Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.

Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami! 

Zapraszamy także:

- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki

- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach

- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles

- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki

Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł

- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała

- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi

- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne

Pasek wagi

Caroline_here napisał(a):

Witajcie w nowym tygodniu ? zapowiada się upalnie ale staram się to wypierać ;p

Waga utrzymuje się na poziomie 70.60 nie będę narzekać ważne, że poniżej 71 ;p 

Mam postanowienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni się spiąć, postarać bardziej i wrócić w końcu do 6 z przodu! 

No mi się słabo robi jak słyszę np o 38 stopniach.... Ech.....

A dzisiaj u mnie cudnie, zachmurzone na razie i jakieś 20 stopni :-)))

Jak się uprzesz to się uda !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Życzę Ci tej 6-tki z przodu, jeżeli Ci uszczęśliwi. 😀😍😛

Pasek wagi

Ja mam wolne, ale przyszlam dziś do pracy bo mam terminową robotę, której nikt za mnie nie zrobi. Nie chcem ale muszem :) 

Pasek wagi

Witam poniedziałkowo...

Ile się tu zadziało... super !

Jeszcze Raz na wsi pewnie popracowałaś... odpocznij troszkę.. .och te pierogi z owocami brzmią jak marzenie 😛

Mirin należał ci się spokojniejszy dzień po tych twoich wyczynach, a badmington uwielbiam, muszę syna koniecznie ponamawiać, lekko nie będzie ale może i on to pokocha jak ja.
Kocca życzę i tobie wspaniałego tygodnia

Jeszcze Raz masaż jest dobry na wszystko, och skąd ja to znam.. sporo możesz zrobić sama masuj sobie kark regularnie, dłonie, stopy i nogi, brzuszek (tu ostrożnie w twoim przypadku)... a od czasu do czasu poproś kogoś, żeby ci "pogłaskał" plecki... cudowna rzecz.. jeśli kiedyś będziesz w okolicach Radomia zapraszam do mnie 😍

Dobrze, że poćwiczyłam wczoraj na synu ten masaż twarzy, dziś jeszcze mam dziewczynę to też poćwiczę... muszę się wziąć z kopyta za to, a nie tak odkładać, nie jest to takie skomplikowane ale jednak sporo do zapamiętania..

Maja wspaniale, że do nas trafiłaś, twoja historia jest bardzo ciekawa, masz olbrzymi sukces za sobą 20 kilo to super wynik ale ten twój upór w ćwiczeniach jest niesamowity - BRAWO TY ! od lutego codziennie... i jeszcze jaka fajna nazwa "pół godziny dla słoniny" hihihi zarażaj nas prosze swoją systematycznością, czuję, że wątek z ruchem zawojujesz !

Aż musiałam sprawdzić co to jest Ninja... ja też jakiś czas temu zakupiłam frytownicę bez tłuszczu i ona zrewolucjonizowała moją kuchnię !

Ja miałam nie zaczynać od poniedziałku ale dziś nie ma szefa więc nie będzie lepszego dnia - uruchomiłam fitatu i działam, wpadł już cukierek z galaretką z mieszanki krakowskiej ups 😉 ale dopisałam go do śniadania i lecę dalej z tym koksem, chyba tą drugą galaretkę komuś oddam... zaraz będzie listonosz to go poczęstuję 😁... A w ciągu dnia postudiuję dietę, którą dostałam od dietetyka, jakieś przepisy na najbliższe dni wybiorę

Czuję, że to będzie intensywny ale bardzo dobry tydzień 

Miłego dnia kobitki 💋

Pasek wagi

JeszczeRAZ! napisał(a):

Caroline_here napisał(a):

Witajcie w nowym tygodniu ? zapowiada się upalnie ale staram się to wypierać ;p

Waga utrzymuje się na poziomie 70.60 nie będę narzekać ważne, że poniżej 71 ;p 

Mam postanowienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni się spiąć, postarać bardziej i wrócić w końcu do 6 z przodu! 

No mi się słabo robi jak słyszę np o 38 stopniach.... Ech.....

A dzisiaj u mnie cudnie, zachmurzone na razie i jakieś 20 stopni :-)))

Jak się uprzesz to się uda !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Życzę Ci tej 6-tki z przodu, jeżeli Ci uszczęśliwi. ???

Tak niby głupia liczba a jednak ta 6 da mi większy komfort psychiczny ;p generalnie ja długi czas ważyłam około 67-68 miałam w planach schudnąć do 63 ale nie chciało mi się przechodzić na dietę ;p obiecałam sobie, że nigdy nie wrócę do 7 z przodu no ale niestety stało się jak się stało i ta 7 odkąd poprawiła mi się psychika i doszłam do siebie doprowadza mnie do szaleństwa ;p 

Co do temperatury to u mnie widziałam najgorzej ma być od środy także dwa dni żeby się przygotować psychicznie do upału 😂

Na szczęście tylko dziś, mam taką nadzieję. Ale nie mogę zostawić tej sprawy dla mojej zastępczyni bo mi ją s… i będę miała kłopot. 

