- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 grudnia 2023, 11:57
Ostatnie pytanie. Czy bijecie swoje dzieci z przyczyn wychowawczych? Mnie rodzice całe życie tak w celu wyrosła na dobrych ludzi i zalazła dobra pracę stosowałam ich metody czasem w celu pomocy dzieciom w rośnieciu i wychowaniu. Czy było to coś złego? Przecież nikomu nic się nie stało nabrały tylko dobrych zachowań miały więcej rozumu czasem mniej robiły zlych rzeczy . Kary i nagrody to też metoda uczona na studiach pedagogicznych to skąd ta afera może to pułapka zastawiona na mnie?
11 grudnia 2023, 13:35
to rozumiem, że jak będziesz stara i niedołężna i wkurzająca, jak większość starszych ludzi, to opiekun ma prawo uczyć cię dobrych nawyków biciem?
Ja dopiero po czasie sie dowiedziałam jaka patologia była u moich dzieci w przedszkolu- syn dopiero jak był starszy, to mi opowiedział, że panie biły, krzyczały.
Jesu, naprawde? 😱
11 grudnia 2023, 13:39
to rozumiem, że jak będziesz stara i niedołężna i wkurzająca, jak większość starszych ludzi, to opiekun ma prawo uczyć cię dobrych nawyków biciem?
Ja dopiero po czasie sie dowiedziałam jaka patologia była u moich dzieci w przedszkolu- syn dopiero jak był starszy, to mi opowiedział, że panie biły, krzyczały.
Jesu, naprawde? ?
Młodszy miał odruch alergiczny (nie tylko on) na widok swojej pani. Na szczęście go przeniosłam do prywatnej placówki. W państwowej wysłuchiwałam jak się kręci i jest niegrzeczny, a w prywatnej pani mi powiedziała, że się martwi, bo on za mało rozrabia i jest wycofany. A on nawet bał sie podejść do nauczycielki gdy się zasikał. Sucze takie, że szok. A koleżanka mi opowiadała, że się spóźniła i weszła w porze sniadania- bardzo się zdziwiła, gdy usłyszała panią, która przy rodzicach była oazą spokoju, jak wydziera się na dzieci. Kilka razy byłam u dyrektorki, ale oczywiście ona nic nigdy nie zauważyła.
Edytowany przez agazur57 11 grudnia 2023, 13:42
11 grudnia 2023, 13:46
to rozumiem, że jak będziesz stara i niedołężna i wkurzająca, jak większość starszych ludzi, to opiekun ma prawo uczyć cię dobrych nawyków biciem?
Ja dopiero po czasie sie dowiedziałam jaka patologia była u moich dzieci w przedszkolu- syn dopiero jak był starszy, to mi opowiedział, że panie biły, krzyczały.
Jesu, naprawde? ?
Młodszy miał odruch alergiczny (nie tylko on) na widok swojej pani. Na szczęście go przeniosłam do prywatnej placówki. W państwowej wysłuchiwałam jak się kręci i jest niegrzeczny, a w prywatnej pani mi powiedziała, że się martwi, bo on za mało rozrabia i jest wycofany. A on nawet bał sie podejść do nauczycielki gdy się zasikał. Sucze takie, że szok. A koleżanka mi opowiadała, że się spóźniła i weszła w porze sniadania- bardzo się zdziwiła, gdy usłyszała panią, która przy rodzicach była oazą spokoju, jak wydziera się na dzieci. Kilka razy byłam u dyrektorki, ale oczywiście ona nic nigdy nie zauważyła.
o matko...
11 grudnia 2023, 14:20
to rozumiem, że jak będziesz stara i niedołężna i wkurzająca, jak większość starszych ludzi, to opiekun ma prawo uczyć cię dobrych nawyków biciem?
Ja dopiero po czasie sie dowiedziałam jaka patologia była u moich dzieci w przedszkolu- syn dopiero jak był starszy, to mi opowiedział, że panie biły, krzyczały.
Jesu, naprawde? ?
Młodszy miał odruch alergiczny (nie tylko on) na widok swojej pani. Na szczęście go przeniosłam do prywatnej placówki. W państwowej wysłuchiwałam jak się kręci i jest niegrzeczny, a w prywatnej pani mi powiedziała, że się martwi, bo on za mało rozrabia i jest wycofany. A on nawet bał sie podejść do nauczycielki gdy się zasikał. Sucze takie, że szok. A koleżanka mi opowiadała, że się spóźniła i weszła w porze sniadania- bardzo się zdziwiła, gdy usłyszała panią, która przy rodzicach była oazą spokoju, jak wydziera się na dzieci. Kilka razy byłam u dyrektorki, ale oczywiście ona nic nigdy nie zauważyła.
o matko...
dlatego miejmy nadzieję, że autorka dostanie wyrok bez zawiasów. Może dla pewnych przedszkolanek będzie to przestrogą.
11 grudnia 2023, 14:24
to rozumiem, że jak będziesz stara i niedołężna i wkurzająca, jak większość starszych ludzi, to opiekun ma prawo uczyć cię dobrych nawyków biciem?
Ja dopiero po czasie sie dowiedziałam jaka patologia była u moich dzieci w przedszkolu- syn dopiero jak był starszy, to mi opowiedział, że panie biły, krzyczały.
Jesu, naprawde? ?
Młodszy miał odruch alergiczny (nie tylko on) na widok swojej pani. Na szczęście go przeniosłam do prywatnej placówki. W państwowej wysłuchiwałam jak się kręci i jest niegrzeczny, a w prywatnej pani mi powiedziała, że się martwi, bo on za mało rozrabia i jest wycofany. A on nawet bał sie podejść do nauczycielki gdy się zasikał. Sucze takie, że szok. A koleżanka mi opowiadała, że się spóźniła i weszła w porze sniadania- bardzo się zdziwiła, gdy usłyszała panią, która przy rodzicach była oazą spokoju, jak wydziera się na dzieci. Kilka razy byłam u dyrektorki, ale oczywiście ona nic nigdy nie zauważyła.
