Temat: Najgłupsze teorie dotyczące odchudzania

Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:

- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży

- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa

- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby) 


Pasek wagi

najgłupsze teorie dotyczące odchudzania to wszelkie rady żywieniowe wypowiadane przez osoby z wieczną nadwagą/otyłością. 

koczko. napisał(a):

najgłupsze teorie dotyczące odchudzania to wszelkie rady żywieniowe wypowiadane przez osoby z wieczną nadwagą/otyłością. 

Jak i również przez osoby, które nigdy nie miały problemów z utrzymaniem wagi czy wręcz przytyciem (z wieczną niedowagą).

CiazaSpozywcza napisał(a):

koczko. napisał(a):

najgłupsze teorie dotyczące odchudzania to wszelkie rady żywieniowe wypowiadane przez osoby z wieczną nadwagą/otyłością. 

Jak i również przez osoby, które nigdy nie miały problemów z utrzymaniem wagi czy wręcz przytyciem (z wieczną niedowagą).

🏆

Schudnąć można jedynie na zdrowej zywnosci, nie ma opcji żeby stracić kilogramy jedząc np. słodycze. No tak, bo tyjemy od konkretnych produktów a nie od przekroczonego zapotrzebowania na kcal..

0wocowa napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

0wocowa napisał(a):

Milosniczka! napisał(a):

Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:

- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży

- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa

- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby) 

Węglowodany tuczą.

Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp. 

Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?

Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!

Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).

U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie. 

Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??

Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy. 

Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć. 

To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.

cancri napisał(a):

CiazaSpozywcza napisał(a):

koczko. napisał(a):

najgłupsze teorie dotyczące odchudzania to wszelkie rady żywieniowe wypowiadane przez osoby z wieczną nadwagą/otyłością. 

Jak i również przez osoby, które nigdy nie miały problemów z utrzymaniem wagi czy wręcz przytyciem (z wieczną niedowagą).

?

I najlepiej jakby za szczupli lub zbyt otyli dietetycy nie mieli prawa udzielać rad, a jeszcze idąc tym tokiem myślenia - psychoterapeuci lub lekarze powinni przechorować większość problemów,  które potem chcą leczyć. 

sacria napisał(a):

0wocowa napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

0wocowa napisał(a):

Milosniczka! napisał(a):

Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:

- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży

- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa

- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby) 

Węglowodany tuczą.

Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp. 

Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?

Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!

Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).

U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie. 

Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??

Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy. 

Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć. 

To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.

Fajnie, że o tym wspomniałaś. Często ten problem dotyczy też osób na diecie ketogenicznej, kiedy kosztem białka zawyżają tłuszcze, pomimo tego, że mają sporą nadwagę nie chudną. Białka się boją, bo panuje nieprawdziwe przekonanie, że zbyt duża jego ilość wybije ich z ketozy. O niebezpieczeństwach takiego podejścia mówi dr Bikman - swoją drogą polecam podcasty z jego udziałem  - świetny specjalista od insulinooporności!

Naturalna! napisał(a):

cancri napisał(a):

CiazaSpozywcza napisał(a):

koczko. napisał(a):

najgłupsze teorie dotyczące odchudzania to wszelkie rady żywieniowe wypowiadane przez osoby z wieczną nadwagą/otyłością. 

Jak i również przez osoby, które nigdy nie miały problemów z utrzymaniem wagi czy wręcz przytyciem (z wieczną niedowagą).

?

I najlepiej jakby za szczupli lub zbyt otyli dietetycy nie mieli prawa udzielać rad, a jeszcze idąc tym tokiem myślenia - psychoterapeuci lub lekarze powinni przechorować większość problemów,  które potem chcą leczyć. 

tutaj to chyba bardziej wyplywa z tego, że dietetyk tak jak trener personalny jest swoją własną wizytówka. Jak chcesz się zmotywować i szukasz u kogoś wskazówek to tak to dziala, że jednak jeśli ten ktoś ma dobrą sylwetkę czy jest wysportowany to wiesz że jego wskazówki mogą być cenne, motywują Cię, widzisz że jak będziesz trzymał się jego rad to możesz też osiągnąć taka sylwetkę. Natomiast jeśli dietetyk czy trener na siłowni byłby otyły- to motywacja i wiara w to co zaleca może spadać:) podobnie jest z fryzjerami- jak chcesz na głowie coś fajnego, naturalnego, nie masz pomysłu i chciałabyś się poradzić fryzjerki, a ona okaże się mieć włosy w okropnym stanie, jakiś paskudny odrost i generalnie będzie wyglądać nieciekawie to nie wiem jak inni, ale ja nie będę mieć pelnego zaufania co do tego, co może zrobić mi na głowie ;) (no chyba że już wiem, że po prostu to świetny fryzjer)


sacria napisał(a):

0wocowa napisał(a):

Naturalna! napisał(a):

0wocowa napisał(a):

Milosniczka! napisał(a):

Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:

- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży

- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa

- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby) 

Węglowodany tuczą.

Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp. 

Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?

Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!

Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).

U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie. 

Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??

Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy. 

Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć. 

To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.

No właśnie o to chodzi, że to mit. Zdrowe tłuszcze nie tuczą i nikt normalny nie będzie pił szklanki oleju. Tu mówimy ogólnie, co powinno znaleźć się w diecie, aby chudnąć, utrzymywać wagę i nie tyc. Powinny się znależć zdrowe tłuszcze, białko i niewielka ilość węglowodanów. Tłuszcze omega3 czyli np. taki olej lniany powinno się dodawać do białka, a nie węgli czyli do twarożku, jogurtu, jajek, warzyw itp. Połączenie typu tłuszcze i węglowodany sprzyja tyciu, ale też jest to zbyt ogóle stwierdzenie, fakt, bo ważne jest o jakich tłuszczach mowimy. Tylko potem właśnie powstają mity i ludzie unikają zdrowych tłuszczy.

Co do kalorii to nowoczesna medycyna odchodzi od liczenia kcl. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.