Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 112 (28.03.2022 - 1.05.2022)

Cześć. Ja uzupełniłam tabelkę...chociaż nie było mi do śmiechu przy uzupełnianiu. Kurde, zero słodyczy, alkoholu, ćwiczenia, ok, z ręką na sercu kilka dni na pewno nie trzymałam się 1600, bo zeżarłam ze 2 paczki słoneczniku na tym wyjeździe a samo to to 2400kcal :D No ale kurde - kilogram!!!? Mam nadzieję, że to jednak woda...:)

Maratha - ja się kiedyś tak załatwiłam nie idąc na reha, że potem nie było mowy o ćwiczeniach niczego co angażowało ręce przez dłuuugi czas, także ja polecam wybranie się do dobrego fizjo, działa cuda.

Co do ćwiczeń to ja zdecydowanie jestem marsze i dywanówki, a zwłaszcza ostatnio dywanówki chodzone, nie wiem czy kojarzycie taką laskę na YT jak growwithjo. Wyjątkowo mi odpowiada taka forma ruchu.

PODSUMOWANIE TRZECIEGO TYGODNIA ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ nr 112

Klasyfikacja punktowa

Klasyfikacja wagowa

GRATULACJE!

Mamy znowu podwójne podwójne podium. Mówiłam, że to już tradycja?;)

Najwyższą lokatę, czyli podwójne pierwsze miejsce zdobywa Natalia0830! Młoda i zmotywowana:) wielkie brawa!

Niewiele ustępuje jej Lolaberry! Taki sam spadek wagi i tylko o kilka punktów mniej. Gratulacje!

Na trzecim miejscu punktowym w tym tygodniu Anhed0nia! Walcz, oby tak dalej:)

Drugie miejsce wagowe zdobywa Kutaczan, pokazując, że można schudnąć przez święta:) Brawo!

Na trzecim miejscu wagowym UzaleznionaOdLukrecji! Brawo ja.

STATYSTYKI

- w tym tygodniu nasz bilans wagowy wynosi 1,5kg. Szkoda tylko, że na plusie:P Każda z nas przybrała średnio 0,1kg, ale jestem pewna, że to tylko świąteczne przysmaki zalegające w jelitach. W przyszłym tygodniu już ich nie będzie:)

- chudnące zrzuciły 3,3kg

- tyjące przybrały 4,8kg

- tabelki wypełniło 53,125% zapisanych uczestniczek

PODSUMOWUJĄC:

Okres świąteczny nie sprzyja wielkim osiągom wagowym i punktowym. Trzeba 6862 razy oblizać łyżkę przy przygotowywaniu potraw, czasu starcza tylko na fitness w formie mycia okien i ścierania podłóg, a przez Święta wypada spróbować, co przygotowali inni. To trochę widać, ale to na pewno nie jest coś, co nas zniechęci, prawda? To do boju, zostało nam półtora tygodnia do końca rywalizacji!

Gratulacje dziewczyny! Ja wrocilam do domu wczoraj w nocy, po tygodniu maratonu...tyle km przejechalam w tym tygodniu, jednak za stara jestem na takie dwa dni tu, dwa dni tam... dzisiaj bede lezec i sie obijac. Jutro za to mam zamiar isc na silownie znowu na cwiczenia na plecy. Znajac ich intensywnosc to padne po nich i tez caly dzien nic nie zrobie :P Ale trudno, hahaha. Ale jak obiecalam, po swietach biore sie za siebie.

hej, gratulacje 😊

Wiecie, wkurzona jestem. Jestem chora, chyba nawet covida tak źle nie przechodziłam. W ogóle się nie ruszam, dostałam sterydy. Gorączki pod 40 stopni. Jestem tak napuchnięta, że aż się zmierzyłam w tym moim najszerszym miejscu i jest mnie więcej 🤮😭😭

Jest mi źle fizycznie, bo choroba, psychicznie, bo jest mnie więcej (opuchniętej warstwy centymetrowej, bo waga spada- musiałam sprawdzić). I wiecie, te miesiące pracy na marne... Ja wiem, że to ruszy jak się skończy sterydowy lek będę się ruszać cokolwiek (teraz mi ciężko po domu się przejść bez uczucia, że zaraz się przewrócę), ale jednak jest smuteczek. Ot taki żal post

Lolaberry- tez myslalam, ze to moze rwa kulszowa, ale bol nie promieniuje do nogi, no i nie mam zadnych innych objawow rwy. Masuje sie pileczka do rolowania no i po tej stronie ewidentnie czuc mega napiecie. Masaz boli jak cholera, ale jest o wiele lepiej :) wrocilam do treningow- wczoraj wjechal rowerek a dzis treningi z Lewandowska dla ciezarowek :) ale i tak wybieram sie do fizjo, przy okazji zrobie tez przeglad uroginekoliczny. 

Wieksze obwody podczas choroby sie zdarzaja, nie martw sie tym. Zatrzymala sie pewnie woda, jak wrocisz do zywych wszystko wroci do normy :) ale rozumiem takie rozzalenie bo sama bym tak reagowala :) 

Gratulacje dla wszystkich na podium :D no i podziekowania dla Lukrecji za podsumowanie :) 

Dobrze, że jest lepiej:) ale do fizjo się przejdź, koniecznie! Fajne są te treningi Lewandowskiej dla ciężarówek?

Lolaberry: jak się czujesz? Poprawia Ci się? Spuchnięciem się w kontekście sylwetki nie przejmuj, bo pewnie po chorobie i odstawieniu leków wszystko zejdzie. A zdrowie jest najważniejsze. A, i właśnie: przypomniał mi się Twój temat o ćwiczeniach dla otyłych i teraz mi wpadło do głowy, czy przypadkiem nie sprawdziłyby się tutaj też ćwiczenia dla ciężarówek? Przynajmniej nie powinno być problemów z brzuchem.

Jak tam pod koniec poświątecznego tygodnia?

U mnie dieta średnio, ale za to treningi zaczynają wchodzić w krew. Na razie waga spada, pewnie jak stanie to zacznę bardziej jedzenia pilnować. 

Niestety sie zwazylam dzisiaj i jest zle 

;( +2.5 do gory ;( No ale co zrobic, mam za swoje ;( Zwaze sie jutro rano, bo ja zawsze w pon rano sie waze, ale widze, ze brzuch mi wydelo i napuchlam ;( Nic to, ostatni tydzien bedzie pierwszym tygodniem walki...

Niestety sie zwazylam dzisiaj i jest zle 

;( +2.5 do gory ;( No ale co zrobic, mam za swoje ;( Zwaze sie jutro rano, bo ja zawsze w pon rano sie waze, ale widze, ze brzuch mi wydelo i napuchlam ;( Nic to, ostatni tydzien bedzie pierwszym tygodniem walki...

Cancri, ja też mam nadzieję, że w ostatnim tygodniu uda mi się bardziej powalczyć, bo ostatnie dwa tygodnie to był dramat. Nie mam na nic siły totalnie, ciągle mi niedobrze, pół dnia śpię, jak zmuszę się do dłuższego spaceru to już jest coś (za to przyznaje sobie punkt). Ale dzisiaj już mi jakby trochę lepiej, pojutrze zaczynam 9 tydzień i może powoli te objawy będą trochę słabnąć i wrócę do żywych. Czekam też na kontrolę USG w czwartek, może krwiak się wchłonął i będę mogła sobie pozwolić na nieco więcej ruchu. 

Balonkaa, ty w którym tc jesteś?