- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 września 2023, 13:33
6 września 2023, 12:40
Jestem 60+ i dobrze pamietam czasy PRL -u . Jedna słuszna partia , jeden słuszny przekaz . Wszystko od góry sterowane, czy mądrze czy nie nie ważne . Brak możliwości wyjazdu za granicę , bo paszporty wydawane za zasługi czyt. kapusiostwo itp. Jak wyjdziemy z Unii /a jest to wielce prawdopodobne /, będzie podobnie z wyjazdami wakacyjnymi lub pracą. Wrócą paszporty. W dobie śledzenia nas na każdym poziomie od razu będzie wiadomo, kto może jechać a kto nie. Rolnicy będą mieli pod górkę ze sprzedażą własnej produkcji, bo w Unii tylko czekają aby nas wykluczyć min . Hiszpania, Francja a w przyszłości Ukraina . Kto będzie inwestował w Polsce ? Kto będzie kupował polskie towary? Kto nas wesprze w czasie ewentualnego zagrożenia ? Wystarczy dobudować resztę muru i możemy sobie żyć jak Korea Północna . Nie namawiam ale proszę sobie odpowiedzieć na tych kilka pytań .
wiele osób tęskni za tym. Wtedy przynajmniej każdy miał psie goowno i sąsiad majątkiem w oczy nie kłuł
6 września 2023, 12:47
Jestem 60+ i dobrze pamietam czasy PRL -u . Jedna słuszna partia , jeden słuszny przekaz . Wszystko od góry sterowane, czy mądrze czy nie nie ważne . Brak możliwości wyjazdu za granicę , bo paszporty wydawane za zasługi czyt. kapusiostwo itp. Jak wyjdziemy z Unii /a jest to wielce prawdopodobne /, będzie podobnie z wyjazdami wakacyjnymi lub pracą. Wrócą paszporty. W dobie śledzenia nas na każdym poziomie od razu będzie wiadomo, kto może jechać a kto nie. Rolnicy będą mieli pod górkę ze sprzedażą własnej produkcji, bo w Unii tylko czekają aby nas wykluczyć min . Hiszpania, Francja a w przyszłości Ukraina . Kto będzie inwestował w Polsce ? Kto będzie kupował polskie towary? Kto nas wesprze w czasie ewentualnego zagrożenia ? Wystarczy dobudować resztę muru i możemy sobie żyć jak Korea Północna . Nie namawiam ale proszę sobie odpowiedzieć na tych kilka pytań .
wiele osób tęskni za tym. Wtedy przynajmniej każdy miał psie goowno i sąsiad majątkiem w oczy nie kłuł
No chyba tylko politycy za tym tęsknią,za władzą absolutną.
6 września 2023, 13:31
Jestem 60+ i dobrze pamietam czasy PRL -u . Jedna słuszna partia , jeden słuszny przekaz . Wszystko od góry sterowane, czy mądrze czy nie nie ważne . Brak możliwości wyjazdu za granicę , bo paszporty wydawane za zasługi czyt. kapusiostwo itp. Jak wyjdziemy z Unii /a jest to wielce prawdopodobne /, będzie podobnie z wyjazdami wakacyjnymi lub pracą. Wrócą paszporty. W dobie śledzenia nas na każdym poziomie od razu będzie wiadomo, kto może jechać a kto nie. Rolnicy będą mieli pod górkę ze sprzedażą własnej produkcji, bo w Unii tylko czekają aby nas wykluczyć min . Hiszpania, Francja a w przyszłości Ukraina . Kto będzie inwestował w Polsce ? Kto będzie kupował polskie towary? Kto nas wesprze w czasie ewentualnego zagrożenia ? Wystarczy dobudować resztę muru i możemy sobie żyć jak Korea Północna . Nie namawiam ale proszę sobie odpowiedzieć na tych kilka pytań .
wiele osób tęskni za tym. Wtedy przynajmniej każdy miał psie goowno i sąsiad majątkiem w oczy nie kłuł
Z "ludzką naturą" niewiele zrobisz. Zawiść, zazdrość, wyższość. Tym pachnie dużo osób. To, że nie ma na kogo żywcem głosować bo każda partia ma rażące wady to pogłębia... Już pisałam, że najgorsze co ludzie mogą jeszcze zrobić to skakać sobie do gardeł o rzeczy, na które prawdopodobnie i tak wpływu nie mają. Daleka jestem mimo wszystko od podejścia "nie idę na wybory bo nie ma na kogo głosować". Każdy głosuje na kogo mu pasuje. Różne poglądy, cele, a czasem przypadek decyduje kto na kogo. Co by nie było, dużo ludzi będzie zawiedzionych, rozczarowanych a życie będzie się toczyć dalej. Wiele osób na te wybory pójdzie z takim uczuciem "braku wyboru", "rezygnacji z czegoś na rzecz czegoś innego" lub wewnętrznym obrzydzeniem. Niestety.
