Temat: Brak ubrań

Cześć, przychodzę z dziwnym problemem. Otóż jestem trochę "złotówą", szkoda mi wydawać kasy na ubrania,  nie mam możliwości zbyt częstych zakupów, a jak już pojadę to nie potrafię się na nic zdecydować, bo większość mi się nie podoba lub jest za drogie. W efekcie tego moja szafa świecie pustkami. Ubrania w większości znoszone, brzydkie, w których źle się czuję. Brakuje mi koszulek, bluzek do pracy, spodni, no wszystkiego. Mam tylko jedną kurtkę, żadnej narzutki na chłodniejsze wieczory, żadnego eleganckiego płaszcza, no pustki w szafie. Wczoraj założyłam  sobie konto na znanym portalu gdzie można kupić tanio ubrania od innych osób i pokupowałam sobie trochę ubrań za spoko ceny. Wydałam z 400 złotych, ale mam takie wyrzuty sumienia że głowa mała...

Jak to jest u Was z takimi zakupami? Ile miesięcznie wydajecie na ubrania? Też macie takie wyrzuty sumienia jak wydajecie pieniądze na ubrania? 

Mi to by było wstyd chodzić w starych zniszczonych ciuchach. 

Wydaje ile mam na ciuchy, ale wolę mieć mniej lepszej jakości. Może spróbuj coś przez Internet.

A w ogóle jak kupować ubrania bez zamawiania online? W sklepach wszystkich ciuchów nie ma i nie każdemu się chce łazić po sklepach. 

Orchidea475 napisał(a):

A w ogóle jak kupować ubrania bez zamawiania online? W sklepach wszystkich ciuchów nie ma i nie każdemu się chce łazić po sklepach. 

Jasne, kazdy ma prawo. Ale zamawianie po 15 rzeczy x razy w tygodniu dla fanu odsylaniu niemal wszystkich jest glupota 🤷‍♀️

cancri napisał(a):

Orchidea475 napisał(a):

A w ogóle jak kupować ubrania bez zamawiania online? W sklepach wszystkich ciuchów nie ma i nie każdemu się chce łazić po sklepach. 

Jasne, kazdy ma prawo. Ale zamawianie po 15 rzeczy x razy w tygodniu dla fanu odsylaniu niemal wszystkich jest glupota ????

szczególnie po taniości, bo przy droższych ciuchach, mam nadzieję, certolą się trochę bardziej.

cancri napisał(a):

cynamonowy44 napisał(a):

cancri napisał(a):

Juuuuhhhuuuj napisał(a):

cancri napisał(a):

Ja tez przed pandemia przestalam kupowac ciuchy i po sie odzwyczailam, ale dzisiaj w koncu poszlam i kupilam sukienke i 3 koszulki i zostawilam 130?. Gdzie przez ostatnie lata 15? za koszulke to byl u mnie maks.

Nie wiem, znudzily mi sie nijakie ubrania, a teraz tylko takie sa "tanie". No co znajdziesz fajnego obecnie w sieciowkach? Ta moda jest okropna dla kobiet 30+, dla nastolatek mysle, ze jest bardzo spoko. Natomiast nie mam zamiaru kupowac nagle 15 koszulek i 100 sukienek. Chce miec kilka a fajniejszych.

Wszystko tez zalezy od Twojego budzetu. Jak masz inne wydatki, to tez wolalabym np. cos splacic, jak wydawac na szmatki.

I sorry Keyma, musze Cie skrytykowac  masowe zamawianie i oddawanie ciuchow, jest cholernie nieekologiczne. Wiesz, ze sieciowki najczesciej niszcza te ubrania, ktore zwrocisz? Nie wystawia ich taniej, a koszty dezynfekacji ubran w czasach pandemii przerasta koszty ich produkcji.

Jakie inne wyjście proponujesz? Nie wiem czy teraz dezynfekują te ubrania jeszcze. Wcześniej słyszałam, ale teraz wątpię. 

