Temat: Brak ubrań

Cześć, przychodzę z dziwnym problemem. Otóż jestem trochę "złotówą", szkoda mi wydawać kasy na ubrania,  nie mam możliwości zbyt częstych zakupów, a jak już pojadę to nie potrafię się na nic zdecydować, bo większość mi się nie podoba lub jest za drogie. W efekcie tego moja szafa świecie pustkami. Ubrania w większości znoszone, brzydkie, w których źle się czuję. Brakuje mi koszulek, bluzek do pracy, spodni, no wszystkiego. Mam tylko jedną kurtkę, żadnej narzutki na chłodniejsze wieczory, żadnego eleganckiego płaszcza, no pustki w szafie. Wczoraj założyłam  sobie konto na znanym portalu gdzie można kupić tanio ubrania od innych osób i pokupowałam sobie trochę ubrań za spoko ceny. Wydałam z 400 złotych, ale mam takie wyrzuty sumienia że głowa mała...

Jak to jest u Was z takimi zakupami? Ile miesięcznie wydajecie na ubrania? Też macie takie wyrzuty sumienia jak wydajecie pieniądze na ubrania? 

Himawari napisał(a):

cancri napisał(a):

cynamonowy44 napisał(a):

cancri napisał(a):

Juuuuhhhuuuj napisał(a):

cancri napisał(a):

Ja tez przed pandemia przestalam kupowac ciuchy i po sie odzwyczailam, ale dzisiaj w koncu poszlam i kupilam sukienke i 3 koszulki i zostawilam 130?. Gdzie przez ostatnie lata 15? za koszulke to byl u mnie maks.

Nie wiem, znudzily mi sie nijakie ubrania, a teraz tylko takie sa "tanie". No co znajdziesz fajnego obecnie w sieciowkach? Ta moda jest okropna dla kobiet 30+, dla nastolatek mysle, ze jest bardzo spoko. Natomiast nie mam zamiaru kupowac nagle 15 koszulek i 100 sukienek. Chce miec kilka a fajniejszych.

Wszystko tez zalezy od Twojego budzetu. Jak masz inne wydatki, to tez wolalabym np. cos splacic, jak wydawac na szmatki.

I sorry Keyma, musze Cie skrytykowac  masowe zamawianie i oddawanie ciuchow, jest cholernie nieekologiczne. Wiesz, ze sieciowki najczesciej niszcza te ubrania, ktore zwrocisz? Nie wystawia ich taniej, a koszty dezynfekacji ubran w czasach pandemii przerasta koszty ich produkcji.

Jakie inne wyjście proponujesz? Nie wiem czy teraz dezynfekują te ubrania jeszcze. Wcześniej słyszałam, ale teraz wątpię. 

Nie, nie dezynfekuja i nie sprzedaja dalej. Wiekszosc po prostu je wywala.

Coo? To dosyć dziwne. Ja dużo zwracam. A jak się ma do tego kupowanie stacjonarnie? Przecież to też kupa ludzi je mierzy

Zwracasz w sklepie, pani nakleja naklejke z przeceniona cena i odwiesza na wieszak pod tytulem sale. Pomysl ile to roboty, jak z zakupow online wracaja setki tysiecy rzeczy, ktore trzeba wyprac / odkazic, przesortowac, ometkowac i zapakowac na nowo a potem odlozyc w magazynach na odpowiednie polki. Jak masz tiszert za 5?, produkcja jego kosztowala pewnie kilkadziesiat centow...

Serio nie wiedziałam - wręcz byłam pewna, ze te rzeczy są tylko poprzepakowywane, bo np na zalando (a głównie tam kupuje) widziałam wiele razy, jak wracały pojedyncze rozmiary? z sieciówek typu hm, czy zara raczej nie kupuje, a jeśli już, to stacjonarnie, wiec tutaj nie mak wyrzutów sumienia, ale na zalando potrafię zamówić naprawdę dużo i 80% zwrócić, bo nie pasuje 

No ale moze te paczki np. nie zostaly odebrane i wrocily, czy nie zostaly oplacone etc. Nie wiem jak jest, kiedy np. ciuch nie jest w ogole rozpakowany a zwrocony 🤷‍♀️

Wiadomo, ze sa sklepy i sklepy. Jak ktos ma swoj maly sklepik, to przeciez nie wyrzuci. Ale takie molochy...no nie. Tez nie wszystkie, niektore moze i przepakowuja. Polecam np. na IG kanal Ubrania do oddania, stamtad mozna sie naprawde duzo dowiedziec.

