- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2023, 23:04
ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 122 EDYCJI NASZEJ ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ 🙂
Czas trwania: 4 tygodnie
27 luty 2023r. (poniedziałek) – 26 marzec 2023r. (niedziela)
ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO NIEDZIELI 26.02.2023 do godz. 23:59 :)
Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków!
Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.
Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.
Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Jak było wcześniej? Możecie zobaczyć tutaj!
UWAGA: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ZAKOŃCZENIA ZBIERANIA ZGŁOSZEŃ. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ.
W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV
19 marca 2023, 09:34
Mrowkaatomowka, ja w weekend zwykle pozwalam sobie na jakieś odstępstwa od diety i to jest dobre, żeby nie zwariować :D Np wczoraj byliśmy na zlocie food trucków, zjadłam makaron i stwierdziłam, że pozwolę sobie na deser w postaci churrosów z czekoladą. Ale jak podeszłam do stoiska, to była taka kolejka, że odpuściłam i koniec końców nie zjadłam nic słodkiego wczoraj :D
Envi, odpoczywaj, nie myśl na razie o dietach itp!
Nie wiem jak u Was, ale u mnie cudowna pogoda, zrobiłam już z psem 2km a po południu idę z dzieciorem łazić <3
21 marca 2023, 08:51
No cóż... tydzień 3 zakończony jeszcze z ładnym wynikiem... ale chyba na tym koniec... dopadło mnie jakieś paskudne przeziębienie, siedzę na zwolnieniu, z treningów na razie rezygnuję... a i z pewnością to siedzenie w łóżku na wadze się odbije... a jeszcze okres mi się zbliża, więc waga na pewno poszybuje w górę ;)
Ale zobaczymy... może jakoś w drugiej połowie tygodnia uda się trochę poćwiczyć... na razie ważniejsze, żeby się wykurować...
21 marca 2023, 18:41
Podsumowanie 3ciego tygodnia 🙂
🎧- punktowe:🎧
1 mrowkaatomowka 71 pkt
2 Tonya 67 pkt
3 sunny86 66 pkt
4 Magnoliaa2022 62 pkt
5 odliczam 60 pkt
6 Beetka31 56 pkt
7 CuraDomaticus 41 pkt
8 BlushingBerry 38 pkt
9 Janzja 33 pkt
10 aglex25 26 pkt
🥡- wagowe:🥡
1 Tonya -1,2 kg
2 mrowkaatomowka -0,8 kg
3 sunny86 -0,5 kg
4 aglex25 0 kg
5 CuraDomaticus 0 kg
6 odliczam 0 kg
7 Janzja 0,2 kg
8 Magnoliaa2022 0,2 kg
Brawo Tonya, mrowkaatomowka i sunny86 🤗 Pogoda chyba mało nastraja bo nieco pustawo się zrobiło, ale miejmy nadzieję, że wraz z pierwszym dniem wiosny energia wróci. Zaraz wrzucę nową edycję :D.
21 marca 2023, 19:35
Tonya - w końcu udało się dostać na podium :) Gratulacje! :)
No i gratulacje też dla sunny86 :)
Ja za to w przyszłym tygodniu zapewne z hukiem z tego podium spadnę 😁 choć zdrowotnie już ciut lepiej, to na razie siedzę w łóżku... no, ale bywa i tak...
Za to cieszę się bardzo z tego, co udało się przez pierwsze 3 tygodnie zdziałać - i zdecydowanie będę kontynuować w kolejnej edycji :)
Edytowany przez mrowkaatomowka 21 marca 2023, 19:36
21 marca 2023, 20:11
Gratulacje dla podium 🙂
I dziękuję za podsumowanie 🙂
Nie masz jeszcze dość tej roboty? 😉
~~
Ja jestem co raz mocniej sfrustrowana.
Od miesiąca chodzę na fitness. Minimum 5x w tygodniu. Czasami nawet rano i wieczorem.
Nie jem słodyczy. Nie podjadam między posiłkami.
Kiedy tylko mogę to chodzę na nogach zamiast jechać autem.
A ta durna waga ciągle rośnie.
