- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 stycznia 2022, 09:18
Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:
- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży
- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa
- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby)
1 lutego 2022, 07:40
Właściwie wszystkie jednozdaniowe, gdyż omijają kontekst i zaczynają żyć własnym życiem.
Począwszy od piramidy żywieniowej (nieuwzględniającej indywidualnych reakcji), przez niejedzenie po 18 (to wycinek z teorii okna żywieniowego), dalej podziału na zdrowe/niezdrowe tłuszcze (nie ma niezdrowych tłuszczów jest tylko forma ich wykorzystania), zbawienności warzyw (prawie wszystkie rośliny na świecie zawierają związki toksyczne, rośliny mają mechanizmy obronne, kwestia dawki).
Doprawdy, każda teoria, nawet najbardziej bzdurna jest częścią większej całości, badaną i potwierdzoną w odpowiednich warunkach hipotezą, co nie oznacza, że należy ja uznawać samą z siebie.
Holistycznie rzecz ujmując, wszystko co wrzucamy w siebie wywołuje reakcje organizmu bo jest to ciało obce, nie ma żadnych uniwersalnych prawd, ani zadnych totalnych bzdur, oczywiście poza tymi, stanowiącymi hasła reklamowe i wymyślonymi w agencjach.
Edytowany przez Cyrica 1 lutego 2022, 07:46
1 lutego 2022, 08:50
najgłupsze teorie dotyczące odchudzania to wszelkie rady żywieniowe wypowiadane przez osoby z wieczną nadwagą/otyłością.
Czy ja wiem? Osoby które od zawsze są grube często wiedza bardzo dużo o zdrowym odżywianiu, właśnie ze względu na to ze całe życie się odchudzają. Ja sama wiem, ze o odchudzaniu i zdrowym odżywianiu wiem wszystko co powinnam wiedzieć, a nawet więcej. To ze trudno jest mi w tym wytrwać to inna kwestia :p
1 lutego 2022, 08:55
Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:
- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży
- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa
- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby)
Węglowodany tuczą.
Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp.
Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?
Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!
Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).
U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie.
Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??
Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy.
Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć.
To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.
No właśnie o to chodzi, że to mit. Zdrowe tłuszcze nie tuczą i nikt normalny nie będzie pił szklanki oleju. Tu mówimy ogólnie, co powinno znaleźć się w diecie, aby chudnąć, utrzymywać wagę i nie tyc. Powinny się znależć zdrowe tłuszcze, białko i niewielka ilość węglowodanów. Tłuszcze omega3 czyli np. taki olej lniany powinno się dodawać do białka, a nie węgli czyli do twarożku, jogurtu, jajek, warzyw itp. Połączenie typu tłuszcze i węglowodany sprzyja tyciu, ale też jest to zbyt ogóle stwierdzenie, fakt, bo ważne jest o jakich tłuszczach mowimy. Tylko potem właśnie powstają mity i ludzie unikają zdrowych tłuszczy.
Co do kalorii to nowoczesna medycyna odchodzi od liczenia kcl.
Zacznijmy od tego, że dziś ludzie mają problemy z wyborem dobrego dla siebie tłuszczu. Wśród siebie funkcjonują różne sprzeczne teorie na temat tłuszczów.
Od lat demonizowane są tłuszcze nasycone, które towarzyszyły człowiekowi od początku istnienia. Oleje roślinne nigdy nie były przez ludzi spożywane na taką skalę jak obecnie.
Panuje chaos i dysproporcja w spożywaniu omega 3/omega 6. Wychwalany przez Ciebie olej lniany jest o tyle niebezpieczny, że składa się z wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które są bardzo niestabilne i łatwo ulegają jełczeniu pod wpływem światła czy temperatury. Spożywanie takiego "zdrowego" oleju też może z czasem nieść ryzyko powstania różnych problemów.
Kiedyś głównym źródłem omega 3 dla człowieka były tluste ryby i owoce morza. Mają one idealne proporcje EPA/DHA. Dziś faworyzuje się chia i len, choć są one bardzo dyskusyjne jako dobre źródło omega 3 (opisywałam w pamiętniku u siebie dlaczego).
