Temat: Jak wyżyć za 1000 zł?

od września ide do szkoły policealnej. I mam jakiś kryzys, martwię sie ze finansowo bedzie słabo.. Da sie waszym zdaniem na studiach wyżyć za 1000 zł? Bez rachunków itd. Liczę jedzenie 700( w tym alkohol czasem) , karta miejska 100 zł, środki higieniczne 100 zł ? Da sie tak czy to bedzie mega skromne życie i bedzie sobie trzeba ciagle odmawiać wszystkiego?

natka25latka napisał(a):

Nie wiem jak to robicie, ja mam 3 tys zł pensji miesięcznie, a i tak mi nie starcza i pod koniec miesiąca muszę od męża brać :( A naprawdę nie żyję jakoś dostatnio, dzieci nie mamy. Nie wiem gdzie ta kasa ucieka :(

Jezu, ja  mam to samo... Tak czytam o tym tysiaku i o tym, że to taka kupa kasy to naprawdę się zastanawiam co ze mną nie tak i na co ja wydaje, że tak kasa leci. A mam sporo więcej niż 1000,00

Pasek wagi

Użytkownik2183988 napisał(a):

szampony, płyn do demakijażu - to sie kończy szybko 
ze co  ? Mi plyn do demakijazu starcza na pol roku.a maluje sie niemal codziennie. 

Autorko ja wydawalam za duzo zrobilam sobie notatnik gdzie zapisuje co kupuje i po ile. I wierz ze wiele rzeczy okazuje sie zbednych a na niektore sa swietne zamienniki. Mam 13 miesieczne dziecko i na hchemie kosmetyki jedzenie dla Nas i dziecka spokojnie starcza. Poprostu czasami gotuje wiecej zupy czy sosu i nie trzeba gotowac codziennie a  mozna oszczedzic. Poza tym jak ugotujesz cos a nie zjesz mozesz spokojnie zamrozic. 1000 zl to duzo. Powodzenia :-)

700zł na jedzenie..jezu to musielibyśmy mieć 2800 aby mieć takie luksusy jak ty.W dupach niektórym się chyba poprzewracało jeśli myślą,że to jest mało na osobę.

Pasek wagi

impala. napisał(a):

700zł na jedzenie..jezu to musielibyśmy mieć 2800 aby mieć takie luksusy jak ty.W dupach niektórym się chyba poprzewracało jeśli myślą,że to jest mało na osobę.

o wlasnie

,

,

dużo

Pasek wagi

Za tysiąca to my w trójkę żyjemy z dzieckiem:-) 

Pasek wagi

No dobra, wiem, że to było dawno ale aż tak ceny nie mogły się zmienić ale ja studia skończyłam 5 lat temu i na miesiąc dostawałam 300zł (z czego musiałam opłacić rachunki typu prąd, gaz). Mama osobno placila czynsz ale resztę opłacalam sama. W pierwszej pracy zarabiałam 1200 z czego 500 dawałam na czynsz (rachunki wliczone) i wyżyłam ;)

Przeczytałam kilka stron i strasznie się dziwię, że nikt nie mówi jak 1000 zł to mało. A jakieś ciuch?  Podcięcie końcówek? Kino raz na miesiąc? Oczywiście że są ludzie którzy za tyle żyją,nawet z rodzinami, ale to są przeważnie ludzie,którzy ledwo wiąza koniec z końcem.  Ja na studiach lekko wydawałam więcej, w ogóle nie umiem gospodarować pieniędzmi i do tego dużo imprezowalam - tak po studencku, nie więcej, nie mniej niż inni znajomi. A przecież cały czas wypadało mi coś dodatkowego, a tu jakaś redakcja, tu jakaś książka do skończenia, tu jakieś badania, tu jakiś pieniądz wcisniety przez babcie... Zauważyłam też że z wiekiem potrzeby się zwiększają, już nie mogę chodzić 5 sezonów w jednych butach.  

Moim zdaniem autorko 1000 zł to nie kokosy,ale jak piszą inne dziewczyny raczej się da :) słuchaj ich rad,na pewno się przydadzą!  (kiedyś zakładałam tu bardzo podobny wątek):)

Pasek wagi

wooouuu... 1000zl?? O_o

Duzo rodzin zyje za te pieniadze z rachunkami, chyba ze sie mialo w domu luksusy i wszystkie zachcianki to i na pol miesiaca nie wystarczy...

Jesli bd gotowac sama a nie kupowac gotowce, chodzic do restauracji, siedziec na pizzy przez tel, uzywac rozsadnie wszystkich srodkow chemicznych to i odlozyc mozna bd na wyjazd na wakacje :) 

Nie ma co sie zalamywac, zawsze mysl ze inni maja gorzej...   (nie w sensie wynoszenia sie nad drugimi, lecz jako ''policzek" dla siebie ku upamietaniu :D )

Powodzenia, swiat przed Toba!!! :)

myślę, że spokojnie. ja też mam teraz taki kryzys, ale mieszkam z chłopakiem i miesięcznie wydajemy na jedzenie 500-600zł na dwie osoby, więc Ty spokojnie sobie poradzisz :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.