Temat: Praca na stacji paliw

Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną do pracy na stacji paliw Orlen. Rozmowa jest jutro i chciałabym się do niej jak najlepiej przygotować. Stąd pytanie do osób lepiej zorientowanych w tym temacie ode mnie - jak to zrobić? Czy jest coś, na co pracodawca może zwracać szczególną uwagę? I jeśli padnie to chyba najbardziej stresujące pytanie - "Jakich zarobków się pani spodziewa?" - co odpowiedzieć?

Już dawno nie byłam na żadnej rozmowie rekrutacyjnej i nie wiem, jak się zachować. A ta praca wydaje się o tyle fajna, że mogłabym prawdopodobnie zgrabnie łączyć ją ze studiami dziennymi, więc tym mocniej mi na niej zależy.

Pasek wagi

Blue_Fairy napisał(a):

Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną do pracy na stacji paliw Orlen. Rozmowa jest jutro i chciałabym się do niej jak najlepiej przygotować. Stąd pytanie do osób lepiej zorientowanych w tym temacie ode mnie - jak to zrobić? Czy jest coś, na co pracodawca może zwracać szczególną uwagę? I jeśli padnie to chyba najbardziej stresujące pytanie - "Jakich zarobków się pani spodziewa?" - co odpowiedzieć?

Już dawno nie byłam na żadnej rozmowie rekrutacyjnej i nie wiem, jak się zachować. A ta praca wydaje się o tyle fajna, że mogłabym prawdopodobnie zgrabnie łączyć ją ze studiami dziennymi, więc tym mocniej mi na niej zależy.

Powodzenia! 

co prawda na stacji nie pracowałam, ale w sklepie czynnym 24h przy dworcu PKP. Na rozmowie miałam wrażenie, że to pracodawca opisując stanowisko pracy czyli właśnie praca zmianowa i nocna, wykładanie towaru, obsługa klienta sprawdzał czy ja chcę tak pracować. Oczywiście chciałam bo pracować gdzieś musiałam i tylko pełna entuzjazmu odpowiadałam, że jak najbardziej. Bardziej okres próbny, te pierwsze dni były do sprawdzenia mojej osoby. Także jak już dziewczyny napisały otwartość i uśmiech :)

Co do kasy ... Wtedy nie pytali ile chce zarabiać, po prostu poinformowali, że 6 zł / h (to było w 2012 roku) 

wydaje mi się, że ważny jest entuzjazm, pokazanie że jesteś otwarta, kontaktowa, miła w stosunku do ludzi, bo jednak masz pracować z klientami. Dyspozycyjność może też mieć znaczenie. Nie mam pojęcia jak wyglądają pensje- słabe na rozmowach jest to że nie rozmawia się o widełkach i trzeba strzelać może da się coś wygooglac w tym temacie?

powodzenia na rozmowie, staraj się odejść na luzie i być pewna siebie. Pomysl że jesteś w trakcie studiow i praca na stacji raczej Cię nie przerośnie- poczuj pewność siebie i koniecznie daj znać jak poszło!:)

Wyzywacie mnie od prymitywnej :D Pracowałam na stacji i musiałam WSZYSTKO robić za lekko powyżej minimalnej, ludzie nie dajcie się tak poniżać, ja na stacji musiałam ogarniać wszystko, robienie jedzonka jak w Macu, sprzątanie kibla, układanie towaru, obsługiwanie kasy, pomaganie klientom, WSZYSTKO, porażka totalna.

Powodzenia na rozmowie! Daj znać, jak Ci poszło 😀

Pasek wagi

Martyna12111 napisał(a):

Wyzywacie mnie od prymitywnej :D Pracowałam na stacji i musiałam WSZYSTKO robić za lekko powyżej minimalnej, ludzie nie dajcie się tak poniżać, ja na stacji musiałam ogarniać wszystko, robienie jedzonka jak w Macu, sprzątanie kibla, układanie towaru, obsługiwanie kasy, pomaganie klientom, WSZYSTKO, porażka totalna.