Teraz polityka sie zmienia, ale w wielu przypadkach te eko zabiegi to i tak greenwashing.

Jak D pracowal na Kauflandzie, to sprzety elektroniczne czy jedzenie byly tonami (!) wyrzucane, bo np. opakowanie sie rozwalilo przy przepakowywaniu palet etc. takiego rozwalonego kartonu nie wysla na sklep, wiec juz caly telewizor (!) potrafil isc w odstawke.

Dzięki! Dzięki Wam się dowiedziałam, że ubrań już nie zwrócę. Najwyżej oddam lub odsprzedam komuś, kto ich nie wywali do śmieci. 

Co do tematu: nie lubisz wydawać, ale generalnie obchodzi Cię to, jak wyglądasz, czy niekoniecznie? Jeśli Cię nie obchodzi, to w sumie miej sobie tyle ciuchów, żeby Ci nie było zimno i żeby Ci tyłek nie wystawał ;). 

Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

Dzięki! Dzięki Wam się dowiedziałam, że ubrań już nie zwrócę. Najwyżej oddam lub odsprzedam komuś, kto ich nie wywali do śmieci. 

Co do tematu: nie lubisz wydawać, ale generalnie obchodzi Cię to, jak wyglądasz, czy niekoniecznie? Jeśli Cię nie obchodzi, to w sumie miej sobie tyle ciuchów, żeby Ci nie było zimno i żeby Ci tyłek nie wystawał ;). 

Taki byl troche moj zamiar, gdy to napisalam, zeby kogos byc moze przy okazji uswiadomic, ze te zakupy online to nie takie bez konsekwencji sa. Wiadomo, co innego zamowienie i zwracanie kilka razy w roku, a co innego zakupowe szalenstwo co tydzien i 90% zwrotow. Po prostu warto sie zastanowic ;-)

no to jestem mocno zdziwiona. Ja właśnie zapakowałam 4 szt butów do oddania. Jutro zwrócę w punkcie. Jeszcze czekają kolejne 2 pary do wysłania...

I też przyznam, że zamawiam dużo i zwracam więcej niż zostawiam. Byłoby mi wstyd zwrócić ubrudzone ubranie... A jak mam mierzyć bluzkę, to zawsze bez makijażu, żeby nie było właśnie takich wtop.  Dla mnie zakupy online są wygodniejsze, bo raz, że mam więcej czasu na zastanowienie się, a dwa... do galerii mam dosyć daleko, więc szkoda zachodu i mniej czasu na decyzję. 

Pasek wagi

cancri napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Dzięki! Dzięki Wam się dowiedziałam, że ubrań już nie zwrócę. Najwyżej oddam lub odsprzedam komuś, kto ich nie wywali do śmieci. 

Co do tematu: nie lubisz wydawać, ale generalnie obchodzi Cię to, jak wyglądasz, czy niekoniecznie? Jeśli Cię nie obchodzi, to w sumie miej sobie tyle ciuchów, żeby Ci nie było zimno i żeby Ci tyłek nie wystawał ;). 

Taki byl troche moj zamiar, gdy to napisalam, zeby kogos byc moze przy okazji uswiadomic, ze te zakupy online to nie takie bez konsekwencji sa. Wiadomo, co innego zamowienie i zwracanie kilka razy w roku, a co innego zakupowe szalenstwo co tydzien i 90% zwrotow. Po prostu warto sie zastanowic ;-)

Dobrze, bo takie informacje otwierają oczy. Ostatnio też zamawiam też po 2 rozmiary, bo rozmiarówki są tak dziwne, że nie wiem co będzie pasować mimo wymiarów podanych w sklepie.

Pasek wagi

Nie mam wyrzutów sumienia jeśli chodzi o ubrania. Szafę mam pełną. Moja rodzina również. Ostatnio dla siebie odkryłam Mohito. Bardzo fajne bluzeczki mają. 

Pasek wagi

Kamien z serca, zamówiłam ubrania chyba 2 razy w życiu a teraz nie będę już zamawiać. Lubię klasyczne ubrania,do tego zgrabna sylwetka bez nadwagi zalatwia sprawę. Niektóre rzeczy mam ponad 20 lat. Są to 2 białe damskie koszule i mała czarna z lnu ☺️

Pasek wagi

Berchen napisał(a):

syrenkowa napisał(a):

Ja tylko stacjonarnie i od razu przymierzam, jeśli już zdecydowałam się na coś przez internet to w 95% zakończyło się to spektakularną porażką. Niestety większość sklepów przeniosła się ze sprzedażą do internetów, więc w sklepach stacjonarnych coraz gorszy wybór. 

