24 lipca 2013, 14:34
Ja z moim partnerem nie lubimy zdrobnień, ale chciałabym, żeby mnie czasem śmiesznie nazwał, a on na to "Ty też do mnie ładnie nie mówisz". Zdrabniam na 19783 sposobów jego imię, ale nie wiem, jak inaczej mogę mówić. Jakie macie zdrobnienia na Waszych facetów poza banalnymi (misiu, skarbie, kotku, kochanie)?
24 lipca 2013, 14:46
Słońce, kochanie, mężu, skarbie.
Konradem jest tylko jak nabroi.
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
24 lipca 2013, 14:47
Byniu, Klocku, Ośle, EJ TY, ale też Kochanie :)
24 lipca 2013, 14:47
Mój po 4 latach związku zaczął do mnie mówić po imieniu.
A tak w ogóle myślałam, że inne dziewczyny mówią ładnie do sowich facetów ![]()
Ja mojego zdrabniam od Roberta- Robo, Robek, Bobek, Robi, Rob, Robak. On do mnie Momo albo Pierdziel
Myślałam, ze Wy chociaż jesteście bardziej romantyczne ![]()
Edytowany przez keyma 24 lipca 2013, 14:50
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
24 lipca 2013, 14:50
najczęściej po imieniu, czasem bambuło
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
24 lipca 2013, 14:51
my co chwile coś wymyślamy, nie mamy jednej nazwy - czasami pod wpływem śmiesznej sytuacji, czy zrymowania powstaje nowa nazwa i tak przylega na jakiś czas ;-)
Jak ja powiem do niego po imieniu, to myśli, że coś przeskrobał i odwrotnie. Jedynie przy ludziach się pilnujemy, żeby mówić normalnie :-P
- Dołączył: 2010-04-09
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 7563
24 lipca 2013, 14:57
Dziuba Dziubku kochanie i po imieniu