Nie, nie dezynfekuja i nie sprzedaja dalej. Wiekszosc po prostu je wywala.

Coo? To dosyć dziwne. Ja dużo zwracam. A jak się ma do tego kupowanie stacjonarnie? Przecież to też kupa ludzi je mierzy

Zwracasz w sklepie, pani nakleja naklejke z przeceniona cena i odwiesza na wieszak pod tytulem sale. Pomysl ile to roboty, jak z zakupow online wracaja setki tysiecy rzeczy, ktore trzeba wyprac / odkazic, przesortowac, ometkowac i zapakowac na nowo a potem odlozyc w magazynach na odpowiednie polki. Jak masz tiszert za 5?, produkcja jego kosztowala pewnie kilkadziesiat centow...

Serio nie wiedziałam - wręcz byłam pewna, ze te rzeczy są tylko poprzepakowywane, bo np na zalando (a głównie tam kupuje) widziałam wiele razy, jak wracały pojedyncze rozmiary… z sieciówek typu hm, czy zara raczej nie kupuje, a jeśli już, to stacjonarnie, wiec tutaj nie mak wyrzutów sumienia, ale na zalando potrafię zamówić naprawdę dużo i 80% zwrócić, bo nie pasuje 

Ja tylko stacjonarnie i od razu przymierzam, jeśli już zdecydowałam się na coś przez internet to w 95% zakończyło się to spektakularną porażką. Niestety większość sklepów przeniosła się ze sprzedażą do internetów, więc w sklepach stacjonarnych coraz gorszy wybór. 

Też mi ciężko kupować ciuchy, bo jestem gruba, więc ogólnie słabo z wyborem, a poza tym mam tak, że musi mi się od pierwszego kopa spodobać. Jak nie "poczuję" ciucha/butów przy przymierzaniu, to wiem że raczej nie będę nosić. Więc nie kupuję, bo mi żal kasy, jak autorce wątku. 

Nie wiedziałam o wyrzucaniu ciuchów ze zwrotu, więc to kolejny argument za kupowaniem stacjonarnie.

Pracuję w sklepie internetowym z odzieżą (między innymi) i nigdy nie wyrzucamy zwróconych ubrań, po prostu je przeglądamy i zmieniamy opakowanie. Wyrzucamy jedynie te, które są upaprane podkładami itp. niestety klientki to straszne fleje. Fakt, zamawianie zwracanie ubrań jest bardzo nieekologiczne. Sorki za offtop :)

syrenkowa napisał(a):

Ja tylko stacjonarnie i od razu przymierzam, jeśli już zdecydowałam się na coś przez internet to w 95% zakończyło się to spektakularną porażką. Niestety większość sklepów przeniosła się ze sprzedażą do internetów, więc w sklepach stacjonarnych coraz gorszy wybór. 

Też mi ciężko kupować ciuchy, bo jestem gruba, więc ogólnie słabo z wyborem, a poza tym mam tak, że musi mi się od pierwszego kopa spodobać. Jak nie "poczuję" ciucha/butów przy przymierzaniu, to wiem że raczej nie będę nosić. Więc nie kupuję, bo mi żal kasy, jak autorce wątku. 

Nie wiedziałam o wyrzucaniu ciuchów ze zwrotu, więc to kolejny argument za kupowaniem stacjonarnie.

wyrzucane sa nie tylko ciuchy a tony sprzetu elektronicznego i wszystko inne, np. nowe telewizory ze zwrotu bo cos sie kupujacemu odmienilo.

Ja na ogol nie odsylam, bo jak pisalam kupuje ze znanych mi zrodel i wiem ze beda ok.

Ja glownie kupuje ubrania z drugiej reki. Jak cos przezylo u kogos kilka pran i dalej wyglada dobrze, to jest nadzieja, ze i u mnie przezyje kolejne:)

Ojj ale teraz kupiłaś tyle bo wcześniej nie kupowałaś i potrzebowałaś, potem będzie już mniej  😊 ja wydaje ok 100zł miesięcznie, chyba, że potrzebuję więcej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.