- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 sierpnia 2015, 16:34
Ważę 84 kg. Mój cel to 64-65kg. Potrzebuję motywacji i wsparcia, dlatego liczę na Was:)
Edytowany przez violetgirl 12 sierpnia 2015, 16:35
28 sierpnia 2015, 12:11
hej Dziewczyny! melduję się i JA! dwa dni temu przyleciałam do Holandii, do mojego lubego ale w kwestii jedzenia dość mocno się pilnuję. ogólnie po urlopie oboje mamy detox, dlatego teraz tylko zdrowe odżywianie :)
29 sierpnia 2015, 17:48
grupa zapowiadała się bardzo ciekawie
Szkoda, ze padła tak szybko
29 sierpnia 2015, 19:47
No szkoda, zaglądam często a tu nikt nic nie pisze :(
29 sierpnia 2015, 21:24
ja też tu czasem zaglądama nie ma za bardzo czasu na pisanie szczegółowo co się u mnie dzieje więc jak jest coś ważnego będę pisać nie wiem czy reszta odpuściła ale ja się nie poddam i mam swój cel do którego małymi krokami będę szła
30 sierpnia 2015, 15:11
grupa zapowiadała się bardzo ciekawieSzkoda, ze padła tak szybko
Czemu myślisz, że grupa padła? Nikt nie siedzi na forum 24h/dobę. Ja właśnie wróciłam z weekendu i zaraz lecę dalej, więc luzik. Piszcie jak po tym tygodniu. U mnie 0,4 na plusie, nie schudłam, ale też nie ćwiczyłam, nie jeździłam na rowerze, a chyba jednak u mnie dieta musi iść w parze z aktywnością fizyczną ;)
30 sierpnia 2015, 16:40
Miałam kiedyś na vitalii konto, byłam w grupie, która kwitła. Wiadomo, że nikt nie siedzi 24h/dobę, jednak jakiś wpis co drugi dzień nikomu jeszcze nie zaszkodził.
Nie muszę myśleć, widzę, że grupa jest martwa
Z mojej strony pomimo braku ćwiczeń jednak bez białego pieczywa oraz spacerkach na 10 000 kroków waga mi spadła w ciągu 18 dni o 3 kg.
Wiem, że z taką dużą wagą to szybko spada ale jest dobrze
30 sierpnia 2015, 17:37
Pięknie, 3 kg w 18 dni to gratuluję :)
ja dziś dietkę odpuściłam, byłam w chińskim barze i zjadłam makaron sojowy smażony z kurczakiem (najlepsze danie na świecie), aż się boję myśleć ile to ma kalorii. Było to wyczekane wyjście z moim U, więc łatwiej mi znieść myśl że dietki dziś niema. Swoją drogą zauważyłam że spokojnie wystarczyło by na posiłki. Muszę to wykorzystać na przyszłość. :)
30 sierpnia 2015, 17:40
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ja jeszcze dziś na spacerze nie byłam, czekam aż się troszkę ochłodzi, na zawał zejdę jak się te upały będą utrzymywać
31 sierpnia 2015, 09:12
u mnie cały tydzień był na wariackich papierach. Bratanica szalała ze mną cały tydzień, w sobotę obiad rodzinny .. niestety troszkę zgrzeszyłam. Pieczywa nie jem od 2 dni. Mam jeszcze 6 dni urlopu wiec zaraz się zbieram po warzywa i owoce na bazarek bo już tęsknię za nimi ..☺kupię chyba więcej pomidorów coś ok 10 kg i porobię przeciery na zime ☺nie ma to jak w zimne ponure popoludnie otworzyć słoiczek ze świeżymi pomidorami ☺i zrobić z niego zupkę