także troszkę się w tym orientuję :D 42 to faktycznie już teraz byłoby za mało, ale 45 kg będzie w sam raz. Poza tym, każda zapytana o moją wagę osoba dałaby mi kilka kilo więcej - taka budowa Wyniki mam książkowe :) Po prostu mam taką budowę (zwłaszcza plecy i ramiona, które przy lekkim wahaniu wagi w górę mimo intensywnych ćwiczeń wyglądają brzydko :()