- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
31 maja 2013, 17:36
Bardzo długo szukałam pomysłów na sensowną dietę. Tak mi wyszło, ze spóbuję SB, a nuż się uda. Moja waga skacze, jak chce, mam chorą tarczycę, hormony miały ułatwić odchudzanie, ale waga ani drgnie.
Plan jest taki, aby pomiędzy 3 a 17 czerwca utrzymac dietę w pierwszej fazie. W weekend można usiąść i rozplanowac posiłki na tydzień, zeby porobić zakupy i się przygotować. Co Wy na to? Ktoś zainteresowany?
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 468
31 maja 2013, 23:20
piszę się- też planuję zacząć w poniedziałek - moja waga też skacze i też przez hormony tarczycy niestety :(
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15630
1 czerwca 2013, 19:16
Ja wprawdzie jestem na SB już kilka dni, ale mogę do Was zaglądać :)
2 czerwca 2013, 01:06
Przyłączam się :) Jutro na zakupy, by zrobić zapasy dozwolonych produktów, i w poniedziałek wielki start :D
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3534
2 czerwca 2013, 09:27
Bardzo fajna jest ta dieta ;) Nie tak dawno zrobiłam sobie "dietowy eksperyment' opierający się na eliminacji mącznych węglowodanów i waga ruszyła w dół ;) A potem skusiłam się na porcje makaronu i pooleciało wszystko w pierniki (bo ja mam problem z kluchami, a nie słodyczami).
Będę tutaj zaglądać i za jakiś tydzień powtórzę ''eksperyment". Czemu za tydzień? Bo na tyle odcinają gaz na osiedlu - nie wyobrażam sobie takiego czasu bez dostępu do kuchenki :/
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 604
2 czerwca 2013, 09:59
Dla mnie poniedziałek będzie 6tym dniem pierwszej fazy. Głodna nie chodzę, jedzenie codziennie orzechów jest super, można wcinać słodkie
(odpowiednio spreparowane ;)), brakuje mi cholernie owoców, ale to kwestia czasu:). Czy przez te 5 dni schudłam, ciężko powiedzieć, bo od @ jestem napuchnięta, ale optycznie mam wrażenie, że w udach i na brzuchu jest jakoś lepiej (może sobie tylko wmawiam...) Jestem z wami:)
- Dołączył: 2009-03-18
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 14
2 czerwca 2013, 16:28
Mysle ze dieta south beach bedzie odpowiednia dla Ciebie kiedys wazylam 96kg i spadlam do 63 w ok. rok ale bardzo duzo cwiczylam.Teraz przeszlam do drugiej fazy bo troszke przytylam i znowu chcem sie pozbyc zbednych kg,tez mam chora tarczyce a mianowicie niedoczynnosc. Polecam ta diete bo jest na[rawde super:)
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 24
2 czerwca 2013, 22:04
Hej ja też zaczynam jutro :) nie mam jeszcze większego jadłospisu bo nie miałam na to czasu ale kupiłam trochę pysznych warzywek na sałatkę i kurczaka i brokuły na obiad ;) jutro się porządnie zważę zmierzę i może pomyśle jak to lepiej rozplanować :) jestem uzależniona od cukru wiec będzie pewnie bardzo trudno ale się nastawiłam mentalnie na tą dietę i traktuję to jako ciekawą przygodę i swego rodzaju doświadczenie zawodowe z racji studiowania dietetyki :) mam nadzieję, że dzięki temu na nowo odkryję zdrowsze jedzenie bez makaronów, ziemniaków i chleba królujących aktualnie w mojej diecie ;) życzę Wam i sobie powodzenia w tej najcięższej fazie :)
- Dołączył: 2013-05-20
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 212
3 czerwca 2013, 07:57
witam
Ja od dziś też Sb.Mam dobre doświadczenia.Kiedyś w 3 miesiące schłudłam na SB 20kg.Jedząc naprawdę sporo.
To co startujemy?
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
3 czerwca 2013, 09:16
Startujemy.
Tylko nie wiem, czy właściwie, ale napiszę, co mam ze sobą dziś w pracy:
Śniadanie - 2 jajka na twardo, rzodkiweki, pół ogórka, pomidor
2 śniadanie - jogurt naturalny
lunch - gulasz (ok, nazwijmy rzecz po imieniu - breja) z piersi drobiowej, pomidorów i bakłażana (z bakłażanem nie jestem zbyt zaprzyjaźniona, więc to był eksperyment)
podwieczorek - młode marchewki i pół ogórka
Do picia muszynianka
No i kolacji jeszcze nie mam, ale chyba będzie omlet z cebulką i pomidorami.
Powiedziałam o niej mężowi, wytłumaczyłam, co i jak i niebywałe - ale mnie wspiera i podpowiada, jak ma jakies pomysły
Tylko brak kawy i herbaty mnie martwi.
Edytowany przez Yrithee 3 czerwca 2013, 09:17