To u mnie trochę podobnie było. Jedna pani zawsze miło się do rodziców odzywała i sprawiała wrażenie takiej do rany przyłóż. Ale jak się pytałam syna czy ma swoją ulubioną panią, to mówił że tą drugą a na pytanie czemu nie ta, odpowiadał, że ona ciągle na nich się drze. Średnio co drugi dzień wysłuchiwałam jaki to mój syn jest niegrzeczny i w ogóle (później od rodziców innych chłopców dowiedziałam się, że ona tak każdemu gada, ale tylko jeśli o chłopców chodzi). W każdym razie 3/4 tej grupy poszło do szkoły (mój był rok młodszy i jeszcze 4-5 dzieciaków), więc stworzono nową grupę z nowymi paniami. Nigdy nic żadna mi nie powiedziała że syn jest niegrzeczny a jak sama kiedyś zapytałam czy wszystko ok bo pani taka i taka to zawsze narzekała, że syn jest niegrzeczny, to zrobiła ogromne oczy i zapytała "Ale K...?" Ja mówię, że tak. A ona że w życiu by nie powiedziała, że jest niegrzeczny. Jest żywy jak dzieciaki w tym wieku, bardzo ciekawy wszystkiego, zadaje dużo pytań naukowych, nie jest agresywny, raczej stara się zawsze łagodzić konflikty, jest towarzyski i lubiany i ogólnie nie ma się do czego przyczepić. Najwyraźniej poprzednia pani uważała te cechy za bycie niegrzecznym a dzieci chyba miały siedzieć i sie nie odzywać cały dzień.
11 grudnia 2023, 14:42
Ostatnie pytanie. Czy bijecie swoje dzieci z przyczyn wychowawczych? Mnie rodzice całe życie tak w celu wyrosła na dobrych ludzi i zalazła dobra pracę stosowałam ich metody czasem w celu pomocy dzieciom w rośnieciu i wychowaniu. Czy było to coś złego? Przecież nikomu nic się nie stało nabrały tylko dobrych zachowań miały więcej rozumu czasem mniej robiły zlych rzeczy . Kary i nagrody to też metoda uczona na studiach pedagogicznych to skąd ta afera może to pułapka zastawiona na mnie?
no akurat jestem na studiach pedagogicznych i się zastanawiam skąd te bzdury wzięłaś? Kara i nagroda to metody wychowawcze, ale nie tak debilnie przestawione jak Ty to robisz.
również studiuję pedagogikę i nigdy nie usłyszałam od żadnego profesora na temat kar cielesnych!! A gdybym usłyszała to chyba bym opuściła wykład . W ogóle odchodzi się od systemu nagród i kar.
Ciekawe w jakim piździdołku studiowała autorka posta, chyba na wyższej szkole robienia hałasu xd
nie było nic o karach cielesnych, dlatego to napisałam, że było to inaczej przedstawione, był taki przyklad , że bardzo niegrzeczny, chłopiec zdobył medal w jakiś tam zawodach sportowych, dyrektor chcąc go wyróżnić, przedstawił ten sukces na forum szkoły, myśląc, że to też zintegruje chłopca ze społecznościa, ale chłopiec zachowywał się jeszcze gorzej. Dla niego to była kara, bo dzięki temu wyróżnieniu uważał, że stracił swoją pozycję w grupie.
11 grudnia 2023, 15:16
Tak, regularnie leję dzieci, żeby lepiej rosły. Im więcej uderzeń,tym szybciej rosną.
11 grudnia 2023, 15:19
Ty tak na poważnie??? Jakbym się dowiedziała ze ktoś podniósł rękę na moje dziecko, to bym mu nogi z dupy powyrywała. To nie jest żadna metoda wychowawcza. Z reszta spójrz sama na siebie i jak "metody wychowawcze" Twoich rodziców sprawdziły się na Tobie.
11 grudnia 2023, 15:28
Tak, regularnie leję dzieci, żeby lepiej rosły. Im więcej uderzeń,tym szybciej rosną.
to kwiaty sie leje i wtedy rosna, ksiazki Ci sie pomylily :D
11 grudnia 2023, 16:01
Ty tak na poważnie??? Jakbym się dowiedziała ze ktoś podniósł rękę na moje dziecko, to bym mu nogi z dupy powyrywała. To nie jest żadna metoda wychowawcza. Z reszta spójrz sama na siebie i jak "metody wychowawcze" Twoich rodziców sprawdziły się na Tobie.
Dokładnie. Dziewczyna się urodziła z deficytem intelektualnym a rodzice zamiast zgłębić temat, uczyć się z takim dzieckiem funkcjonować, dowiadywać się co można robić, żeby dziecku pomóc w nauce, to lali ją w myśl zasady, że chyba od tego bicia zmądrzeje. I jedyne co tym osiągnęli (bo na pewno w nauce się nie podciągnęła jak tu świadectwo wstawiała) to to, że sama uważa, że bicie jest spoko, no bo przecież ją bili rodzice i było dobrze. Nie wyrosłaś na dobrych ludzi (skoro uważasz, że bicie dzieci jest najlepszą metodą wychowawczą). Z pracą też coś Ci nie po drodze, bo zostałaś zwolniona. I nie widzisz w swoim zachowaniu nic złego. Także ty sama jesteś doskonałym dowodem na to, że metoda bicia to żadna metoda.