- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 grudnia 2014, 17:05
Co uważacie o osobach, które zgarniają sobie do domu co ciekawsze rzeczy wystawione koło śmietnika? Nie mam na myśli wygrzebywania z kubła połamanych zabawek, tylko wzięcie czegoś co jest dobre, niezużyte, niepodarte - np. krzesło albo jakaś szafka czy wieszak na odzież.
19 grudnia 2014, 17:19
jak kogoś nei stać, to czemu nei.
Glupie podejscie, mnie akurat stac na nowe. Ale nie widze potrzeby kupowania koniecznie wszystkiego nowego do mieszkania na studiach.
Edytowany przez cancri 19 grudnia 2014, 17:20
19 grudnia 2014, 17:20
Cancri, rewelacyjny! Szkoda, że u nas wystawki nie są tak popularne, co więcej często dobre rzeczy trafiaja do kontenera przysypane gruzem, szkłem i oblane farbą :(
19 grudnia 2014, 17:34
Wiecie ile jest w Polsce tak zwanych "Szrotów", gdzie są rzeczy z niemieckich najczęściej wystawek? Moja ciotka prowadzi taki i nawet nie macie pojęcia jacy ludzie do takich miejsc jeżdżą ;). Najczęściej właśnie tacy, którym pieniędzy nie brakuje, prawnicy, lekarze... A można spotkać tam rzeczy o naprawdę oryginalnym wyglądzie, często wyglądające jak nowe, a jak szafka jest ładna ale odrapana, to można ją kupić za grosze i chociażby pomalować żeby pasowała do wystroju. Taka jest Polska, że sami ze śmietnika by nie wzięli bo wstyd, a w takich miejscach jak jest świeża dostawa w poniedziałek to przyjeżdżają ciotce pod bramę i wlatują jak bydło jak tylko otworzy, często "bijąc" się o coś - np. ktoś weźmie jedną rzecz od kompletu chwyci, drugi drugą i się kłócą. A to przecież to samo, tylko po prostu wziął to z wystawki ktoś inny i sobie sprzedaje. Sami mamy w domu masę pięknych, dębowych solidnych mebli z wystawek, stoły, mama ma całą sypialnię i nie widzę w tym nic złego. Przecież to tylko drewno, nie śpisz w tym samym materacu co osoba, która to miała wcześniej ;).
19 grudnia 2014, 17:43
mam z niemieckiej wystawki rower stacjonarny warty 1000 zl:). Szkoda ze w pl nie ma czegos takiego:p.
19 grudnia 2014, 17:48
Ja mieszkam przy granicy wiec tu non stop kursuja busy z Pl i zbieraja wszystko co sie da. Ale tez czesto grzebia po smietnikach (nie chodzi o branie rzeczy pod smietnikow, tylko autentycznie podwazaja kontenery i grzebia w workach), nie raz nie dwa widzialam, a to juz troche przesada jak dla mnie potem to sprzedawac.
19 grudnia 2014, 17:53
mam fajne ksiazki z bloku mojego kolegi, ktos notorycznie wystawia na parapet ksiazki w dobrym stanie, a to kulinarne a to przygodowe....mam co czytac !!:D
19 grudnia 2014, 18:21
a cóż w tym złego?!
19 grudnia 2014, 18:44
To nie jest kwestia czy kogoś stać czy nie.Po prostu jeśli stoi coś co jest w dobrym stanie i może nam się przydać to czemu mamy tego nie wziąść?Głupie polskie zacofanie że zaraz biedny albo śmieciarz jak ktoś coś bierze.Tu np w Anglii jest to całkiem normalne.I w wielu innych krajach również.
19 grudnia 2014, 18:45
Nic tym zlego, szczegolnie fajnie jak sie upoluje cos naprawde ciekawego, innego. I nie chodzi o to, ze sie nie ma kasy, ale skoro komus juz to nie jest potrzebne, to dlaczego nie. W Niemczech to norma, ze jak cos sie juz znudzilo, to sie wystawia w okreslonych miejscach, tzw wystawkach, nie wyrzuca na smietnik,fakt jest wiele badziewia, ale ladne rzeczy tez sie zdazaja. Lubie tez sklepy z meblami z drugiej reki, uzywanymi i to nie bo mnie nie stac, tylko lubie zdobywanie
Cancri fajny stolik:)
19 grudnia 2014, 18:59