24 lipca 2013, 14:34
Ja z moim partnerem nie lubimy zdrobnień, ale chciałabym, żeby mnie czasem śmiesznie nazwał, a on na to "Ty też do mnie ładnie nie mówisz". Zdrabniam na 19783 sposobów jego imię, ale nie wiem, jak inaczej mogę mówić. Jakie macie zdrobnienia na Waszych facetów poza banalnymi (misiu, skarbie, kotku, kochanie)?
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Rzeka
- Liczba postów: 5316
24 lipca 2013, 14:36
heheh ja mówię do swojego męża - Piechu albo Piecho :)
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
24 lipca 2013, 14:36
wiesz że nie mam.....w sumie to walimy bezpośrednio...a jak się powie : SYLWEK, ANIA...to śmiech na sali
![]()
on zaraz mówi...sylwek sylwek....a ja chyba moje imię tylko jak był pijany słyszałam
- Dołączył: 2008-08-20
- Miasto: Bajka
- Liczba postów: 12809
24 lipca 2013, 14:38
po imieniu
nie znoszę koteczku, żółwiku, prosiaczku itd.......................jestem człowiekiem
24 lipca 2013, 14:39
anula65 napisał(a):
a ja chyba moje imię tylko jak był pijany słyszałam
![]()
Mój też rzadko mówi do mnie po imieniu ;)))))
Do autorki: standardowo, Miśku, Kochanie, Łobuzie, Zboczku
czasami "stary" ;)) to zależy ![]()
- Dołączył: 2013-03-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 172
24 lipca 2013, 14:40
Najczęściej Zgredku:)
Ewentualnie: Pulpeciku lub Dupku:)
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
24 lipca 2013, 14:42
najczesciej po imieniu, ale czasami zwykle MISIU a to dlatego ze jest on francuzem, nie zna polskiego i bardzo mu to przypasowalo hihi :) czasami tez uzywam francuskich slowek :)