- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 stycznia 2023, 15:02
ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 122 EDYCJI NASZEJ ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ 🙂
Czas trwania: 4 tygodnie
30 styczeń 2023r. (poniedziałek) – 26 luty 2023r. (niedziela)🤗
ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO NIEDZIELI 29.01.2023 do godz. 23:59 :)
Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków!
Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.
Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.
Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Jak było wcześniej? Możecie zobaczyć tutaj!
UWAGA: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ZAKOŃCZENIA ZBIERANIA ZGŁOSZEŃ. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ.
W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV.
2 lutego 2023, 12:23
u mnie postanowienia noworoczne najwidoczniej zaczynają się od lutego ;p w końcy próbuje się ogarnąć po kilku cięższych miesiącach :)
2 lutego 2023, 18:35
Ja niestety wylądowałam w szpitalu i przeszłam operacje. Także ćwiczenia na ten miesiąc odpadaja. Za to nawodnienie i dietę trzymam wzorowo :D
Edytowany przez Limecia 2 lutego 2023, 18:36
2 lutego 2023, 21:09
Ja niestety wylądowałam w szpitalu i przeszłam operacje. Także ćwiczenia na ten miesiąc odpadaja. Za to nawodnienie i dietę trzymam wzorowo :D
Dużo zdrówka życzę☺️
2 lutego 2023, 21:44
Limecia zdrowka. Zostaniesz Miss Wodzionka wiec przy dobrych wiatrach i Jedzonka 😁
2 lutego 2023, 21:46
Limecia- dużo zdrowia! To coś poważnego?
Już myślalam, że dziś odpuszczę, ale położyłam dziecko spać i włączylam trening na yt :D Wprawdzie tylko pół godzinki, ale i tak jestem zadowolona :D
3 lutego 2023, 10:34
Dzięki wielkie.
Wycieli mi pęcherzyk żółciowy. W sumie czekałam na operacje już długo a teraz się okazało że trzeba ciąć pilnie i następnego dnia po wizycie u lekarza już byłam na oddziale.
Ciekawe kiedy mi pozwolą wrócić do ćwiczeń.
3 lutego 2023, 18:42
Trzymaj się Limecia! Taki pęcherzyk może z pół kilo waży, więc spadek wagi na pewno będzie 🤣 Pociesze Cię, że moja koleżanka miała wycinany 4 miesiące temu i ponieważ musi od tej pory uważać na to co je to schudła ok 10 kg i w ogóle wzięła się za siebie. Zawsze to jakiś bodziec.
Ja dziś się zmusiłam i pojechałam rano na basen, mąż zajal sie dzieckiem. Bylo suuuper, bardzo malo ludzi, mialam caly tor dla siebie wiec plywalam prawie godzinę :)
3 lutego 2023, 19:01
Hej dziewczyny! I siema Jaco :D Przezylam jakos ten tydzien, ale rypalam po 10-12h dziennie...wiec jestem zombie. A jeszcze czeka mnie praca przez weekend i jeszcze jeden taki tydzien conajmniej... jutro musze isc na plecy i spinning i nie wiem, jak to zrobie 🙈🙈🙈 Slabo mi na sama mysl. Ale tydzien temu nie bylam, a za tydzien jade na weekend do spa z kolezanka i jeszcze jedna jakas dziewczyna, wiec tez mnie w sobote nie bedzie. Poza tym spadki w udach mnie jednak motywuja do tego, by sie ruszyc :P Mojego dziecka caly tydzien nie bylo, ale co mi to dalo... nic... :P
Limecia ojej, zdrowka! A pecherzyk a woreczek to to samo? Moja mama miala wycinany woreczek rok temu, ona szczupla jak przecinek, ale tez wlasnie taka dieta ostra po tym musiala byc.
Edytowany przez cancri 3 lutego 2023, 19:02
4 lutego 2023, 06:43
Tak, pęcherzyk i woreczek to jedno i to samo.
Ja myślę że spadki to beda głównie z tego ze prawie nic nie mogę jesc. Wczoraj dostałam tylko zupę i jakoś ohydny kleik. Normalnie żołądek mi się sam zjada. Oby dziś dostarczyli normalne śniadanie bo już o niczym innym nie myślę :D
4 lutego 2023, 12:18
Limecia: zdrówka, obyś szybko doszła do siebie po operacji:) a to pozabiegowe przegłodzenie może być dobrym startem do dalszego dietowania (chociaż będąc na Twoim miejscu pewnie po fakcie rzuciłbym się na żarcie, z czego nie jestem dumna:P).
U mnie raczej znowu falstart, nie umiem się zebrać w sobie. Jutro idę na basen, bo córka akurat będzie mieć kurs pływania, a podobno ma być też jakiś tor dostępny dla ludzi którzy sie nie uczą. Basen chyba będzie najbezpieczniejszy dla tej cholernej kostki.