To jak normalna praca w zwykłym sklepie albo gastronomii. Tam też ogarniasz "wszystko", więc w czym problem?

Dodatkowo, jak przynajmniej część z komentujących wie, jestem w gardłowej sytuacji. Muszę się szybko wyprowadzić i utrzymać samodzielnie - mam jakieś oszczędności, ale one nie starczą na zawsze. A nie mam wcale pewności, że ktoś jeszcze zadzwoni. I kto wtedy będzie płacił moje rachunki - ty? Lepiej pójść do nawet niezbyt pociągającej pracy i w międzyczasie szukać lepszej, niż siedzieć na dupie i czekać na kokosy z nieba. To po pierwsze. A po drugie, nikt nie powiedział, że mnie zatrudnią, to tylko rozmowa kwalifikacyjna.

Jeżeli ty jesteś w na tyle luksusowej sytuacji, że możesz przebierać w ofertach pracy i nawet nie spieszyć się z decyzją, to szczerze gratuluję. Nie każdy ma ten komfort. Ja straciłabym resztkę szacunku do siebie, gdybym siedziała teraz na dupie jak księżniczka i czekała, aż odezwie się inny, "fajniejszy" pracodawca. Nawet nie wiesz, ilu rekruterów olało moje zgłoszenie - po prawdzie tego samego dnia, gdy zadzwonili ze stacji paliw, dostałam wcześniej maila, że w innej pracy, do której składałam papiery, mnie nie chcą. Więc każda dawana okazja jest dla mnie naprawdę na wagę złota. Bo okazje są wszędzie, Martyna, tylko trzeba umieć je widzieć i wykorzystywać.

I wreszcie na koniec - to i tak praca maksymalnie na rok, może mniej. Po obronie dyplomu nie będę miała problemu ze znalezieniem zatrudnienia w zawodzie :P

Pasek wagi

Ok, nie wiem jaką masz sytuacje, po prostu dla mnie praca na stacji była traumatyczna, ale to tylko moje doświadczenia, uważam, że na stacjach chcą z pracownika robić niewolnika, ma wszystko ogarniać i dostawać za to ochłapy, no bo nie oszukujmy się w dzisiejszych czasach 3 tys to nie jest duża kwota, no chyba, że ktoś dostał mieszkanie po babci i nie ma dużych potrzeb to ok.

Martyna12111 napisał(a):

Ok, nie wiem jaką masz sytuacje, po prostu dla mnie praca na stacji była traumatyczna, ale to tylko moje doświadczenia, uważam, że na stacjach chcą z pracownika robić niewolnika, ma wszystko ogarniać i dostawać za to ochłapy, no bo nie oszukujmy się w dzisiejszych czasach 3 tys to nie jest duża kwota, no chyba, że ktoś dostał mieszkanie po babci i nie ma dużych potrzeb to ok.

tyle ze tak jest nie tylko na stacji a w prawie kazdym zawodzie nie wymagajacym przygotowania.

Ja obecnie zarabiam 5600 netto, czasem dostaję premię i jest więcej i nadal czasem jest mi ciężko mimo że nie żyję ponad stan, byle jakie zakupy spożywcze prawie stówka, na stacji pracowałam jak chciałam sobie dorobić, ale żeby żyć z tego to sobie nie wyobrażam.

Martyna12111 napisał(a):

Ja obecnie zarabiam 5600 netto, czasem dostaję premię i jest więcej i nadal czasem jest mi ciężko mimo że nie żyję ponad stan, byle jakie zakupy spożywcze prawie stówka, na stacji pracowałam jak chciałam sobie dorobić, ale żeby żyć z tego to sobie nie wyobrażam.

Czemu mam wrażenie, że chcesz się poczuć lepiej moim kosztem? 

Pasek wagi

Ambitnie XD

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.