Temat: Czy macie przyjaciela?

Od gimnazjum zawsze było w moim życiu sporo mężczyzn. Zawsze się z nimi dobrze dogadywałam i jako kobieta, i jako koleżanka. Teraz też często spędzam czas z kolegami, siedzimy sami u mnie w domu, leżymy w łóżku, ogladamy filmy, ja sie przytulam do nich. Niedawno rozstałam się z facetem (w poniedziałek) bo mnie denerwowało jego ciągle czepianie się mnie i moich przyjaciół. Dla mnie zawsze przyjaciele byli najważniejsi, dużo wazniejsi niż jakiś 2-3miesięczny związek. 

Ja nie bywam zazdrosna jeśli facet, z którym się spotykam ma przyjaciółkę. Wręcz uważam, że to fajne, bo zawsze ma jakąś "kobiecą radę"

Czy wy też macie mężczyzn przyjaciół? Czy wasi partnerzy mają przyjaciółki?

Moze nowe liberalne pokolenie facetow marzy o tym zeby sie ożenić z 30 letnia kobieta, ktora wczesniej przytulała sie w łóżku z wieloma partnerami?

nie mam i w przyjaźń damsko męską nie wierzę i nie uwierzę. 

Pasek wagi

Nie mam, a jak by moj maz spotykal sie z jakas kolezanka to tak kopla bym jego w dupe ze na ksiezyc by polecial!:D Jak sie ma rodzine to nie ma zadnych przyjaciolek!:D

Dziwne masz podejscie do przyjazni, zreszta do mezczyzn tez.

Mialam kiedys przyjaciela... i pozniej okazalo sie ze on sie we mnie kocha, zaczelismy byc razem (w sumie nie do konca wiem dlaczego tak z perspektywy czasu...) i jak skonczyl sie zwiazek, to skonczyla sie przyjazn... No ale nigdy bedac przyjaciolmi sie nie przytulalismy... ba nasza przyjazn polegala na tym, ze mowilismy sobie o wszystkim, ale sam na sam sie nie spotykalismy :D tylko w trojke z moim bratem. 

Teraz mam sporo znajomych/ kolegow, ale przyjaciol nie. No ale mozna powiedziec, ze mam przyjaciolke, ale nie spotykamy sie zbyt czesto... :(

Moj narzeczony chyba tez nie ma przyjaciolki ;) ale kolezanek to on duuuuuzo ma :D jak to byly ksiegowy :D:D:D

Ale z taka jego najlepsza kumpela ostatnio czesto spotykamy sie we trojke. Super babka!

A ja wierzę w taką przyjaźń.  zdarza się rzadko, ale się zdarza :)
Mam takich przyjaciół - jeden od podstawówki. Cały czas. Nigdy do głowy by mi nie przyszło by z nim być, bo to nie mój typ, podobnie jak ja nie jego. Z resztą obecnie ma dziewczynę ;) Wszystko zależy od tego czy lubicie spędzać ze sobą czas. Czy macie wspólne zainteresowania...


Na studiach poznałam kumpli - nigdy nie myslałam o nich jak o potencjalnych facetach. oni tez nie widzieli we mnie atrakcyjnej laseczki, bo taka nie byłam. ;) Wzajemne nocowania to była norma. Na jednym łóżku, w 3 a nawet 4 osoby :P
Czy uważam ich za przyjaciół? Pewnie! Po prostu to traktowanie siebie wzajemnie jak "kumpla". Potencjalnemu partnerowi nie pokazałabym się w takim stanie, jak pokazałam się im. Nasze kontakty były czysto aseksualne. Rozumiem że wielu w to nie wierzy. Po prostu cięzko jest poznac takich ludzi. ;)


P.S. Nikt nigdy nikogo nie macał. Nikt nigdy do nikogo się nie dobierał. A "przytulenie" jest po prostu gestem, który wykonujemy w strone osoby, której ofiarujemy swoja bliskość. Czy to z miłości, czy to z przyjaźni.
Mimo to, facet ma prawo być zazdrosny o kumpli. Jesli ma się takie relacje przyjacielskie z kumplami, koniecznie trzeba poznać ich z chłopakiem, pokazać na czym polega relacja, wysłuchać jego uwag... i razem to wyjaśnić. :) Szanowna autorko tematu - po prostu zbyt gwałtownie zareagowałaś. Nie walczyłaś. Pokazałaś trochę, że Ci nie zależy... Może po prostu nie byłaś gotowa na ten związek ;) Albo to nie było to.

