Temat: Podróże w pojedynkę

W końcu podjęłam decyzję, że nie będę wiecznie czekać na to aż któryś z moich znajomych zdecyduje się na wakacje i podjęłam decyzję o spróbowaniu podróży w pojedynkę. Na wakacjach nie byłam od kilkunastu lat. Pierwsze miejsce jakie zdecydowałam się zobaczyć to jest Praga na 2-3 dni.

Czy któraś z was podróżowała tak w pojedynkę? Jakieś rady, uwagi, kwestie organizacyjne na które powinnam zwrócić uwagę? No i czy w ogóle polecacie taką formę wypadów. 

MyszekCzarny napisał(a):

to troche desperacja ale po kilkunastu latach zrozumiale :) 

wydaje mi sie ze wtedy czlowiek najbardziej odczuwa samotnosc robiac samemu cos co powinno byc dla dwojga

czysta desperacja to te Twoje durne wpisy. 

Autorko bardzo dobra decyzja. Nie ma co czekać, bo czas ucieka bardzo szybko, a nigdy nie wiadomo co nas czeka jutro. Mi też zdarzyło się podróżować samemu i to przyjemność. Można robić co się chce. Nie musisz się dopasowywać do ludźmi z którymi jesteś i nikt Ci nie marudzi za uchem. Takie wyjazdy też są potrzebne dla złapania oddechu. 

Praga to dobry wybór. Wyjazd w pojedynkę pod kątem organizacyjnym nie różni się niczym od tego we dwójkę 🙂. 

powodzenia i baw się dobrze.


Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

maharettt napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

MyszekCzarny napisał(a):

to troche desperacja ale po kilkunastu latach zrozumiale :) 

wydaje mi sie ze wtedy czlowiek najbardziej odczuwa samotnosc robiac samemu cos co powinno byc dla dwojga

eee? 

Podróżowałam i nadal czasem podróżuję sama. Wielu ludzi, których znam, tak zwiedza świat. 

Jak ktoś lubi sam to ok, ja bym się zamęczyła. No ale może faktycznie lepiej samemu, niż z kimś z kim się człowiek nie dogaduje albo się ma różne potrzeby. 

a co by cię takiego męczylo ? Pytam z ciekawości 

Lubię gadać, komentować, zażartować. Lubię być z kimś, po prostu, samemu jakoś hmm nudno. Poza tym z kimś czuję się bezpieczniej. Ze dwa razy zdarzyło mi się w Polskę gdzieś samej spontanicznie pojechać, ale to na 2 dni. 

Ja jeździłam i poznawałam ludzi. Jak byłam młodsza, to np. w hostelach. Zapisywałam się  też na różne kursy - np. językowe, albo chodziłam na zajęcia sportowe, zwiedzanie grupowe, etc. 

No właśnie - jak byłaś młodsza. Spania w hostelu nie wyobrażam sobie, nie lubię też dużych grup ludzi. Dla mnie po prostu optymalne są wyjazdu z 1/4 osobami, które znam i lubię. I rozumiem, że inni mogą mieć inaczej. 

SukienkaWgroszki napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

maharettt napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

MyszekCzarny napisał(a):

to troche desperacja ale po kilkunastu latach zrozumiale :) 

wydaje mi sie ze wtedy czlowiek najbardziej odczuwa samotnosc robiac samemu cos co powinno byc dla dwojga

eee? 

Podróżowałam i nadal czasem podróżuję sama. Wielu ludzi, których znam, tak zwiedza świat. 

Jak ktoś lubi sam to ok, ja bym się zamęczyła. No ale może faktycznie lepiej samemu, niż z kimś z kim się człowiek nie dogaduje albo się ma różne potrzeby. 

a co by cię takiego męczylo ? Pytam z ciekawości 

Lubię gadać, komentować, zażartować. Lubię być z kimś, po prostu, samemu jakoś hmm nudno. Poza tym z kimś czuję się bezpieczniej. Ze dwa razy zdarzyło mi się w Polskę gdzieś samej spontanicznie pojechać, ale to na 2 dni. 

Ja jeździłam i poznawałam ludzi. Jak byłam młodsza, to np. w hostelach. Zapisywałam się  też na różne kursy - np. językowe, albo chodziłam na zajęcia sportowe, zwiedzanie grupowe, etc. 

No właśnie - jak byłaś młodsza. Spania w hostelu nie wyobrażam sobie, nie lubię też dużych grup ludzi. Dla mnie po prostu optymalne są wyjazdu z 1/4 osobami, które znam i lubię. I rozumiem, że inni mogą mieć inaczej. 

Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie ;). Teraz nie jeżdżę do hosteli nie dlatego, że jestem starsza, tylko dlatego, że mam zapalenie jelit ;). W hostelach bywalam z ludźmi w wieku 18 do 70 (albo i więcej). Teraz jeżdżę do hoteli albo Airbnb, ale tak samo chodzę sobie na kursy, etc. 

Pasek wagi

Na ogół mialam z kim jeździć (jeszczemąż, siostra, przyjaciółki, znajomi), ale gdy mam okazję zostać w mieście, do którego jadę służbowo, żeby zostać i pozwiedzać na własną rękę, to tak robię - w ten sposób zaliczam przedłużone weekendy w Londynie, czy tydzień w Nowym Jorku. Organizacyjnie jest imho łatwiej, bo wszystko planujesz pod siebie.

Himawari napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

MyszekCzarny napisał(a):

to troche desperacja ale po kilkunastu latach zrozumiale :) 

wydaje mi sie ze wtedy czlowiek najbardziej odczuwa samotnosc robiac samemu cos co powinno byc dla dwojga

eee? 

Podróżowałam i nadal czasem podróżuję sama. Wielu ludzi, których znam, tak zwiedza świat. 

desperacja XD serio

a może otwartość, ciekawość świata i odwaga, albo introwertym? Osobiście uwielbiam spędzać czas sama ze sobą, mimo że mam rodzinę i przyjaciół 

Introwertyzm zdecydowanie. Ja kocham podróżować, łazić po górach czy lasach sama! W moim własnym tempie. Dodatkowo nikt mi nie marudzi, gdy dłuższą chwilę poświęcam na zdjęcia. Mam również zaufaną grupę przyjaciół, z którymi jeżdżę w bardziej niebezpieczne rejony gór, gdzie samotna wyprawa byłaby po prostu nierozsądna. Ale w większości wypady z chałupy realizuję samotnie. Z wyboru samotnie.

Pasek wagi

Jeżdżę na koncerty do różnych miast sama + zwiedzanie. Ostatnio byłam sama w górach na tydzień. Nie muszę się z nikim dogadywać co do noclegu, środka transportu, planu na dany dzień. Same plusy. 

MyszekCzarny napisał(a):

to troche desperacja ale po kilkunastu latach zrozumiale :) 

wydaje mi sie ze wtedy czlowiek najbardziej odczuwa samotnosc robiac samemu cos co powinno byc dla dwojga

To że Ty nie potrafisz żyć w pojedynkę, nie znaczy, że inni ludzie mają identycznie. Podróżowanie w pojedynkę jest czymś normalnym.

MyszekCzarny napisał(a):

to troche desperacja ale po kilkunastu latach zrozumiale :) 

wydaje mi sie ze wtedy czlowiek najbardziej odczuwa samotnosc robiac samemu cos co powinno byc dla dwojga

Wydaje ci się, wszystko ci się wydaje.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.