Temat: Szczepionka

Czy ktoś z was odczuwał lub odczuwa albo miał powikłania po szczepionce na covid 19 firmy Pfizer?

nuta napisał(a):

U mnie całą rodzina, w tym osoby starsze, schorowane przeszly cykl szczepień, bez żadnych powiklan. Moja babcia 80+ co roku szczepi się także na grype od wielu lat.

Znam też osoby, które odpłatnie jako dorośli zaszczepily się na wirusowe zapalenie wątroby (abc) i bez powiklan, a to też jest cykl 3 szczepień.

Mam też dalsza znajomą, która się nie szczepiła i takie farmazony opowiada o szczepionkach, że nie wiem skąd ona to bierze. Teksty jak z jakiejś sekty. Tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem. Nie da się normalnie porozmawiać. 

Nie chcesz, to się nie szczep, ale dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami... 

Mam rodzinę w wielu miastach/krajach i znajomych na Węgrzech gdzie były na początku dostępne tylko chińskie(!) szczepionki i wiele osób jako pierwsza dawkę nie miało wyboru. Jak to możliwe, że nawet po chińskiej szczepionce ludzie żyją? Ja nie wiem, ale wyjątkowe szczęście. 

Świetnie, że w twojej rodzinie nie ma powikłań, nikomu nie życzę by miał powikłania czy to po szczepionce czy po covidzie. 

Piszesz, że "dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami", to samo można powiedzieć o ludziach zaszczepionych "dziwnym trafem osoby zaszczepione nie znają ludzi z ciężkimi powikłaniami" - wierzymy w to, co doświadczamy osobiście czy co doświadczają nasi bliscy, w twoim kręgu znajomych nie ma przypadków powikłań - super ale zakładanie, że ktoś kłamie czy wymyśla to brak szacunku dla drugiego człowieka, nie wspomne już o tekście "tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem". 

Nie jestem przeciwniczką szczepionek, uważam, że są potrzebne ale ludzie mają prawo mieć wątpliwości, bo jak ktoś pisał powyżej, skutki uboczne mogą być nawet po paracetamolu. 

elizadaay napisał(a):

nuta napisał(a):

U mnie całą rodzina, w tym osoby starsze, schorowane przeszly cykl szczepień, bez żadnych powiklan. Moja babcia 80+ co roku szczepi się także na grype od wielu lat.

Znam też osoby, które odpłatnie jako dorośli zaszczepily się na wirusowe zapalenie wątroby (abc) i bez powiklan, a to też jest cykl 3 szczepień.

Mam też dalsza znajomą, która się nie szczepiła i takie farmazony opowiada o szczepionkach, że nie wiem skąd ona to bierze. Teksty jak z jakiejś sekty. Tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem. Nie da się normalnie porozmawiać. 

Nie chcesz, to się nie szczep, ale dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami... 

Mam rodzinę w wielu miastach/krajach i znajomych na Węgrzech gdzie były na początku dostępne tylko chińskie(!) szczepionki i wiele osób jako pierwsza dawkę nie miało wyboru. Jak to możliwe, że nawet po chińskiej szczepionce ludzie żyją? Ja nie wiem, ale wyjątkowe szczęście. 

Świetnie, że w twojej rodzinie nie ma powikłań, nikomu nie życzę by miał powikłania czy to po szczepionce czy po covidzie. 

Piszesz, że "dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami", to samo można powiedzieć o ludziach zaszczepionych "dziwnym trafem osoby zaszczepione nie znają ludzi z ciężkimi powikłaniami" - wierzymy w to, co doświadczamy osobiście czy co doświadczają nasi bliscy, w twoim kręgu znajomych nie ma przypadków powikłań - super ale zakładanie, że ktoś kłamie czy wymyśla to brak szacunku dla drugiego człowieka, nie wspomne już o tekście "tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem". 