6 września 2023, 14:07
Jestem 60+ i dobrze pamietam czasy PRL -u . Jedna słuszna partia , jeden słuszny przekaz . Wszystko od góry sterowane, czy mądrze czy nie nie ważne . Brak możliwości wyjazdu za granicę , bo paszporty wydawane za zasługi czyt. kapusiostwo itp. Jak wyjdziemy z Unii /a jest to wielce prawdopodobne /, będzie podobnie z wyjazdami wakacyjnymi lub pracą. Wrócą paszporty. W dobie śledzenia nas na każdym poziomie od razu będzie wiadomo, kto może jechać a kto nie. Rolnicy będą mieli pod górkę ze sprzedażą własnej produkcji, bo w Unii tylko czekają aby nas wykluczyć min . Hiszpania, Francja a w przyszłości Ukraina . Kto będzie inwestował w Polsce ? Kto będzie kupował polskie towary? Kto nas wesprze w czasie ewentualnego zagrożenia ? Wystarczy dobudować resztę muru i możemy sobie żyć jak Korea Północna . Nie namawiam ale proszę sobie odpowiedzieć na tych kilka pytań .
wiele osób tęskni za tym. Wtedy przynajmniej każdy miał psie goowno i sąsiad majątkiem w oczy nie kłuł
😁😁😁
Smutne, ale prawdziwe.
6 września 2023, 14:16
Jestem 60+ i dobrze pamietam czasy PRL -u . Jedna słuszna partia , jeden słuszny przekaz . Wszystko od góry sterowane, czy mądrze czy nie nie ważne . Brak możliwości wyjazdu za granicę , bo paszporty wydawane za zasługi czyt. kapusiostwo itp. Jak wyjdziemy z Unii /a jest to wielce prawdopodobne /, będzie podobnie z wyjazdami wakacyjnymi lub pracą. Wrócą paszporty. W dobie śledzenia nas na każdym poziomie od razu będzie wiadomo, kto może jechać a kto nie. Rolnicy będą mieli pod górkę ze sprzedażą własnej produkcji, bo w Unii tylko czekają aby nas wykluczyć min . Hiszpania, Francja a w przyszłości Ukraina . Kto będzie inwestował w Polsce ? Kto będzie kupował polskie towary? Kto nas wesprze w czasie ewentualnego zagrożenia ? Wystarczy dobudować resztę muru i możemy sobie żyć jak Korea Północna . Nie namawiam ale proszę sobie odpowiedzieć na tych kilka pytań .
wiele osób tęskni za tym. Wtedy przynajmniej każdy miał psie goowno i sąsiad majątkiem w oczy nie kłuł
???
Smutne, ale prawdziwe.
Nie wiem gdzie mieszkacie,my mieszkamy na wsi, mamy rodziny, znajomych i w miastach i nikt za komuną nie tęskni. Na początku transformacji żyło się czasami bardzo ciężko ale nie wierzę żeby ktoś poza politykami chciałby do tego wrócić.
6 września 2023, 14:21
Wielbiciele PO - naprawdę nie pamiętacie tego szczucia grup zawodowych na siebie, skłócania ich od środka i puchnacej, zupełnie nieuzasadnionej niczym biurokracji? To nieistotne, ale irytujące, Kaczyński gadał o sortach a PO emanowało głębokim poczuciem wyższości oraz hodowało "inteligentnych", zakompleksionych, pożytecznych idiotów. Obie te partie promowały DZIELENIE i robią to do dziś.
