Temat: Praca na stacji paliw

Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną do pracy na stacji paliw Orlen. Rozmowa jest jutro i chciałabym się do niej jak najlepiej przygotować. Stąd pytanie do osób lepiej zorientowanych w tym temacie ode mnie - jak to zrobić? Czy jest coś, na co pracodawca może zwracać szczególną uwagę? I jeśli padnie to chyba najbardziej stresujące pytanie - "Jakich zarobków się pani spodziewa?" - co odpowiedzieć?

Już dawno nie byłam na żadnej rozmowie rekrutacyjnej i nie wiem, jak się zachować. A ta praca wydaje się o tyle fajna, że mogłabym prawdopodobnie zgrabnie łączyć ją ze studiami dziennymi, więc tym mocniej mi na niej zależy.

Pasek wagi

Blue_Fairy napisał(a):

Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną do pracy na stacji paliw Orlen. Rozmowa jest jutro i chciałabym się do niej jak najlepiej przygotować. Stąd pytanie do osób lepiej zorientowanych w tym temacie ode mnie - jak to zrobić? Czy jest coś, na co pracodawca może zwracać szczególną uwagę? I jeśli padnie to chyba najbardziej stresujące pytanie - "Jakich zarobków się pani spodziewa?" - co odpowiedzieć?

Już dawno nie byłam na żadnej rozmowie rekrutacyjnej i nie wiem, jak się zachować. A ta praca wydaje się o tyle fajna, że mogłabym prawdopodobnie zgrabnie łączyć ją ze studiami dziennymi, więc tym mocniej mi na niej zależy.

Super, powodzenia! Nie mam doświadczenia z tym konkretnie stanowiskiem, ale na pewno fajnie, gdybys była mila i otwarta, jak w każdej pracy nastawionej na klienta. Mocno trzymam za Ciebie kciuki :) 

Będą pewnie pytać czy masz doświadczenie w kontaktach z klientem. Warto pokazać, że jestem uśmiechnięta i zawsze chętną do pomocy osobą.

Będziesz zapierdzielać za grosze, nawet głupie bułeczki będziesz robiła, a wieczorem mycie mopem, a to wszystko za ledwo więcej niż minimalna, współczuję, ale jak jesteś desperatką to idź tam pracuj.

Martyna12111 napisał(a):

Będziesz zapierdzielać za grosze, nawet głupie bułeczki będziesz robiła, a wieczorem mycie mopem, a to wszystko za ledwo więcej niż minimalna, współczuję, ale jak jesteś desperatką to idź tam pracuj.

Nie jest to praca moich marzeń, ale potrzebuję czegoś od zaraz, a oni jako pierwsi się odezwali.

Pasek wagi

Martyna12111 napisał(a):

Będziesz zapierdzielać za grosze, nawet głupie bułeczki będziesz robiła, a wieczorem mycie mopem, a to wszystko za ledwo więcej niż minimalna, współczuję, ale jak jesteś desperatką to idź tam pracuj.

Ale jesteś prymitywna

Pasek wagi

Martyna12111 napisał(a):

Będziesz zapierdzielać za grosze, nawet głupie bułeczki będziesz robiła, a wieczorem mycie mopem, a to wszystko za ledwo więcej niż minimalna, współczuję, ale jak jesteś desperatką to idź tam pracuj.

Idź być chamską gdzieś indziej. 

Autorko, powodzenia na rozmowie, zapewne będzie ważna dla nich dyspozycyjność, większość stacji działa 24h/dobę, chyba że to jakiś prywaciarz. 

Pasek wagi

Blue_Fairy napisał(a):

Martyna12111 napisał(a):

Będziesz zapierdzielać za grosze, nawet głupie bułeczki będziesz robiła, a wieczorem mycie mopem, a to wszystko za ledwo więcej niż minimalna, współczuję, ale jak jesteś desperatką to idź tam pracuj.

Nie jest to praca moich marzeń, ale potrzebuję czegoś od zaraz, a oni jako pierwsi się odezwali.

W swoim życiu wykonywałam lepiej i gorzej płatną pracę. KAŻDA PRACA JEST NIEZBEDNA abyśmy wszyscy mogli sprawnie funkcjonować. Zawsze bardzo mi przykro gdy uwłacza się ludziom wykonującym ciężką pracę za grosze. Gdyby przeprowadziłam się w okolicę Szczecina właśnie również podjęłam pracę słabo płatną ( recepcjonistka 450 zł/ mc takie były wynagrodzenia w latach 90. Ale szłam do tej pracy z myślą że znajdę tam lepszą pracę. Przyjeżdżało tam na wypoczynek pewne małżeństwo, sami zapytali mnie czy nie chciałabym u nich pracować. W hotelu nie pracowałam nawet okres próbny (2 miesiące) Nowi pracodawcy kupili samochód specjalnie po to bym miała czym dojeżdżać do pracy i dali 1500 zł na rękę,paliwo i serwis samochodu również oni opłacali.Byla to praca biurowa. Siedząc w domu nie dość że nie miałaby z czego żyć to bym ich nie spotkała. A pracując w ich firmie spotkałam człowieka dzięki któremu po 10 latach zwolniłam się od nich i pracuję na własny rachunek. Praca to zarówno wymierne jak i niewymierne korzyści. W każdej pracy zdobywa się jakieś doświadczenie. Trzymam kciuki obyś trafiła na fajną załogę i tylko miłych klientów. Powodzenia

Pasek wagi

Martyna12111 napisał(a):

Będziesz zapierdzielać za grosze, nawet głupie bułeczki będziesz robiła, a wieczorem mycie mopem, a to wszystko za ledwo więcej niż minimalna, współczuję, ale jak jesteś desperatką to idź tam pracuj.

Martyna, ale ty jesteś prymitywna... 

Blue, powodzenia, dasz radę! To pierwszy krok do lepszego jutra! Trzymam kciuki! 

Powodzenia, pokaz ze jestes usmiechnieta, uwielbiasz ciezka prace i kochasz kontakt z klientem. Kazda praca poplaca zycze powodzenia 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.