Nie jestem przeciwniczką szczepionek, uważam, że są potrzebne ale ludzie mają prawo mieć wątpliwości, bo jak ktoś pisał powyżej, skutki uboczne mogą być nawet po paracetamolu. 

Mysle, ze tu raczej chodzi o naginanie faktow i szukanie potwierdzenia dla swojej tezy. Ta raczej czesciej wystepuje u ludzi, ktorzy zafiksuja sie na jedynie slusznej teorii. 
Szczepionki ( kazda) ma jakis tam odsetek, gdzie cos pojdzie nie tak. Troche loteria troche statystyka. Ja sama szczepiac sie na Covid rozpatrywalam za i przeciw. Za bylo wiecej niz teoretyczne ryzyko potencjalnych powiklan. Statystycznie tych powiklan tez jest jakis tam procent.To potwierdza, ze wiele osob nie ma w swoim otoczeniu nikogo z powiklaniami. Stad tez ciezko uwierzyc, ze sa takie wsie jak Nomy, gdzie polowa ludnosci ma powiklania. Wiem ze tak nie napisala, ale tak wlasnie mozna interpretwac. Szczegolnie, ze Noma ma wyjatkowy talent do naginania faktow, wiec takie osoby ciezko traktowac powaznie. 

elizadaay napisał(a):

nuta napisał(a):

U mnie całą rodzina, w tym osoby starsze, schorowane przeszly cykl szczepień, bez żadnych powiklan. Moja babcia 80+ co roku szczepi się także na grype od wielu lat.

Znam też osoby, które odpłatnie jako dorośli zaszczepily się na wirusowe zapalenie wątroby (abc) i bez powiklan, a to też jest cykl 3 szczepień.

Mam też dalsza znajomą, która się nie szczepiła i takie farmazony opowiada o szczepionkach, że nie wiem skąd ona to bierze. Teksty jak z jakiejś sekty. Tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem. Nie da się normalnie porozmawiać. 

Nie chcesz, to się nie szczep, ale dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami... 

Mam rodzinę w wielu miastach/krajach i znajomych na Węgrzech gdzie były na początku dostępne tylko chińskie(!) szczepionki i wiele osób jako pierwsza dawkę nie miało wyboru. Jak to możliwe, że nawet po chińskiej szczepionce ludzie żyją? Ja nie wiem, ale wyjątkowe szczęście. 

Świetnie, że w twojej rodzinie nie ma powikłań, nikomu nie życzę by miał powikłania czy to po szczepionce czy po covidzie. 

Piszesz, że "dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami", to samo można powiedzieć o ludziach zaszczepionych "dziwnym trafem osoby zaszczepione nie znają ludzi z ciężkimi powikłaniami" - wierzymy w to, co doświadczamy osobiście czy co doświadczają nasi bliscy, w twoim kręgu znajomych nie ma przypadków powikłań - super ale zakładanie, że ktoś kłamie czy wymyśla to brak szacunku dla drugiego człowieka, nie wspomne już o tekście "tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem". 

Nie jestem przeciwniczką szczepionek, uważam, że są potrzebne ale ludzie mają prawo mieć wątpliwości, bo jak ktoś pisał powyżej, skutki uboczne mogą być nawet po paracetamolu. 

Elizadaay zgadzam się. W mojej rodzinie były powikłania. U mnie tez. Moja babcia od czasu zaszczepienia ma problemy z zylami i krwotoki z nosa. Wczesniej ani śladu tego nie bylo.  dlatego zapytałam. Wrzucanie wszystkich do jednego worka jest co najmniej dziwne. Tak samo mogłabym napisać że dziwnym trafem zwolennicy szczepionek to ci U ktorych szczęśliwie powikłania nie wystąpiły. Nie jestem jednak przemadrzala i chamska w stosunku do innych użytkowników forum. Wierzę w zarówno w historie gdzie całe rodziny mialy powikłania  jak i nikt. Martwię się o babcie i dziecko które noszę bo obie miałyśmy szczepionki Pfizer i powikłania. Chciałam się dowiedzieć jak to wygląda u innych i czy leczycie się jakoś na to? Za obrażanie pogladow innych ludzi i wymądrzanie się byle tylko komuś dowalić podziękuję.