Tłuszcze trans obecne w żywności przetworzonej ewidentnie mogą zaszkodzić, jeżeli spożywane są regularnie przez dziesięciolecia (o tym też pisałam).
To tak w skrócie, bo przerwa w pracy dobiegła końca 😉, ale fajnie się rozmawia. Dzięki.
1 lutego 2022, 13:05
Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:
- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży
- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa
- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby)
Węglowodany tuczą.
Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp.
Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?
Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!
Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).
U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie.
Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??
Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy.
Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć.
To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.
No właśnie o to chodzi, że to mit. Zdrowe tłuszcze nie tuczą i nikt normalny nie będzie pił szklanki oleju. Tu mówimy ogólnie, co powinno znaleźć się w diecie, aby chudnąć, utrzymywać wagę i nie tyc. Powinny się znależć zdrowe tłuszcze, białko i niewielka ilość węglowodanów. Tłuszcze omega3 czyli np. taki olej lniany powinno się dodawać do białka, a nie węgli czyli do twarożku, jogurtu, jajek, warzyw itp. Połączenie typu tłuszcze i węglowodany sprzyja tyciu, ale też jest to zbyt ogóle stwierdzenie, fakt, bo ważne jest o jakich tłuszczach mowimy. Tylko potem właśnie powstają mity i ludzie unikają zdrowych tłuszczy.
Co do kalorii to nowoczesna medycyna odchodzi od liczenia kcl.
Zacznijmy od tego, że dziś ludzie mają problemy z wyborem dobrego dla siebie tłuszczu. Wśród siebie funkcjonują różne sprzeczne teorie na temat tłuszczów.
Od lat demonizowane są tłuszcze nasycone, które towarzyszyły człowiekowi od początku istnienia. Oleje roślinne nigdy nie były przez ludzi spożywane na taką skalę jak obecnie.
Panuje chaos i dysproporcja w spożywaniu omega 3/omega 6. Wychwalany przez Ciebie olej lniany jest o tyle niebezpieczny, że składa się z wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które są bardzo niestabilne i łatwo ulegają jełczeniu pod wpływem światła czy temperatury. Spożywanie takiego "zdrowego" oleju też może z czasem nieść ryzyko powstania różnych problemów.
Kiedyś głównym źródłem omega 3 dla człowieka były tluste ryby i owoce morza. Mają one idealne proporcje EPA/DHA. Dziś faworyzuje się chia i len, choć są one bardzo dyskusyjne jako dobre źródło omega 3 (opisywałam w pamiętniku u siebie dlaczego).
Tłuszcze trans obecne w żywności przetworzonej ewidentnie mogą zaszkodzić, jeżeli spożywane są regularnie przez dziesięciolecia (o tym też pisałam).
To tak w skrócie, bo przerwa w pracy dobiegła końca ?, ale fajnie się rozmawia. Dzięki.
Sporo w tym racji.
1 lutego 2022, 13:05
Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:
- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży
- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa
- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby)
Węglowodany tuczą.
Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp.
Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?
Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!
Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).
U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie.
Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??
Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy.
Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć.
To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.
No właśnie o to chodzi, że to mit. Zdrowe tłuszcze nie tuczą i nikt normalny nie będzie pił szklanki oleju. Tu mówimy ogólnie, co powinno znaleźć się w diecie, aby chudnąć, utrzymywać wagę i nie tyc. Powinny się znależć zdrowe tłuszcze, białko i niewielka ilość węglowodanów. Tłuszcze omega3 czyli np. taki olej lniany powinno się dodawać do białka, a nie węgli czyli do twarożku, jogurtu, jajek, warzyw itp. Połączenie typu tłuszcze i węglowodany sprzyja tyciu, ale też jest to zbyt ogóle stwierdzenie, fakt, bo ważne jest o jakich tłuszczach mowimy. Tylko potem właśnie powstają mity i ludzie unikają zdrowych tłuszczy.
Co do kalorii to nowoczesna medycyna odchodzi od liczenia kcl.
Zacznijmy od tego, że dziś ludzie mają problemy z wyborem dobrego dla siebie tłuszczu. Wśród siebie funkcjonują różne sprzeczne teorie na temat tłuszczów.
