Temat: Po diecie warzywno-owocowej dr Ewy Dąbrowskiej :zdrowe żywienie , stabilizacja i utrzymanie wagi na resztę życia.. rady, porady

Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną. 

kacpaolszewski napisał(a):

hanca napisał(a):

A jaki powinien być cukier na takiej diecie?
Zrzuciłem 5 kg przy minimalnych ładunkach i częściowo odmówiłem słodyczy.
A jak sie to ma do mojego pytania, bo nie rozumiem?

Hej hej, bardzo tu cicho, ale pomyślałam, że i tak się odezwę. Otóż- pełen post zakończyłam z nieco mniejszą ilością niedoskonałości na twarzy i równo 8.8 kg na minusie. Chciałam wychodzić nową metodą- wszystko było super przez kilka pierwszych dni, po czym miałam rodzinną imprezę- na imprezie zjadłam dokładnie dwa cukierki co wpisywało się w moje makro. Po imprezie za to zjadłam wszystko co było pod ręką. Próbowałam dalej być na keto mniej więcej do połowy pazdziernika. Było to jednak w połączeniu ze studiami dość uciążliwe. Zaczęłam jeść wszystko co popadnie, jedyną aktywnością była zumba, od czasu do czasu. Poszłam tez do pracy. Moja waga oscylowała wokół 57,5 kg- po poście najniżej pokazało mi 56,9. Po świętach na wadze 59.4- od stycznia staram się zdrowiej (pączek się zdarzy 😂) odżywiać i ćwiczę kilka razy w tygodniu. Waga w niedzielę- 55.9. Także tak- nie dopadło mnie na szczęście wybitnie wielkie jojo- ale też skóry ten post mi nie poprawił. Czy żałuję- nie, czy powtórzę- raczej nie. Mimo wszystko nie mam czasu na wymyślanie bezmięsnych keto potraw. Ochoty właściwie też nie. Więc teraz obieram metodę- jedz względnie zdrowo i w swoim limicie kalorii, ale nie rób tragedii jeśli zjesz raz na jakiś czas coś niezdrowego. Zdrowie psychiczne przede wszystkim. Życzę powodzenia i jestem ciekawa, jak pozostali sobie radzą :)

Pasek wagi

Hejka wszystkim! 

Ktoś wychodzi nowa metoda? Da jakieś wskazówki? 😀 Jestem na 15 dniu OW, jeszcze conajmnuej 2 tyle przede mną, ale chcę się psychicznie przygotować na fazy po. Niestety te wszystkie liczenia wydają mi się skomplikowane😫

Pasek wagi

Ale tu cisza,a ja planowałam tu wskoczyć za 2 tygodnie po 42 dniach WO.Gdzie jesteście dziewczyny i chłopaki.Nikt nie wychodzi lub nie wychodził niedawno z WO?

Pasek wagi

No dziewczyny ja się melduję w tym wątku.Plan ZŻ na dziś to:

Rano -kawa bez dodatków,herbata z czystka

10-chlebek razowy swój,z ziarnami +pasztet ciecierzycowo-soczewicowy+ogórek małosolny,woda

13-chlebek razowy swój z ziarnami+serek wiejski+5 pomidorków cherry,mix sałat ,woda

16-kalafior smażony w jajku z tartą bułką,kapusta kiszona z cebulką,marchewką,woda

19-owsianka z bananem+ orzechy,pestki,siemię,woda

-do rana okno

pozdrawiam

Pasek wagi

Czesc Ulka :) dziekuje ze zostalas ze mna do konca WO na innym watku :)

U mnie dzis drugi dzien wychodzenia po 6 tyg WO, zgodnie z planem - dodane owowce i warzywa straczkowe. /wczoraj kolba kukurydzy mniam - dawno mi tak nie smakowala, dzis fasolka szparagowa a pomarancza achh :) musze sie teraz wziac za ten twoj pasztet :)

Pasek wagi

Hej Lisa.Ja robiłam ten pasztet w dwóch wariantach i oba wyszły fajne w smaku.Jeden to ciecierzyca z soczewicą,a drugi to soczewica i łuskany groch.Jakby co to służę przepisem.

Pasek wagi

Jasne ze chetnie skorzystam, bardzo poprosze. Moze soczewica i luskanych groch na poczatek?  Albo daj obydwa, jak sprawdzone ktorych napewno zrobie w najblizszym czasie.

U mnie trzeci dzien wychodzenia zgodnie z planem. Mam -0.7 w stosunku do wagi od razu po diecie, czyli ciagle spada. Zobaczymy jak dalej bedzie, jak zaczne stopniowo wiecej dokladac. Na razie zmienilam obiad - na rosliny straczkowe (juz byl groszek, kukurydza i fasolka szparagowa), poza tym  do salatek dodaje oliwe z oliwek i jem owoce. - tak jak jadlam jablka, ale codziennie pomarancza, jakies maliny/truskawki Nastepne w kolejce pestki i orzechy.

Pasek wagi

Hej Liska super że waga spada,ja niestety nadal dreptam małymi kroczkami w miejscu i gonię wagę z końca diety.Ale dam radę-jest MOC,he he.

Co do przepisu to proszę:

-1,5 szklanki soczewicy/możesz pomieszać kolorowe/

-1 szklanka łuskanego grochu/lub wymiennie ciecierzycy/

Namaczamy na noc w osobnych garnkach,na drugi dzień gotujemy do miękkości,studzimy,cedzimy z wody,a potem blendujemy. Wody po gotowaniu nie wylewamy-można ją dodać już na koniec do pasztetu,jeśli wyjdzie zbyt suchy.

-2 marchewki/trzemy na  tarce/

-2 cebule /kroimy w kostkę/

-pół pora lub mniej /kroimy na półplasterki/

Warzywa te smażymy na łyżce oleju.Odstawiamy,żeby ostygły.Można też zblendować,jeśli chcemy aby pasztet wyszedł "aksamitnie gładki".

Do pasztetu będą jeszcze potrzebne:

-bułka razowa namoczona w mleku,

-2 jajka,

-3 ząbki czosnku/sprasowane/,

-3 suszone pomidory/posiekać/ lub 2 łyżeczki przecieru pomidorowego,

-2 łyżeczki musztardy,

-2 łyżeczki papryki słodkiej,

-opcjonalnie można dodać słonecznik-wg uznania,

-pestki dyni -na wierzch

-sól,pieprz do smaku.

Wszystkie składniki wyrabiamy ręką, mieszamy,aby składniki się połączyły.Próbujemy smak,można jeszcze doprawić. Keksówkę smarujemy tłuszczem,oprószamy bułką tartą i wkładamy pasztet ,wyrównujemy wierzch mokrą łyżką ,posypujemy pestkami dyni.Piekarnik nagrzewamy do 200 C i do nagrzanego wkładamy pasztet na około 45 minut.

Po upieczeniu i jak ostygnie dzielę na 3 części i 2 zamrażam.Do tygodnia zjadamy wszystko.

Smacznego.

Pasek wagi

Cześć dziewczyny☺

Krowka liska jestem z Ciebie dumna, pięknie sobie dajesz radę.

Ja w porównaniu z wagą po diecie mam plus 2,4kg (czyli już spadła, bo po tych moich szaleństwach wzrosła więcej) Ogarniam się coraz bardziej i jestem na dobrych torach.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.