Miałam 2x szczepienia Pfizer i 1x Moderna, żadnych powikłań. Nikt w rodzinie i wśród znajomych też ich nie miał, a znam naprawdę sporo zaszczepionych.

Despacitoo napisał(a):

pytanie na ile rzeczywiście wszystkie te powikłania to po szczepionce, a ile osób miałoby chore stawy tak czy inaczej. Mam wrażenie że całe zło tego świata to covid albo szczepionka :p masz problemy z sercem? To na pewno po covidzie.. no ludzie. Moja mama kiedyś miała paraliż twarzy, bo ja zwyczajnie przewiało. Choroby były i będą. Ja się nie szczepilam, bo uznałam że bardziej się obawiam skutków zażycia słabo przetestowanej szczepionki niz nowej odmiany grypy. I w sumie dobrze, bo większość tych szczepionek i tak jest wycofanych zdaje się. A takie były wspaniałe, wprawdzie nie chroniły przed zachorowaniem, ale jakże łagodziły objawy (ironia:]). Ja miałam objawy covidu podobne do tych jakie miało większość moich znajomych po szczepionce.

Weglug mnie covid ujawnił schorzenia o których niektórzy nie wiedzieli i pogorszył stan przewlekle chorych. Te grupy przechorowaly ciężej.

Pasek wagi

karola26555 napisał(a):

elizadaay napisał(a):

nuta napisał(a):

U mnie całą rodzina, w tym osoby starsze, schorowane przeszly cykl szczepień, bez żadnych powiklan. Moja babcia 80+ co roku szczepi się także na grype od wielu lat.

Znam też osoby, które odpłatnie jako dorośli zaszczepily się na wirusowe zapalenie wątroby (abc) i bez powiklan, a to też jest cykl 3 szczepień.

Mam też dalsza znajomą, która się nie szczepiła i takie farmazony opowiada o szczepionkach, że nie wiem skąd ona to bierze. Teksty jak z jakiejś sekty. Tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem. Nie da się normalnie porozmawiać. 

Nie chcesz, to się nie szczep, ale dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami... 

Mam rodzinę w wielu miastach/krajach i znajomych na Węgrzech gdzie były na początku dostępne tylko chińskie(!) szczepionki i wiele osób jako pierwsza dawkę nie miało wyboru. Jak to możliwe, że nawet po chińskiej szczepionce ludzie żyją? Ja nie wiem, ale wyjątkowe szczęście. 

Świetnie, że w twojej rodzinie nie ma powikłań, nikomu nie życzę by miał powikłania czy to po szczepionce czy po covidzie. 

Piszesz, że "dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami", to samo można powiedzieć o ludziach zaszczepionych "dziwnym trafem osoby zaszczepione nie znają ludzi z ciężkimi powikłaniami" - wierzymy w to, co doświadczamy osobiście czy co doświadczają nasi bliscy, w twoim kręgu znajomych nie ma przypadków powikłań - super ale zakładanie, że ktoś kłamie czy wymyśla to brak szacunku dla drugiego człowieka, nie wspomne już o tekście "tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem". 

Nie jestem przeciwniczką szczepionek, uważam, że są potrzebne ale ludzie mają prawo mieć wątpliwości, bo jak ktoś pisał powyżej, skutki uboczne mogą być nawet po paracetamolu. 

