- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 sierpnia 2022, 13:07
Hej, oto jedno z najważniejszych pytań na Vitalii.
Przecież w odchudzaniu nie chodzi tylko o cyferki na wadze.
Ważne jest odżywianie, ćwiczenia, ruch ogólnie - nikt temu nie zaprzeczy.
To wszystko łączy się nierozerwalnie z ciałem.
Dlatego to pytanie:
Co myślisz o swoim ciele?
17 sierpnia 2022, 21:20
Myślę, że jest świetne ! Wyglądam rewelacyjnie. Mam 46 lat. Jestem szczupła, proporcjonalna, mam mega zgrabne nogi. Jestem ładna, zadbana, ładnie pachnę; czego chcieć więcej ?
18 sierpnia 2022, 07:12
Patrząc obiektywnie i to co mówią inni albo jak zerkają kiedy idę w krótkich spodenkach czy leżę na plaży w bikini to jak na 40 lat jest bardzo dobrze, nawet lepiej niż dobrze. Ale ja jestem wobec siebie niezwykle wymagająca i krytyczna i zawsze może być jeszcze lepiej.
18 sierpnia 2022, 09:48
jest calkiem spoko, nienajgorsze geny mi sie trafily. Jetsem dosyc wysportowana, silna, mam ladny kolor skory.
Aczkolwiek chcialabym nieco wieksze piersi (takie male D) i dluzsze nogi.
18 sierpnia 2022, 10:11
Ze jest niesamowite.
Wiek. Macierzyństwo. To mnie zmieniło. To nie jest tak, ze nie widzę mankamentów - widzę. Ale zamiast skupiać się jak jeszcze kilka lat temu na tym na co nie mam wpływu - np wąskie biodra, szerokie zebra, duży nos „dziwne” nogi… myśle sobie: to ciało jest świetne. Jest silne. Nosi mnie po górach. Pozwala realizować cele. Stworzyło moja córkę (celowo to dodaje po ostatnim temacie). Pozwala mi na tak wiele.
szanuje je. I teraz dbanie o nie jest przyjemnością - robię to z miłości do niego, nie z nienawiści. Chce troszkę schudnąć. Chce by było silniejsze. Chce by było zdrowe. Widzę się po 60, za 30 lat, dalej chodząca po górach. Aktywną.
jesli teraz coś mnie w ciele denerwuje to np zepsute rzepki a nie wąskie biodra ;)
widocznie się zestarzałam ale jest mi z tym świetnie.
18 sierpnia 2022, 10:50
Myślę, że jest zdrowe i jestem wdzięczna, że dzięki niemu, mogę robić tyyyle super rzeczy :)
18 sierpnia 2022, 12:58
Nie jest idealne, ale je lubię. Przede wszystkim za to, że jest zdrowe i silne. Co do wyglądu generalnie mi się podoba, lubię moje nogi, pośladki, brzuch, piersi (choć są małe, miseczka B), dłonie. Nie lubię ramion i pleców. Chętnie chodzę w przylegających ubraniach i krótkich sukienkach, świetnie czuje się też nago.
Zdarzają się dni, w których czuje się brzydka i gruba, ale też takie, w których czuje się mega seksi i atrakcyjna.
Obecnie jestem w ciąży, więc widok mojego brzucha mnie przeraża, ale wiem, że wrócę do dawnej świetności :D
18 sierpnia 2022, 14:17
Ja polubilam w końcu swoje ciało. Wiem, że daję z siebie 100% i na pewne mankamenty nie mam wpływu. Takie nastawienie naprawdę mi pomaga.
18 sierpnia 2022, 16:31
Lubie swoje ciało, uważam że jak na mój wiek wygląda bardzo dobrze. Zawsze byłam mega zgrabna i robiłam wrażenie mimo że mam tylko 160 cm wzrostu. Mam super nogi i ładną okrągłą pupę. Trochę gorzej wygląda sprawa talii ( kiedyś 60 cm) dziś 78 ale walczę i ramiona mogłyby być szczuplejsze. Ważę 60 kg a mój ideał to 57, dramat zaczyna się gdy dobijam do 70 kg ale postanowiłam już nigdy do tego nie dopuścić.Lubię swój widok w lustrze szczególnie gdy założę buty na wysokim obcasie. Lubię swoje zmarszczki choć nie mam ich wiele. Zapuscilam również włosy wbrew temu że powinnam w tym wieku mieć krótkie,co za bzdura. Staram się dobrze odzywiac , służyło mi do tej pory bardzo dobrze z 2 wyjątkami i mam nadzieję że do końca tak pozostanie.
Edytowany przez Noir_Madame 18 sierpnia 2022, 16:32
19 sierpnia 2022, 09:25
Są dni, kiedy je akceptuję i lubię, a są dni, kiedy nie mogę na siebie patrzeć. Teraz jestem nad morzem i nie mam problemu rozebrać się do bikini, ale jak przeglądam zdjęcia, to mam ochotę wszystkie usunąć. Nie przeszkadza mi to jednak w następnym dniu znowu iść na plażę i znowu się rozebrać. Po prostu mniej przeglądam się w lustrze i na zdjęciach.