Pozdrawiam
-R.

Pasek wagi

Rayen napisał(a):

A ja wierzę w taką przyjaźń.  zdarza się rzadko, ale się zdarza :) Mam takich przyjaciół - jeden od podstawówki. Cały czas. Nigdy do głowy by mi nie przyszło by z nim być, bo to nie mój typ, podobnie jak ja nie jego. Z resztą obecnie ma dziewczynę ;) Wszystko zależy od tego czy lubicie spędzać ze sobą czas. Czy macie wspólne zainteresowania... Na studiach poznałam kumpli - nigdy nie myslałam o nich jak o potencjalnych facetach. oni tez nie widzieli we mnie atrakcyjnej laseczki, bo taka nie byłam. ;) Wzajemne nocowania to była norma. Na jednym łóżku, w 3 a nawet 4 osoby :PCzy uważam ich za przyjaciół? Pewnie! Po prostu to traktowanie siebie wzajemnie jak "kumpla". Potencjalnemu partnerowi nie pokazałabym się w takim stanie, jak pokazałam się im. Nasze kontakty były czysto aseksualne. Rozumiem że wielu w to nie wierzy. Po prostu cięzko jest poznac takich ludzi. ;) P.S. Nikt nigdy nikogo nie macał. Nikt nigdy do nikogo się nie dobierał. A "przytulenie" jest po prostu gestem, który wykonujemy w strone osoby, której ofiarujemy swoja bliskość. Czy to z miłości, czy to z przyjaźni. Mimo to, facet ma prawo być zazdrosny o kumpli. Jesli ma się takie relacje przyjacielskie z kumplami, koniecznie trzeba poznać ich z chłopakiem, pokazać na czym polega relacja, wysłuchać jego uwag... i razem to wyjaśnić. :) Szanowna autorko tematu - po prostu zbyt gwałtownie zareagowałaś. Nie walczyłaś. Pokazałaś trochę, że Ci nie zależy... Może po prostu nie byłaś gotowa na ten związek ;) Albo to nie było to. Pozdrawiam-R.

Wierzymy, a przynajmniej ja wierze, bo to co ty opisalas jest i dla mnie ok, normalne. Ale autorka napisala, ze sa sami, we 2, ogladaja film przytuleni do siebie. A nie nocowanie w pare osob na 1 lozku :P

Pasek wagi

mam przyjaciela ;) ale nie leże z nim w łóżku i się nie przytulam

Jestem w Twoim wieku, i nie widzę takiej opcji by mnie dotykał inny mężczyzna, a inna kobieta mojego Lubego. Chyba że to rodzina. Ale tak z 'przyjacielem' to jest już trochę nie tak. Bliskość tego typu powinna być zarezerwowana tylko dla partnera. Przytulanie pogłębia więź między ludźmi i daje poczucie bezpieczeństwa, a Ty jeszcze mówisz o 'całuskach' w czoło i policzki. Ja tak robię ze swoim partnerem. Gdyby Twój chłopak to zobaczył, na pewno by nie myślał że to nic nie znaczy, tylko że jakiś gość właśnie dotyka i całuje jego partnerkę, a ona się z tego jeszcze cieszy, więc coś między nimi jest. Skoro całuje w policzek, może całował i w usta, skoro dotyka przytulając, to może i dotykać gdziekolwiek, skoro leżą w łóżku, może robili też w nim coś innego. To nie wzbudzi zaufania w przyszłym partnerze...

Pasek wagi

Miałam przyjaciela ponad 2 lata lecz po 2 latach narodził się z tego związek :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.