Od lat demonizowane są tłuszcze nasycone, które towarzyszyły człowiekowi od początku istnienia. Oleje roślinne nigdy nie były przez ludzi spożywane na taką skalę jak obecnie.
Panuje chaos i dysproporcja w spożywaniu omega 3/omega 6. Wychwalany przez Ciebie olej lniany jest o tyle niebezpieczny, że składa się z wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które są bardzo niestabilne i łatwo ulegają jełczeniu pod wpływem światła czy temperatury. Spożywanie takiego "zdrowego" oleju też może z czasem nieść ryzyko powstania różnych problemów.
Kiedyś głównym źródłem omega 3 dla człowieka były tluste ryby i owoce morza. Mają one idealne proporcje EPA/DHA. Dziś faworyzuje się chia i len, choć są one bardzo dyskusyjne jako dobre źródło omega 3 (opisywałam w pamiętniku u siebie dlaczego).
Tłuszcze trans obecne w żywności przetworzonej ewidentnie mogą zaszkodzić, jeżeli spożywane są regularnie przez dziesięciolecia (o tym też pisałam).
To tak w skrócie, bo przerwa w pracy dobiegła końca ?, ale fajnie się rozmawia. Dzięki.
Sporo w tym racji.
1 lutego 2022, 16:07
Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:
- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży
- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa
- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby)
Węglowodany tuczą.
Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp.
Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?
Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!
Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).
U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie.
Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??
Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy.
Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć.
To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.
No właśnie o to chodzi, że to mit. Zdrowe tłuszcze nie tuczą i nikt normalny nie będzie pił szklanki oleju. Tu mówimy ogólnie, co powinno znaleźć się w diecie, aby chudnąć, utrzymywać wagę i nie tyc. Powinny się znależć zdrowe tłuszcze, białko i niewielka ilość węglowodanów. Tłuszcze omega3 czyli np. taki olej lniany powinno się dodawać do białka, a nie węgli czyli do twarożku, jogurtu, jajek, warzyw itp. Połączenie typu tłuszcze i węglowodany sprzyja tyciu, ale też jest to zbyt ogóle stwierdzenie, fakt, bo ważne jest o jakich tłuszczach mowimy. Tylko potem właśnie powstają mity i ludzie unikają zdrowych tłuszczy.
Co do kalorii to nowoczesna medycyna odchodzi od liczenia kcl.
No właśnie w tym problem, że tuczą. Wszystko co spożywane w nadmiarze tuczy. A w przypadku tłuszczow akurat bardzo łatwo przekroczyć dziwne zapotrzebowanie (jedząc racjonalnie wszystko- wegle, białka, tłuszcze, nie piszę o keto). Ta szklanka oleju to tak wyolbrzymione, ale zjedzenie 100 czy nawet 200 g orzechów to dla wielu osób naprawdę nie jest problem, a jak usłyszą że zdrowe tłuszcze nie tuczą to potem nie wiedzą czemu nie chudna albo czemu waga wręcz rośnie jak oni tam zdrowo jedzą 🙈
1 lutego 2022, 17:21
Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:
- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży
- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa
- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby)
Węglowodany tuczą.
Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp.
Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?
Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!
Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).
U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie.
Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??
Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy.
Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć.
To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.
No właśnie o to chodzi, że to mit. Zdrowe tłuszcze nie tuczą i nikt normalny nie będzie pił szklanki oleju. Tu mówimy ogólnie, co powinno znaleźć się w diecie, aby chudnąć, utrzymywać wagę i nie tyc. Powinny się znależć zdrowe tłuszcze, białko i niewielka ilość węglowodanów. Tłuszcze omega3 czyli np. taki olej lniany powinno się dodawać do białka, a nie węgli czyli do twarożku, jogurtu, jajek, warzyw itp. Połączenie typu tłuszcze i węglowodany sprzyja tyciu, ale też jest to zbyt ogóle stwierdzenie, fakt, bo ważne jest o jakich tłuszczach mowimy. Tylko potem właśnie powstają mity i ludzie unikają zdrowych tłuszczy.
Co do kalorii to nowoczesna medycyna odchodzi od liczenia kcl.