Też mi ciężko kupować ciuchy, bo jestem gruba, więc ogólnie słabo z wyborem, a poza tym mam tak, że musi mi się od pierwszego kopa spodobać. Jak nie "poczuję" ciucha/butów przy przymierzaniu, to wiem że raczej nie będę nosić. Więc nie kupuję, bo mi żal kasy, jak autorce wątku. 

Nie wiedziałam o wyrzucaniu ciuchów ze zwrotu, więc to kolejny argument za kupowaniem stacjonarnie.

wyrzucane sa nie tylko ciuchy a tony sprzetu elektronicznego i wszystko inne, np. nowe telewizory ze zwrotu bo cos sie kupujacemu odmienilo.

Ja na ogol nie odsylam, bo jak pisalam kupuje ze znanych mi zrodel i wiem ze beda ok.

Tutaj mam spokojne sumienie, sprzętu elektronicznego i AGD nie kupuję prawie wcale, nie mam tosterów, mikrofalówek, a nawet ekspresu do kawy. Jeżdżę 20-letnim autem i mam chyba 10-letniego łapka, a mój stary odkurzacz jest chyba z innego świata 🤪. Ciuchy kupuję rzadko, buty staram się lepsze, żeby na dłużej starczyło. Ogólnie mało śmiecę, jak się nie ma dzieci, to jest łatwiej.

Tyle mogę zrobić od siebie. Na utylizację przez markety są potrzebne rozwiązania systemowe, nie mam na nie wpływu. Wkr00wia mnie na przykład, że nie mogę oddać butelek do sklepu. 

syrenkowa napisał(a):

Berchen napisał(a):

syrenkowa napisał(a):

Ja tylko stacjonarnie i od razu przymierzam, jeśli już zdecydowałam się na coś przez internet to w 95% zakończyło się to spektakularną porażką. Niestety większość sklepów przeniosła się ze sprzedażą do internetów, więc w sklepach stacjonarnych coraz gorszy wybór. 

Też mi ciężko kupować ciuchy, bo jestem gruba, więc ogólnie słabo z wyborem, a poza tym mam tak, że musi mi się od pierwszego kopa spodobać. Jak nie "poczuję" ciucha/butów przy przymierzaniu, to wiem że raczej nie będę nosić. Więc nie kupuję, bo mi żal kasy, jak autorce wątku. 

Nie wiedziałam o wyrzucaniu ciuchów ze zwrotu, więc to kolejny argument za kupowaniem stacjonarnie.

wyrzucane sa nie tylko ciuchy a tony sprzetu elektronicznego i wszystko inne, np. nowe telewizory ze zwrotu bo cos sie kupujacemu odmienilo.

Ja na ogol nie odsylam, bo jak pisalam kupuje ze znanych mi zrodel i wiem ze beda ok.

Tutaj mam spokojne sumienie, sprzętu elektronicznego i AGD nie kupuję prawie wcale, nie mam tosterów, mikrofalówek, a nawet ekspresu do kawy. Jeżdżę 20-letnim autem i mam chyba 10-letniego łapka, a mój stary odkurzacz jest chyba z innego świata ?. Ciuchy kupuję rzadko, buty staram się lepsze, żeby na dłużej starczyło. Ogólnie mało śmiecę, jak się nie ma dzieci, to jest łatwiej.

Tyle mogę zrobić od siebie. Na utylizację przez markety są potrzebne rozwiązania systemowe, nie mam na nie wpływu. Wkr00wia mnie na przykład, że nie mogę oddać butelek do sklepu. 

no ale sa kontenery na szklo, nawet dzielone na kolory - brazowe, zielone i biale. W Pl chyba nie wszedzie. 

podczas pandemi przestałam kupować ubrania, bo wysłali nas na home office i jedyne co kupowałam to wygodny dres.

teraz widzę braki w szafie i postanwiłam sobie, że będę wydawać przez jakiś czas ok. 300 zł miesięcznie żeby odbudować garderobę. 

wychodzi, że co miesiac robię zakupy w shein za około 100 zł (mam w tym 4-5 rzeczy) resztę przeznaczam na jakiś porzadniejszy zakup np. buty, sukienka na wesele etc. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.