A jeśli nawet spadnie, to minimalnie, a na drugi dzień jest znowu pół kg lub nawet 1kg więcej.
Mam już tego dość.
Dziś stanęłam na wadze z nadzieją na spadek, bo po wczorajszym mocnym wieczornym treningu odwiedziłam jeszcze WC.
Ostatni posiłek to był obiad przed 17.
Tymczasem na wadze 0,5kg więcej niż wczoraj.
I nie. To nie są mięśnie, bo brzuch mam większy niż miesiąc temu 😔
Mam kryzys. Nie widzę sensu.
Tyle miesięcy pracy, a efektów brak. A nawet jest jeszcze gorzej niż w zeszłym roku.
Z drugiej strony, jeśli się poddam, to za chwilę będę 100kg ważyć
Sorki. Musiałam się wyżalić 😔
21 marca 2023, 20:22
Magnoliaa - a jak z dietą? Jakaś konkretna? Może gdzieś tu jest problem?
Próbowałaś kontaktu z dietetykiem?
Choć tu też trzeba uważać... ostatnio przypadkiem znalazłam swoją dietę OD DIETETYKA... no, niby z 2009 roku, ale mimo wszystko...
I, uwaga - pani dietetyk rozpisała mi dietę 1100 kcal... standard na śniadanie to pieczywo chrupkie...
I jasne, chudłam na niej, i to szybko... głodna też nie byłam, bo było w niej mnóstwo warzyw... nieraz nawet miałam problemy ze zjedzeniem wszystkiego co w rozpisce...
Ale tyle się teraz mówi, żeby za bardzo nie obcinać kcal...
Ja wtedy ważyłam 88 kg, przy wzroście 164... Obliczyłam swój CPM na tamten moment - 2300 kcal... czyli to był deficyt 1200 kcal... hmm....
Ale to tylko taka dygresja ;)
A Ty, Magnolia - nie poddawaj się! Jeśli wszystko jest ok - to w którymś momencie te kilogramy MUSZĄ zacząć lecieć w dół! Czasem mogą być też takie przestoje w wadze... Nie można się poddawać, choć w takim momencie jest najtrudniej...
21 marca 2023, 20:40
Nie mam konkretnej diety. Staram się jeść dużo warzyw, ryb gotowanych w parowarze, czasami mięso.
Nie jem ziemniaków.
Unikam glutenu, ale czasami wpadnie jakiś makaron (staram się pełnoziarnisty), krokiety, schabowy.
Zwłaszcza gdy jem obiad poza domem (czyli ok 5-7x w miesiącu)
Staram się korzystać z parowaru i piekarnika niż z patelni.
Na śniadanie zazwyczaj:
- owsianka z bananem, pestkami dyni, orzechami nerkowca, masłem orzechowym, borówkami malinami, jabłkiem, cynamonem, jogurtem greckim, ostatnio 3x dodałam odżywkę białkową
Oczywiście nie daję tych wszystkich produktów na raz 😉 tylko sobie urozmaicam.
- jajecznica plus 2 plastry wędliny, pół pomidora
- omlet z pieczarkami, pomidorami suszonymi, cebulą, 2 plastry żółtego sera
Nie jem pieczywa. Chyba że jestem na wyjeździe, wtedy zjadam 2 kromki chleba.
Nie liczę kalorii. Jakoś nie mam do tego głowy.
21 marca 2023, 20:57
A może spróbuj dzień-dwa policzyć? Tak orientacyjnie przynajmniej, jeśli nie masz wagi... Żeby się przekonać ile kcal Ci z tego co standardowo jesz wychodzi... Bo niby wygląda to wszystko dobrze... ale o co chodzi, że te kilogramy nie lecą?...
A to cały czas tak jest czy dopiero teraz się zaczęło?
21 marca 2023, 21:32
W końcu podium, udało się 🎉😍 i to podwójne, brawo ja! I brawo wszystkie walczące :)
Magnolia, to rzeczywiście musi byc frustrujące, bo z tego co piszesz wszystko wyglada jak nalezy. A jak u Ciebie z tarczycą? Moze masz niewyregulowane hormony? No i moze ten fitness za malo intensywny?