Ja Cię bardzo Haga lubię, ale już od dawna nie potrafię się doprosić, żebyś zdradziła na kogo oddasz głos. Naprawdę chciałabym to wiedzieć :)
Tak, pamiętam jaka byłam rozczarowana rządami PO. Uczyłam historii w bardzo dobrym liceum. Miałam wyniki. Nagle straciłam dużo godzin, zaczął się odwrót w stronę przedmiotów ścisłych i biologii. Dyrekcja z radą uznały, że historii nie będzie w żadnej z klas rozszerzonych , skoro na prawo można było się dostać z wynikami z geografii. Panie od geografii, kiedyś ostentacyjnie skomentowały na głos w pokoju nauczycielskim: "historia - co to za przedmiot i komu do czego potrzebny?". Wzięłam to bardzo do siebie. Pomyślałam, że teraz to one będą jeźdźić na rajdy historyczne związane z patronem, odczyty, wystawy i muzea. Złożyłam wypowiedzenie w pracy. To był bardzo dobry ruch. Ta pogarda dla nauczycieli i naprawdę bardzo niskie zarobki nadal są barierą nie do przeskoczenia dla mnie. A rządy PO pamiętam jako te, podczas których zamrożono zarobki w szkołach.
Wychowana w rodzinie katolickiej z prawicowymi tradycjami, po katolickiej uczelni byłam idealnym wyborcą PIS-u, ale nie zdecydowałam się, żeby na nich zagłosować. Przyznam, że w 2015 roku czułam satysfakcję z ich wygranej. Przyglądałam się też z nadzieją Kukizowi. Ulegałam propagandzie pisowskiej. Ja też pozwoliłam sobie wdrukować, że Janda, Stuhr, Owsiak nienawidzą Polski i Polaków. Nienawidziłam Tuska za ośmiorniczki i za próbę sprzedaży Lasów Polskich. Pisowi zawdzięczam też otrzeźwienie w tej materii, bo ich ruchy wymierzone w sądownictwo polskie mnie zdziwiły. Nagonka na Manna i Annę Gacek, potem Niedźwiedzkiego była szokiem. Zniszczenie Trójki to był moment przełomowy dla mnie.
Nie jestem naturalnym wyborcą PO. Nadal na hasło KOD mam pierwszy odruch, że to wstrętna, hejterska instytucja. Ja teraz dobrze rozumiem jak pisia propaganda mocno wchodzi. O zagłosowaniu na KO zdecydowałam po 4 czerwca, kiedy naprawdę uwierzyłam, że Tusk jest chyba ostatnią deską ratunku. W sumie poglądy mam bardziej lewicowe, ale nie mam przekonania do szefostwa tej partii. Nie do końca wierzę Hołowni i Kosiniakowi, więc na Trzecią Drogę też nie oddam głosu. Ale uważam, że każda z tych trzech opcji jest w porządku. PIS jawi mi się jak pazerny wrzód na ciele Polski, którego należy się pozbyć. Natomiast Konfederacja to coś sto razy gorszego i mam nadzieję, ze nie będzie nam dane przekonać się o tym.
Jednocześnie chcę podkreślić, że nikogo nie dyskwalifikują jego polityczne poglądy. Moja nieżyjąca już teściowa głosowała na PIS, wiernie oglądała Wiadomości i dzięki niej wiedziałam dość dokładnie jaki jest przekaz rządowy. Nie obwiniam jej za to. To co i jak przekazują rządowe media jest bardzo dobrze przemyślane i opracowane pod każdym względem. Trzeba mieć naprawdę dużą odporność, żeby temu nie ulec. Albo po prostu tak jak ja - nie włączać telewizora.
ja się zasadniczo na tematy polityczne nie wypowiadam, ale żebyś nie mówiła, że niepotrzebnie sie produkujesz ;), to chetnie sie odniosę.
otóż mnie niezmiennie zadziwia fakt, że po swoich doświadczeniach Polacy z jednej strony deklarują umiłowanie wolności, a z drugiej tak bardzo potrzebują ugrupowań radykalnych i ideowych. I w tej chwili wszyscy czterej pierwszoplanowi gracze to formacje niezwykle radykalne i ideowe, wymagające od obywateli konkretnych deklaracji poparcia w obrazie całościowym, a na każdą formę wątpliwości czy niezgody mają szydercze określenia którymi szastają na lewo i prawo.
