Temat: Psycholog nie zgadza się na dzielenie ludzi

Wojciech Eichelberger nie zgadza się na dzielenie ludzi na tych "lepszych" zaszczepionych i "gorszych" tych którzy przechorowali covid lub mają obawy i nie chcą się zaszczepić. Powiedział otwarcie że nie ma badań dot, odległych skutków ubocznych szczepionek oraz że idąc w dotychczasowym kierunku za chwilę mogą być osobne autobusy dla zaszczepionych itp, itd,

Pasek wagi

Dla odmiany bardzo brzydkie teksty zaczepne i porównania do Hitlera stosują ci niezabraniający. Tylko nie wiem czy senior, który przeżył jako dziecko wojnę i wierzy w ochronę po szczepieniu i przedsiewziecia izolacyjne nie byłby takim porównaniem głeboko dotkniety. 

ps. o moim stosunku do samej sytuacji, ani tego czy się z Toba zgadzam czy nie,  z tego wątku się nie dowiesz, natomiast chce zobaczyć, czy w wątku sprzeciwiającym sie segragacji, o bronieniu wolności, da się nie atakować ludzi.

Fungi.terra 

W sumie to ja od lutego zeszłego roku poza zakupami spożywczymi w Dino nigdzie nie chodzę i straciłam potrzebę wychodzenia gdziekolwiek. Dobrze jest mi tak jak jest a zdumiewa mnie to że ludzie poddają się tak łatwo rządom pseudo"demokracji" Siedzę w domu właśnie, zatraciłam zupełnie potrzebę przebywania między ludźmi. Oczywiście z racji prący muszę z ludźmi się kontaktować, niestety. Nie potrzebuję obcować z masą przerażonych osób z kagancami.

Pasek wagi

tylko czego sie tak boja zaszczepieni skoro niby sa tacy bezpieczni ?

Zaszczepieni raczej nie musza juz sie bac. Tu chodzi o ochrone niezaszczepionych. Pomijam tych co nie chcieli, sa jeszcze tacy co nie moga ( np. Dzieci), badz czekaja na swoja kolej do szczepienia. Tych ostatnich jest bardzo duzo. Ja czekalam 6 tygodni na termin.w De  dopiero od czerwca moga sie wszyscy chetni zglosic. Wcześniej tylko okreslone grupy.

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Epestka napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Wojciech Eichelberger nie zgadza się na dzielenie ludzi na tych "lepszych" zaszczepionych i "gorszych" tych którzy przechorowali covid lub mają obawy i nie chcą się zaszczepić. Powiedział otwarcie że nie ma badań dot, odległych skutków ubocznych szczepionek oraz że idąc w dotychczasowym kierunku za chwilę mogą być osobne autobusy dla zaszczepionych itp, itd,

Trochę przeinaczasz. Powiedział, że ludzie już się podzielili (oczywistą oczywistość ) Obie strony mają prawo do swoich przekonań. Obie odnoszą wszelkie informacje do swoich lęków i  niepokojów (co właśnie pięknie pokazałaś). Ale powiedział też, że sceptyków należy przekonać. 

Ty boisz się covid a ja nieprzebranej szczepionki ale ja nie mówię ci" nie możesz wejść na koncert bo limit się wyczerpał. 

Spoko, a informacji o szczepionce przeciw covid-19 zasięgałaś w wiarygodnych, NAUKOWYCH źródłach czy szmatławcach typu onet czy inny pudelek? Wyszukiwałaś wypowiedzi osób naukowo pracujących w rejonie szczepień, czy autorytetami byli dla ciebie pseudocelebryci pokroju Edyty Górniak?

Proponuję najpierw solidnie i rzetelnie zebrać materiał, zapoznać się z nim, przeanalizować, zamiast brać co popadnie i próbować wywoływać gównoburzę.

PS: Szczepionki były przebadane :P

Pasek wagi

Blue_Fairy 

Po trzykroć razy pudło. A już wogóle nie rozumiem kogo obchodzą jacyś pozal się boże celebryci. Chcesz to się szczep ja wolę dbać o zdrowie. Badać się regularnie, dużo ruszac, zdrowo jeść i w ten sposób budować odporność. Nie przeziębiam się i raz w życiu chorowałam na grypę. Z ww powodów nie zaszczepie się choć bym miała chodzić w łapciach z trawy i kupować żarcie online.

Pasek wagi

Po pierwsze uściślijmy - zaszczepieni chronią siebie nie społeczeństwo bo na covid (oczywiście lżej, często bezobjawowo) nadal chorować mogą i chorują (np. u mnie w pracy) i wszelkie badania pokazują że wirus np. znajduje się w ich górnych drogach oddechowych. Czyli o czym rozmawiamy? Gdyby szczepionka uniemożliwiała przenoszenie wirusa to już zupełnie inna sprawa. Rozumiem więc zarówno i jednych i drugich. Sama uważam, że ten kto może, nie ma żadnych przeciwskazań medycznych powinien się zaszczepić ale.. jest to mimo wszystko osobista decyzja. Moja bratowa jako jedna z pierwszych poszła się zaszczepić (Astra) bo miała taką możliwość i absolutnie była za szczepieniem i było to dla niej oczywiste. Natomiast w momencie, kiedy jej przyjaciółka z pracy zmarła 20 minut po pierwszej dawce (też Astra) po prostu się przestraszyła. Dopóki coś nie dotyka nas "blisko" nie podchodzimy do tego osobiście. I z drugą dawką się na razie waha i widzę, że nie chce iść - póki co termin przełożyła - może czas minie i strach jej przejdzie. Miałabym tylko jedną obawę (szczególnie jeżeli chodzi o mRNA) gdybym była w wieku rozrodczym i planowała dziecko - ciąża. Za dobrą dekadę, dwie tak naprawdę dopiero zacznie być wiadomo czy i jak to wpłynęło płód, późniejsze zdrowie dzieci, rozwój chorób mogących wynikać z takiej ingerencji. I nie wiem, czy szczepiłabym się przed zajściem w ciążę, no nie wiem. Za dobrze pamiętam jak wyglądały niektóre dzieci i co się z nimi działo lata później po serii mało udanych szczepionek na polio lata temu, wyglądało to często jak zespół post-polio.

Pasek wagi

apropo astry zeneki tez bym sie nia nie zaszczepila

Pasek wagi

przymusowa, ale chyba jednak ciezko porownywac poziom medycyny i badan z czasow, gdy panoszylo sie polio z obecnym...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.