Pasek wagi

Maja to obyś się z tym szybko uporała... pewnie lepiej pewne rzeczy samemu dopiąć... aż się boję mojego urlopu, bo to będzie przełom miesiąca ale cóż...

Właśnie był listonosz i oddałam mu resztę cukierków z szuflady tak więc nie będzie więcej pokus dzisiaj, a do galaretek i michałków mam słabość...

Mirin tobie też szybkiego uporania się z pracą życzę

Caroline - te cyferki robią robotę, poza tym w odchudzaniu są takie progi gdzie robi się trudno, u mnie to 78, 75 i 72 i jak się na takim progu zatrzymam to długo się bujam... aktualnie planuje zważyć się w środę i dążyć do pierwszego progu 78 !

Wizytę u dietetyka mam w przyszły czwartek, a obiecałam mu  być pełny tydzień 100% na diecie, żeby wyczaić co mi się podoba, a co nie i zobaczyć czy ta dieta działa... przegadać to na wizycie.

Już widzę, że prawdopodobnie będę zamieniać podwieczorek z obiadem, mam nadzieję, że to nie zaszkodzi...

Pasek wagi

luise napisał(a):

Maja to obyś się z tym szybko uporała... pewnie lepiej pewne rzeczy samemu dopiąć... aż się boję mojego urlopu, bo to będzie przełom miesiąca ale cóż...

Właśnie był listonosz i oddałam mu resztę cukierków z szuflady tak więc nie będzie więcej pokus dzisiaj, a do galaretek i michałków mam słabość...

Mirin tobie też szybkiego uporania się z pracą życzę

Caroline - te cyferki robią robotę, poza tym w odchudzaniu są takie progi gdzie robi się trudno, u mnie to 78, 75 i 72 i jak się na takim progu zatrzymam to długo się bujam... aktualnie planuje zważyć się w środę i dążyć do pierwszego progu 78 !

Wizytę u dietetyka mam w przyszły czwartek, a obiecałam mu  być pełny tydzień 100% na diecie, żeby wyczaić co mi się podoba, a co nie i zobaczyć czy ta dieta działa... przegadać to na wizycie.

Już widzę, że prawdopodobnie będę zamieniać podwieczorek z obiadem, mam nadzieję, że to nie zaszkodzi...

Oj tak znam to wcześniej miałam tak na 67 nie mogłam zejść poniżej tego aż w końcu olalam to i utrzymywałam wagę w okolicach 68 ;p teraz miałam tak na 71.3 długo nie mogłam zejść poniżej i kręciłam się wokół tej wagi tracąc nadzieję ;) strasznie to irytujące ale cóż trzeba walczyć dalej ;)))

LUISE no brzuszek masuję i tak codziennie i to już dosyć mocno, kark też rozmasowuje regularnie i mąż też jak ma chwilkę to mi masuje całe plecy, ale ja jestem tak pospinana, że to potrzeba czegoś więcej.

Chodziłam na masaże ale były takie przerwy między nimi, że po skończeniu dalej siadło...

Ogólnie mam przykurcze w mięśniach, wszędzie w sumie....


No dzień bez szefa jest cudny :))))))))) Chociaż ja mam fajną kierowniczkę w pracy.

-----------------------------------------------------
Caroline_here
no tak, niby tylko cyfa a dużo zmienia :-)))

Ja miałam kiedyś szał jak zobaczyłam kiedyś 7 z przodu.... ale to było lata temu....

I oczwywiście było to tak głupio zrobione, że szybko wszystko wróciło....

Teraz marzę o 9 z przodu !!!!!!!

------------------------------------------------------

Mirin i TY też w pracy działasz ! ;-)

Podziwiam !!!!!

Ja nie wiem jak ja wrócę do pracy po tak długim L-4....

-----------------------------------------------------

Ja trochę się zdrzemnęłam bo nie dawałam rady, tak jak piszesz LUISE trochę porobiłam na wyjeździe. Niby nie dużo ale dla mojego organizmu to dużo.

Jeszcze mnie podróż zmęczyła mocno...

Ale już zjadłam sobie co nie co i za moment mam nadzieje, że uda się mi poćwiczyć bo mnie czeka trochę roboty....

Pasek wagi

Hej dziewczynki 😘

Powolutku wracam. Lepiej się czuję. Wróciłam ale na ścisłe keto

Pasek wagi

Juz na dziś wystarczy mi pracy. Jestem jakoś malo produktywna, jeszcze z 5 godzin i skończę jutro bądź pojutrze :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.