Elizadaay zgadzam się. W mojej rodzinie były powikłania. U mnie tez. Moja babcia od czasu zaszczepienia ma problemy z zylami i krwotoki z nosa. Wczesniej ani śladu tego nie bylo.  dlatego zapytałam. Wrzucanie wszystkich do jednego worka jest co najmniej dziwne. Tak samo mogłabym napisać że dziwnym trafem zwolennicy szczepionek to ci U ktorych szczęśliwie powikłania nie wystąpiły. Nie jestem jednak przemadrzala i chamska w stosunku do innych użytkowników forum. Wierzę w zarówno w historie gdzie całe rodziny mialy powikłania  jak i nikt. Martwię się o babcie i dziecko które noszę bo obie miałyśmy szczepionki Pfizer i powikłania. Chciałam się dowiedzieć jak to wygląda u innych i czy leczycie się jakoś na to? Za obrażanie pogladow innych ludzi i wymądrzanie się byle tylko komuś dowalić podziękuję.

Kiedy miałaś ostatnia dawkę szczepionki, że martwisz się o przebieg obecnej ciąży? Pewnie ze dwa lata temu.

To nie ma związku. 

Codziennie jesteś narażona na zanieczyszczone powietrze, na chemię i plastik w jedzeniu, stresy w pracy czy domu. Takie czasy, że nie unikniesz wszystkiego co jest szkodliwe. 

Koleżanka, nie wiedziała że jest w ciąży, i przyjęła szczepionkę. Nie miała żadnych powiklan. Dziecko szczepi na wszystkie zalecane (także odpłatne) szczepienia zgodnie z harmonogramem. 

Myślę, że jesteś bardzo wrażliwa z powodu ciąży. Dlatego może warto porozmawiac z lekarzem prowadzącym.



karola26555 napisał(a):

elizadaay napisał(a):

nuta napisał(a):

U mnie całą rodzina, w tym osoby starsze, schorowane przeszly cykl szczepień, bez żadnych powiklan. Moja babcia 80+ co roku szczepi się także na grype od wielu lat.

Znam też osoby, które odpłatnie jako dorośli zaszczepily się na wirusowe zapalenie wątroby (abc) i bez powiklan, a to też jest cykl 3 szczepień.

Mam też dalsza znajomą, która się nie szczepiła i takie farmazony opowiada o szczepionkach, że nie wiem skąd ona to bierze. Teksty jak z jakiejś sekty. Tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem. Nie da się normalnie porozmawiać. 

Nie chcesz, to się nie szczep, ale dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami... 

Mam rodzinę w wielu miastach/krajach i znajomych na Węgrzech gdzie były na początku dostępne tylko chińskie(!) szczepionki i wiele osób jako pierwsza dawkę nie miało wyboru. Jak to możliwe, że nawet po chińskiej szczepionce ludzie żyją? Ja nie wiem, ale wyjątkowe szczęście. 

Świetnie, że w twojej rodzinie nie ma powikłań, nikomu nie życzę by miał powikłania czy to po szczepionce czy po covidzie. 

Piszesz, że "dziwnym trafem przeciwnicy znają masę ludzi z ciężkimi powikłaniami", to samo można powiedzieć o ludziach zaszczepionych "dziwnym trafem osoby zaszczepione nie znają ludzi z ciężkimi powikłaniami" - wierzymy w to, co doświadczamy osobiście czy co doświadczają nasi bliscy, w twoim kręgu znajomych nie ma przypadków powikłań - super ale zakładanie, że ktoś kłamie czy wymyśla to brak szacunku dla drugiego człowieka, nie wspomne już o tekście "tacy zagorzali przeciwnicy mają coś z garem". 

Nie jestem przeciwniczką szczepionek, uważam, że są potrzebne ale ludzie mają prawo mieć wątpliwości, bo jak ktoś pisał powyżej, skutki uboczne mogą być nawet po paracetamolu. 

