- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin piątek, 09:11
27 października 2024, 08:19
Dziś miałam dzień przed kompem i niewiele sie ruszałam, nieco ponad 5 tys kroków. Czekam na 20 bo wtedy jest Voice, a on pasuje mi do orbitreka :)
Dziś zatęskniłam do twarogu.. Jeszcze tydzień a będę jeść białko, hurra!
oooooo to relaxik super. Reset też potrzebny
27 października 2024, 08:20
Hejjjjj.
Waga 89,5 kg😍 spadek 0,5 kg od wczoraj
Dziś kolejny reset, sprzątanie i spa🥳
Miłego dnia
27 października 2024, 09:00
Fajna perspektywa Dopi, co Cię czeka w tym spa?
***
No to mamy zmianę czasu :) Wróciłam z kościoła i zamarzyła mi się niedzielna kawa z mlekiem... Cóż, Dąbrowska nie dopuszcza kawy a mleka tym bardziej. Zaraz zrobię sobie mój ulubiony sok: marchew, burak, imbir bo sokowirówka jednak działa :)
Dobrej niedzieli wszystkim!
27 października 2024, 09:10
Fajna perspektywa Dopi, co Cię czeka w tym spa?
***
No to mamy zmianę czasu :) Wróciłam z kościoła i zamarzyła mi się niedzielna kawa z mlekiem... Cóż, Dąbrowska nie dopuszcza kawy a mleka tym bardziej. Zaraz zrobię sobie mój ulubiony sok: marchew, burak, imbir bo sokowirówka jednak działa :)
Dobrej niedzieli wszystkim!
spa domowe🥰 pedicure, manicure, maseczki na twarz itp. W domowym zaciszu. Wow sokkkk musi być obłędny.
27 października 2024, 10:30
super spa. Też powinnam sobie zorganizować :)
Przesadzilam z ilością imbiru w soku, musiałam później zjeść jabłko :)
27 października 2024, 11:32
super spa. Też powinnam sobie zorganizować :)
Przesadzilam z ilością imbiru w soku, musiałam później zjeść jabłko :)
imbir na zdrówko Ci pójdzie 😎 ja wypiłam napar imbirowy
27 października 2024, 12:46
Niech Ci pójdzie na zdrowie! Lubię napar imbirowy z cytryną i miodem. Ten ostatni zakazany na Dabrowskiej, niestety :) A w ogóle, to mam dzisiaj zachciewajki- chce mi się chleba i kiełbasy :) Mimo wszystko mam nadzieję pociągnąć jeszcze tydzień ten post.
27 października 2024, 14:21
Niech Ci pójdzie na zdrowie! Lubię napar imbirowy z cytryną i miodem. Ten ostatni zakazany na Dabrowskiej, niestety :) A w ogóle, to mam dzisiaj zachciewajki- chce mi się chleba i kiełbasy :) Mimo wszystko mam nadzieję pociągnąć jeszcze tydzień ten post.
pomocne może być silne ,, dlaczego” będąc na poście i afirmacje. Sama stosuję. I ostatnio wytrawiałam 44h bez jedzenia 🥰
27 października 2024, 14:31
Cześć niedzielnie Dziewuszki kochane. Przyczołgałam się do Was, a moje zwłoki leżą wyciągnięte na kanapie. Ahhh, cóż to była za sobota....:) Marszobieg zaczynam zastępować truchto-biegiem. Wczoraj dwukrotnie się na to wybrałam, więc trochę "z grubej rury" zaczęłam, jak na mnie. Wieczorem mieliśmy kolację z mini deserkami - kiedyś zjadłabym 3x tyle i nawet nie poczuła za mocno. Wczoraj wracając do domu zachowywałam się, jakbym za chwilę miała urodzić słonia. Dyszałam, jak parowóz...;) No nie, już nie ten żołądek, nie ta pojemność. Ponad miesiąc unikania słodyczy też zrobiło swoje, a obecnie 3 kabanosiki odczuwam, jak ćwierć kilo smalcu. Kiedyś po 3 paczkach czułam, że coś zjadłam... Mąż w międzyczasie nie rezygnował z kolacji, ale zmniejszał porcje o połowę i też już inaczej je. Dlatego oboje uznaliśmy wczoraj, że było fajnie, ale znowu z miesiąc pauzy i następnym razem w innym stylu.
Rano nie miałam wzdętego brzucha, ale start z bieganiem odczuwam lekko w stopkach. Jednak najbardziej podciął mi nogi wypad na małe co nieco. Ustaliliśmy że jak coś, to do 16:00, a nie po 20:00 takie bufety dla nas.
To my sobie teraz zrobimy przedobiednią drzemkę, a Was serdecznie pozdrawiam i wyrażam podziw dla wytrwałych.
Edytowany przez Użytkownik5374931 27 października 2024, 14:33
27 października 2024, 15:24
Przeszłam od słów do czynów - zamówilam sobie dietę pudełkową od 4 listopada na cały listopad bez weekendów. Teraz tylko dotrwać do końca tygodnia na Dąbrowskiej i pudełka czekają :)
Mandarynko, gratuluję podkręcenia aktywności. NA pewno Ci się to przysłuży.
Dopi, dobra myśl, dziękuję!