No właśnie w tym problem, że tuczą. Wszystko co spożywane w nadmiarze tuczy. A w przypadku tłuszczow akurat bardzo łatwo przekroczyć dziwne zapotrzebowanie (jedząc racjonalnie wszystko- wegle, białka, tłuszcze, nie piszę o keto). Ta szklanka oleju to tak wyolbrzymione, ale zjedzenie 100 czy nawet 200 g orzechów to dla wielu osób naprawdę nie jest problem, a jak usłyszą że zdrowe tłuszcze nie tuczą to potem nie wiedzą czemu nie chudna albo czemu waga wręcz rośnie jak oni tam zdrowo jedzą ?
Ja pisze z własnego doświadczenia, jem dużo orzechów i nie tyje.
1 lutego 2022, 19:35
Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:
- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży
- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa
- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby)
Węglowodany tuczą.
Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp.
Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?
Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!
Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).
U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie.
Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??
Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy.
Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć.
To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.
No właśnie o to chodzi, że to mit. Zdrowe tłuszcze nie tuczą i nikt normalny nie będzie pił szklanki oleju. Tu mówimy ogólnie, co powinno znaleźć się w diecie, aby chudnąć, utrzymywać wagę i nie tyc. Powinny się znależć zdrowe tłuszcze, białko i niewielka ilość węglowodanów. Tłuszcze omega3 czyli np. taki olej lniany powinno się dodawać do białka, a nie węgli czyli do twarożku, jogurtu, jajek, warzyw itp. Połączenie typu tłuszcze i węglowodany sprzyja tyciu, ale też jest to zbyt ogóle stwierdzenie, fakt, bo ważne jest o jakich tłuszczach mowimy. Tylko potem właśnie powstają mity i ludzie unikają zdrowych tłuszczy.
Co do kalorii to nowoczesna medycyna odchodzi od liczenia kcl.
No właśnie w tym problem, że tuczą. Wszystko co spożywane w nadmiarze tuczy. A w przypadku tłuszczow akurat bardzo łatwo przekroczyć dziwne zapotrzebowanie (jedząc racjonalnie wszystko- wegle, białka, tłuszcze, nie piszę o keto). Ta szklanka oleju to tak wyolbrzymione, ale zjedzenie 100 czy nawet 200 g orzechów to dla wielu osób naprawdę nie jest problem, a jak usłyszą że zdrowe tłuszcze nie tuczą to potem nie wiedzą czemu nie chudna albo czemu waga wręcz rośnie jak oni tam zdrowo jedzą ?
Ja pisze z własnego doświadczenia, jem dużo orzechów i nie tyje.
A ile to jest wg Ciebie dużo orzechów? Pytam z ciekawości. Kurczę, w 2015 roku próbując skończyć z cukrowym nałogiem zaczęłam w zamian jeść orzechy i tak mi posmakowały, że potrafiłam na raz wciągnąć paczkę 200 gramową, a nawet 2 takie paczki 🤕🤕😱🙊🤣
Pamiętam, że po czasie dorobiłam się nieprzyjemnych objawów w ciele, cóż, nadmiar orzechów do zdrowych też nie należy. Obecnie nie przypominam sobie, kiedy zjadłam na raz całą paczkę.
Tylko znowu nie mogę mieć w domu masła orzechowego, bo słoik wyjadam w ciągu 2 dni. Tyję po tym, a jakże, tylko że zaraz potem waga wraca do normy. Nie wyobrażam sobie jeść takich ilości na porządku dziennym.
No i chyba Ty mnie w tym orzechowym szaleństwie nie pobijesz, co? 😉😁
Edytowany przez Naturalna! 1 lutego 2022, 19:38
1 lutego 2022, 22:38
Jakie słyszałyście najgłupsze teorie dotyczące odchudzania? Ja zaczynam:
- w czasie diety trzeba jak najmniej pić, bo to wychodzi na wadze - im mniej w ciągu dnia się pije, tym mniej się waży
- trzeba chudnąć w jak najszybszym tempie, bo nadwaga jest niezdrowa
- trzeba przyzwyczajać dzieci od najmłodszych lat do ważenia produktów (to ostatnie było na stronie dotyczącej ćwiczenia na siłowni i robienia masy/rzeźby)
Węglowodany tuczą.