Elizadaay zgadzam się. W mojej rodzinie były powikłania. U mnie tez. Moja babcia od czasu zaszczepienia ma problemy z zylami i krwotoki z nosa. Wczesniej ani śladu tego nie bylo.  dlatego zapytałam. Wrzucanie wszystkich do jednego worka jest co najmniej dziwne. Tak samo mogłabym napisać że dziwnym trafem zwolennicy szczepionek to ci U ktorych szczęśliwie powikłania nie wystąpiły. Nie jestem jednak przemadrzala i chamska w stosunku do innych użytkowników forum. Wierzę w zarówno w historie gdzie całe rodziny mialy powikłania  jak i nikt. Martwię się o babcie i dziecko które noszę bo obie miałyśmy szczepionki Pfizer i powikłania. Chciałam się dowiedzieć jak to wygląda u innych i czy leczycie się jakoś na to? Za obrażanie pogladow innych ludzi i wymądrzanie się byle tylko komuś dowalić podziękuję.

Ja co prawda nie miałam powikłan po szczepieniu, ale sama jestem w ciąży i miałam covida w pierwszym trymestrze i wszystko jest w porządku. 

Karolka_83 napisał(a):

mamazabki napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Znam masę osób, którym nic kompletnie nie było. Sama jestem jedną z nich. Noma jak zawsze mieszka w zagłębiu, gdzie wszystkim przytrafia się coś adekwatnie pasującego do omawianego tematu i to w ilościach hurtowych.

Nie pisz bzdur. To że twoim znajomym nic było to nie znaczy że innym również. Znam mały odsetek ludzi z powikłaniami, ale są dosyć poważne, głównie sercei stawy . 

Ja absolutnie nie twierdzę, że się nie zdarzały powikłania. Bardziej chodziło mi o natężenie przypadków w okolicach Nomy. Często jak były pytania o cokolwiek czy sie komuś nie przytrafiło, to jak większość pisała tu że raczej nie, to Noma zawsze miała wśród znajomych same przypadki. Ot taki zbieg okoliczności, że tylko jej rodzinie/znajomym się przytrafiają różne rzeczy na duża skalę. Tylko u niej w mieście zawsze jest na odwrót niż gdzie indziej.

Jeśli chodzi o szczepienia, to Noma od dawna tu robi za antyszczepionkowca ze względu na NOP u córki, więc trudno mi brać jej odpowiedź na poważnie. Natomiast jakiś odsetek ludzi na pewno miał powikłania. Znam jedną osobę, ale nie po Pfizerze.

A dziwisz jej się? wiem co to Nop. Nic fajnego. A jeśli jeszcze lekarz namawia cie na szczepienie preparatem wykonanym na prędko to dla mnie jest w ogóle niedopuszczalne. 

Pasek wagi

Nie znam nikogo z powikłaniami, u mnie ogólnie po szczepionce poprawiła się odporność na sezonowe przeziębienia.

Ja do dziś zastanawiam się czemu temat szczepień na covid wzbudza tyle agresji i to u tych zaszczepionychw szczególności. Ja jestem nie szczepiona. Rodzice i niektórzy znajomi reagowali wręcz agresywnie na to. Że zaraże, że umrą po spotkaniu ze mną. No śmiech na sali. Wszystko przyjęłam ze spokojem. To był mój świadomy wybór, mojego męża również. Chcesz się szczep, ale daj spokój tym którzy wybrali inaczej. W Rodzinie męża był poważny Nop po podstawowej szczepionce wieku dziecięcego. Ten "nop" już żyje prawie 50 lat jako roślinka. Mój mąż szczepiony jest tylko na tężec i gruźlicę. Reszty szczepionek nie ma zresztą tak jak jego rodzeństwo. Kilkanaście lat temu przed zabiegiem kazali mu się szczepić na żółtaczkę bo w karcie szczepień brak. Skończyło się to w szpitalu a gdyby nie moja szybka reakcja to zostałabym wdową z niemowlakiem. Lekarz rodzinny przeprosił że kazał mu się sczepić chociaż wiedział że nie może i zapowiedział że nigdy więcej szczepień. 



Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.