- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 czerwca 2014, 22:17
Mam jeszcze tydzien zeby podjac ostateczna decyzje, jestem juz prawie nastawiona na jeden kierunek, ale nie do konca przekonana. W gre wchodza niestety jedynie studia humanistyczne, scisle odpadaja, poza pielegniarstwem. Nie mam jakichs powaznych zainteresowan, lubie czytac, nauka jezykow takze sprawia mi przyjemnosc, dlatego nie mam jak wybrac dalszej sciezki ksztalcenia pod katem tego, co lubie robic.
Jaki, waszym zdaniem, jest najbardziej przyszlosciowy kierunek humanistyczny, o ile w ogole istnieje?
23 czerwca 2014, 13:34
jesli nie masz czegos co naprawde Cię interesuje to po co studia? zapychacz czasu? papierek? jak skonczysz socjologie/filozofie to naprawde nie bedziesz sie na rynku pracy roznic od osob bez studiow...nie, przepraszam, osoby bz studiow beda mialy w ty momenicie 5 letnie doswiadczenie w pracy i beda bardziej wartosciowe dla pracodawcy. Wg mnie powinnas poszukac pracy, sprobowac tego, tamtego i moze za rok, dwa złapiesz jakiegos bakcyla, zobaczysz co naprawde chcialabys robic, w ktora strone sie rozwijac i wtedy pojdziesz na studia.
23 czerwca 2014, 14:25
Miasto to drugorzedna sprawa, ale w moim za wiele perspektyw nie znajde(Kielce). W roli adwokata lub prokuratora kompletnie sobie samej siebie nie wyobrazam, odpada. A dlaczeg odradzacie filologie hiszpanska? i co w zasadzie mozna robic po filologii oprocz bycia nauczycielem i tlumaczem?co do innych, niepopularnych jezykow, takze nie jest lekko z progami, mowie przede wszystkim o szwedzkiej' norweskiej czy sinologii.
23 czerwca 2014, 14:28
Skandynawistyka, anglistyka... wydaje mi się, że dla anglistów ciągle jest sporo pracy. Daruj sobie prawo, jeśli nie masz znajomości. Po administracji zawsze można być sekretarką, bo w dobre firmy szukają często sekretarki z wyższym wykształceniem i biegłą znajomością jakiegoś obcego języka.
Edytowany przez nutella85 23 czerwca 2014, 14:30
23 czerwca 2014, 14:29
Skandynawistyka, anglistyka... wydaje mi się, że dla anglistów ciągle jest sporo pracy. Daruj sobie prawo, jeśli nie masz znajomości.
Znam pare osob po skandynawistyce, zadna nie ma pracy. Kierunek fajnie brzmi, ale realia sa inne.
23 czerwca 2014, 14:31
A co powiecie na ta Archiwizację i zarządzaniem dokumentacją?
powiem tak - po co to studiowac? skoro do archiwum nie jest ogle potrzebne wyzsze, do archiwizacji w biurach zatrudniani sa studenci bez wykształcenia.
23 czerwca 2014, 14:32
Znam pare osob po skandynawistyce, zadna nie ma pracy. Kierunek fajnie brzmi, ale realia sa inne.Skandynawistyka, anglistyka... wydaje mi się, że dla anglistów ciągle jest sporo pracy. Daruj sobie prawo, jeśli nie masz znajomości.
Akurat miałam na myśli, że po anglistyce jest sporo pracy. A po skandynawistyce, cóż - ja akurat mam dwie znajome z tego kierunku, które już na studiach wkręciły się do pracy w zawodzie, ale faktycznie, ogłoszeń z pracą dla skandynawistów nie widuję często.
Edytowany przez nutella85 23 czerwca 2014, 14:33
23 czerwca 2014, 14:33
powiem tak - po co to studiowac? skoro do archiwum nie jest ogle potrzebne wyzsze, do archiwizacji w biurach zatrudniani sa studenci bez wykształcenia.A co powiecie na ta Archiwizację i zarządzaniem dokumentacją?
A to zalezy. Moj przyjaciel studiowal cos podobnego w Berlinie, tzn. dalej studiuje na magistrze. Przez cale studia ma prace w zawodzie. Wiele instytutow, bibliotek, urzedow potrzebuje takich ludzi. Ale w Polsce faktycznie moze to wygladac troche inaczej. Jednak mysle, ze nawet jesli zatrudniaja ludzi i bez wyksztalcenia, to kogos z wyksztalceniem zatrudnia ;-)
23 czerwca 2014, 14:36
Akurat miałam na myśli, że po anglistyce jest sporo pracy. A po skandynawistyce, cóż - ja akurat mam dwie znajome z tego kierunku, które już na studiach wkręciły się do pracy w zawodzie, ale faktycznie, ogłoszeń z pracą dla skandynawistów nie widuję często.Znam pare osob po skandynawistyce, zadna nie ma pracy. Kierunek fajnie brzmi, ale realia sa inne.Skandynawistyka, anglistyka... wydaje mi się, że dla anglistów ciągle jest sporo pracy. Daruj sobie prawo, jeśli nie masz znajomości.
No tak, anglistyka oblegana, ale wszedzie potrzebuja ludzi z angielskim... ;-) Skandynawistyka to juz konkretnie sprecyzowane firmy, wiec trzeba sie znac gdzie uderzac. Mysle, ze praca jest, ale nie ma jej az tak duzo.
23 czerwca 2014, 14:48
Skandynawistyka, anglistyka... wydaje mi się, że dla anglistów ciągle jest sporo pracy. Daruj sobie prawo, jeśli nie masz znajomości. Po administracji zawsze można być sekretarką, bo w dobre firmy szukają często sekretarki z wyższym wykształceniem i biegłą znajomością jakiegoś obcego języka.
to moze skonczyc germanistyke i tez ja na sekretare wezma
23 czerwca 2014, 15:01
A interesuje Cię temat związany ze szkoleniami? Obecnie rozwój osobisty jest na czasie. Ludzie często chodzą na przeróżne szkolenia, coaching rozwija się szczególnie w dużych miastach a z tego co się orientowałam wiedza ta była dostępna jedynie na trudno dostępnych szkoleniach.
Sama mam na oku studia zaoczne: ,,doradztwo i coaching" i zastanawiam się czy nie wybrać się na nie od tego roku (jest na WSNHiD w Poznaniu). Również nie nadaję się na studia ścisłe ;)