Tuczy połączenie węgli z tłuszczem typu frytki, smażony ryż itp.
Podkreślone zdanie z powyższej wypowiedzi ?
Jem frytki z majonezem. Risotto z mnóstwem masła i parmezanu. Nie tyję!
Nadwaga i tycie jest skomplikowane i naprawdę zależy od bardzo wielu czynników. Nie da się stosować jednej taktyki odchudzania w każdym indywidualnym przypadku. Długo by o tym pisać, od czego może zależeć odchudzanie (fajny temat na artykuł ?).
U mnie w pracy panuje przekonanie, że tłuszcz tuczy i że kiełbasa jest mniej zdrowsza od słodyczy. Oba te stwierdzenia mogą być prawdziwe w niektórych przypadkach, ale w innych zupełnie nie.
Najbardziej głupią teorią jaką ostatnio słyszałam, jest to, że jedzenie mięsa powoduje cukrzycę ??
Potwierdzone badaniami, że połączenie węgli plus tłuszcz tuczy.
Natomiast zdrowe tłuszcze typu olej lniany (bardzo cenny, warto dodawać do twarożku), olej z orzechów włoskich, olej z oliwek itp. sprzyjają chudnięciu i wręcz należy tego typu tłuszcze plus orzechy, nasiona itd. w swoją dietę włączyć.
To właśnie dla mnie jeden z mitów- oczywiście że trzeba jeść tłuszcze i wybierając je warto mieć w diecie te zdrowe, dobrej jakości, tak samo zresztą jest przecież z węglowodanami itd. ale przez takie stwierdzenia że zdrowe tłuszcze można i jeszcze że się od nich chudnie zdarza mi się słyszeć jak ktoś narzeka że nie może schudnąć, a zjada dużo orzechów, dodaje dużo oleju i jeszcze twierdzi "ale to zdrowe tłuszcze". Zdrowe tłuszcze w kaloryczności odpowiedniej do dziwnego zapotrzebowania na tłuszcze. Wypijając pół szklanki nawet najzdrowszego oleju dziennie nieźle się przytyje. Tak samo jak pełnoziarnisty makaron- co innego zjadać na obiad 50 g a a co innego 500 g.
No właśnie o to chodzi, że to mit. Zdrowe tłuszcze nie tuczą i nikt normalny nie będzie pił szklanki oleju. Tu mówimy ogólnie, co powinno znaleźć się w diecie, aby chudnąć, utrzymywać wagę i nie tyc. Powinny się znależć zdrowe tłuszcze, białko i niewielka ilość węglowodanów. Tłuszcze omega3 czyli np. taki olej lniany powinno się dodawać do białka, a nie węgli czyli do twarożku, jogurtu, jajek, warzyw itp. Połączenie typu tłuszcze i węglowodany sprzyja tyciu, ale też jest to zbyt ogóle stwierdzenie, fakt, bo ważne jest o jakich tłuszczach mowimy. Tylko potem właśnie powstają mity i ludzie unikają zdrowych tłuszczy.
Co do kalorii to nowoczesna medycyna odchodzi od liczenia kcl.
No właśnie w tym problem, że tuczą. Wszystko co spożywane w nadmiarze tuczy. A w przypadku tłuszczow akurat bardzo łatwo przekroczyć dziwne zapotrzebowanie (jedząc racjonalnie wszystko- wegle, białka, tłuszcze, nie piszę o keto). Ta szklanka oleju to tak wyolbrzymione, ale zjedzenie 100 czy nawet 200 g orzechów to dla wielu osób naprawdę nie jest problem, a jak usłyszą że zdrowe tłuszcze nie tuczą to potem nie wiedzą czemu nie chudna albo czemu waga wręcz rośnie jak oni tam zdrowo jedzą ?
Ja pisze z własnego doświadczenia, jem dużo orzechów i nie tyje.
Szczerze zazdroszczę😀 to tylko potwierdza, że na każdego działa coś innego.
Nie mam jakiegoś przyzwyczajenia do tego typu przekąsek i nie brakuje mi orzechów, ale masła orzechowego czasem bym pojadla;)