Ja jestem liberałem, własciwie socjalliberałem (zaraz wyjaśnie ten socjal) i niespecjalnie mam wybór, własciwie nigdy nie przypuszczałam, że stane sie wyborcą PSL, a tak sie parę lat temu stało. To co sie ludowcom zarzuca to chwiejność, a dla mnie to skłonnośc do dialogu i brak politycznej agresji, czego tak bardzo na naszej scenie politycznej brakuje. Jestem zwolennikiem wolnej prywatnej i osobistej inicjatywy obywateli, bez konieczności ideowych deklaracji. Natomiast dostrzegam też problemy jakie wynikają z rozwarstwienia społecznego spowodowanego rzeczoną wolnością, dlatego są obszary, gdzie chciałabym wciąż widzieć wpływ państwa na wyrównywanie szans i są to przede wszystkim edukacja powszechna, kwestie mieszkaniowe i dostęp do usług medycznych. Bo łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo, stąd moje pozytywistyczne vide lekko socjalistyczne ciagoty. Kiedyś taką politykę prowadziła lewica, jeszcze za czasów Olejniczaka, dziś w naszym kraju nie ma miejsca dla libków, i w sumie to mnie martwi najbardziej.
Partie prawicowe i nacjonalistyczne dają proste recepty na rozwiązanie skomplikowanych problemów i wskazują wrogów.
UK wyszła z Unii, bo partie nacjonalistyczne wskazywały jako wroga imigrantów zabierających pracę miejscowym, Trump wygrał z hasłem make USA great again- i zaczął budować mur z Meksykiem (a sam korzystał z pracy imigrantów, których zatrudniał na czarno). Wszystko jest proste na papierze, dopóki nie wejdzie sie w szczegóły. A większosć ludzi nie rozumie pisanego słowa, spora część jest półanalfabetami, których największym literackim osiągnięciem jest przeczytanie rozkładu jazdy. Jak usłyszą prosta receptę, to do nich to przemówi i to zrozumieją. A że potem wyjdzie jak wyjdzie, to żadna z tych partii nie doczeka żadnych konsekwencji.
tak, to jest coś co się dzieje od kilku/kilkunastu lat, budowanie narodowych wspólnot w oparciu o straszenie zewnetrznym wrogiem. Ale nie przedmiot jest istotny, a narracja, bo narzędzie terroru narracyjnego stosują również inne ugrupowania, nie tylko nacjonalistyczne. Chodzi przede wszystkim o machanizm "kto nie jest z nami jest przeciwko nam". Wykorzystuje się w sposób patologiczny naturalna ludzką potrzebę przynależności. I ja się w to wciągnąć nie dam, nie chce być kojarzona z żadną partią, z która kojarzy się motyw poparcia całościowego. Więc nie tylko PIS i Konfa odpadają, ale również KO i niestety lewica. Mnie naprawdę zostaje trzecia droga, lub też po prostu Trzecia Droga.
6 września 2023, 14:54
Tak się zastanawiam dlaczego to wszystko musi się opierać o skrajności. Mamy PiS, który chce grać państwo opiekuńcze niszcząc przy tym wszelkie przejawy przedsiębiorczości. Demotywując do pracy, do działania bo "czy się stoi czy się leży to pińcet się należy".
Po drugiej stronie Konfederacja, która z kolei bardzo chce oddać wszystko w ręce "mądrego" społeczeństwa. I wszystko byłoby dobrze gdyby to społeczeństwo faktycznie było mądre. Ale nie jest. Pierwszy z brzegu postulat "likwidacja ZUS" - no więc wyobraźmy sobie, że przestajemy płacić obowiązkowe składki ZUS. Ludzie się cieszą bo nagle więcej dostają do ręki ale ile z nich myśli o czasie gdy nie będą już zdolni pracować? I wszystko byłoby ok gdyby konsekwencje tego ponosili tylko i wyłącznie oni. Ale tak nie będzie. Jeśli nagle 50% (żeby tylko tyle...) "emerytów" nie będzie miało środków do życia to zacznie się szerzyć żebractwo i złodziejstwo. Czy to nie będzie miało wpływu na całe społeczeństwo? No niestety ale tak to wygląda.
Mamy też lewicę której obietnice gospodarcze i socjalne są jeszcze droższe aniżeli PiSowskie. I KO, która nieudolnie próbuje być czymś pomiędzy i staje w rozkroku no ale tak się nie da.
Zgadzam się z Cyricą - przydałaby się trzecia droga. Tylko czy Trzecia Droga będzie tą trzecią drogą?
6 września 2023, 15:32
Tak się zastanawiam dlaczego to wszystko musi się opierać o skrajności. Mamy PiS, który chce grać państwo opiekuńcze niszcząc przy tym wszelkie przejawy przedsiębiorczości. Demotywując do pracy, do działania bo "czy się stoi czy się leży to pińcet się należy".
Po drugiej stronie Konfederacja, która z kolei bardzo chce oddać wszystko w ręce "mądrego" społeczeństwa. I wszystko byłoby dobrze gdyby to społeczeństwo faktycznie było mądre. Ale nie jest. Pierwszy z brzegu postulat "likwidacja ZUS" - no więc wyobraźmy sobie, że przestajemy płacić obowiązkowe składki ZUS. Ludzie się cieszą bo nagle więcej dostają do ręki ale ile z nich myśli o czasie gdy nie będą już zdolni pracować? I wszystko byłoby ok gdyby konsekwencje tego ponosili tylko i wyłącznie oni. Ale tak nie będzie. Jeśli nagle 50% (żeby tylko tyle...) "emerytów" nie będzie miało środków do życia to zacznie się szerzyć żebractwo i złodziejstwo. Czy to nie będzie miało wpływu na całe społeczeństwo? No niestety ale tak to wygląda.
Mamy też lewicę której obietnice gospodarcze i socjalne są jeszcze droższe aniżeli PiSowskie. I KO, która nieudolnie próbuje być czymś pomiędzy i staje w rozkroku no ale tak się nie da.
Zgadzam się z Cyricą - przydałaby się trzecia droga. Tylko czy Trzecia Droga będzie tą trzecią drogą?
Jak na razie to postulują "dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców", a nie dla wszystkich. Dodatkowo dodam, że jest rozwiązaniem stosowanym w różnych krajach, np w Niemczech. Można spojrzeć w jaki sposób to tam funkcjonuje. Nie sądzę, żeby tamto społeczeństwo było jakieś mądrzejsze od naszego.
Coś mi się wydaje, że Kosiniak Kamysz postuluje coś podobnego?
6 września 2023, 15:39
Ja na Pis. Nie wszystko mi się w Pisie podoba ale nie ma innej partii, która by mogła pokonać Platformę. Wybieram mniejsze zło. Nie podoba mi się głownie zbyt wielka ingerencja kościoła, podejście do kobiet i zwierząt, wycinanie lasów. Podobają mi sie programy społeczne, zapora na granicy z Białorusią, większe firmy pod zarzadem państwa. To tak w skrócie, a teraz mnie krytykujcie, bo podejrzewam ze wiekszość tu jest za platformą i zacznie się fala hejtu...
problem z programami jest taki, że zadłużają kraj i napędzają inflacje. Wiesz jaki problem w firmach powoduje rosnące minimalne. To są realne koszty pracy, które odbijają się na rynku pracy (spada zatrudnienie wśród młodych). Kasa na programy jest brana z funduszu solidarnościowego (pieniądze miały być na niepelnosprawnych), z bieżących pieniędzy. Po cichu ucinają procedury medyczne i środki dla niepełnosprawnych, nie ma kasy na edukację, na zdrowie, samorządy dostały mniejsze budżety, bo nowym ładem wyprowadzili pieniądze z samorządów. Co z tego, że ludzie dostają kasę do ręki, gdy jednocześnie musza wykupywać podstawowe usługi jak wizyty lekarskie, korepetycje. I pytanie co one wnoszą? 500plus miało demografie napędzić. Podniosło inflację, wzrosły raty kredytów i teraz młodzi ludzie odłożą plany rozrodcze na lepsze czasy.
W przyszłym roku spadną dochody z podatków, a zwłaszcza z pitu (efekt nowego ładu), a pit zasila samorządy. Może dojść do tego, że za załatwienie sprawy w urzędzie będziesz musiała płacić, bo samorzad nie bedzie mial z czego urzednikowi zaplacic. Zabraknie na łatanie i budowe drogi, na remonty budynków użyteczności publicznej, na pensje lekarza I nauczycieli, bo za to płaca samorzady itp.
Pomijam już, że te wszystkie trzynastki i czternastki rozdawane każdemu w tej samej kwocie są niekonstytucyjne, bo dlaczego ktoś kto nie zarobił sobie na emeryture płacąc skladki ma dostać tyle samo, co osoba, która rzetelnie pracowała całe życie.
Ja to wiem na kogo nie zagłosuje, Pis i konfederacja wypada.
agazur57 - Popieram