Temat: Dlaczego niektórzy ludzie śmierdzą skisłym potem?

Dlaczego niektórzy ludzie śmierdzą skisłym potem? Pytam serio. Dzisiaj byłam pierwszy raz na biegach grupowych i była tam jedna kobieta, dorosła, zadbana, a jak tylko się do niej zbliżyłam to mnie zatykało, taki okropny, skiśnięty pot. Pamietam, że ten zapach można było często spotkać w dziewczęcej szatni po wu-fie. Czy to kwestia hormonów?

Nugent napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Brak higieny i niedoprane (za rzadko prane) ubrania. Cala tajemnica;-) 

Na Vitalii co jakis czas pojawia sie temat odnosnie ?jak czesto sie myjesz? i nagle okazuje sie, ze raz na dwa dni to norma i nie smierdza?

To nieprawda. Na zapach potu mają wpływ hormony i np. poziom stresu. Do dziś pamietam gdy miałam bardzo stresującą sytuację (zagrożenie życia najbliższej osoby w rodzinie) i NIGDY, NIGDY tak nie śmierdziałam, a uprawiałam wyczonowo sporty. Hormony są inną kwestią. Ja z tego powodu nie cierpię, ale mam bliską osobą, która ma brzydki zapach potu przez problemy hormonalne, a bardzo dba o higienę. Trzecią kwestią są zaburzenia flory bakteryjnej na skórze, jeśli jest zaburzona to bakterie które odpowiadają za zapach potu namnażają się nadmiernie i powodują nieprzyjemny zapach. 

Btw, ja biorę prysznic raz na dwa dni po uzgodnieniu z dermatologiem i serio nie jesteś w stanie mnie przez to zawstydzić. Nie śmierdzę. 

To sie po prostu czesciej myjesz jak sie bardziej pocisz. A jesli to problem medyczny to sie to leczy.
Nie mam zamiaru nikogo zawstydzac. Stwierdzam fakty. Raz na dwa dni doroslej osobie nie wystarcza, niezaleznie w co wierzysz. Skads sie te smierdziele biora 😜

Mam takiego kolege, ktorego pot zawsze smierdzial mocno. A przezylismy ze soba mase wyjazdow i chlopak dbal i o higiene, i zmienial codziennie ubrania i tak dalej.

Pot + poliester/ zaschniete plamy antyperspirantu na koszulce/ nieświeże ubrania mogą oddawać taki zapach. Często przepocone ubrania zanim dotrą do pralki leżą tak wilgotne kilka dni i voila - nawet koszulka po praniu w połączeniu z potem może tworzyć katastrofę.

Pasek wagi

Z tym czestszym myciem to nie zawsze jest mozliwe. Umyjesz sie, wychodzisz z domu i zanim dojdziesz do sklepu to mozesz byc spocona co w lecie trudne nie jest. I jak sie niby umyjesz? Jakas aktywnosc fizuczna typu bieg to jasne ze sie spocisz , bedziesz przerywac trening na mycie ?

Ja nie mam jakiegos strasznego potu, ale wiem ze sa ludzie co maja i nie sa zwyczajnie az tak czesto sie myc. Antyperspiranty tez nie pomagaja, zwlaszcza ze czlowiek sie tez w innych miejscach poci nie tylko pod pachami.

dieta ma duzy wplye. Na pewno miesozerca jest bardziej wonny . surowy weganin to bardzo malo, czasami wcale

Pasek wagi

Mam koleżankę w pracy od której brzydko pachnie. Tzn czuć tylko w odległości do około pół metra. Kazdego dnia jest umyta, ma świeże ubrania, czyste, uprasowane. Jej chłopak w ogóle nie czuje problemu, mi skręca nos. Po prostu nie zbliżam się do jej strefy osobistej i nie mam z nią problemu, bo nie śmierdzi na kilometr i tym samym nie narusza mojej strefy.

Po prostu postanowiła ubrać niewyprana koszulkę na kilka biegów 🤣

Pasek wagi

Przypadki są różne. Jedni maja problemy zdrowotne, hormonalne i dlatego mimo dbania o czystość śmierdzą. A inni po prostu się rzadko myją albo myją a potem ubierają te same ciuchy. Moja ciotka tak właśnie robi. Tu niby umyta, wyfiokowana a ciuchy te same ciągle nosi i widać, że nie widziały pralki od kilku dni :( Ona właśnie śmierdzi takim starym potem. Ciuchy też nosi takie eleganckie, poliestrowe, jakieś garsonki, żakiety. Raz moja mama od niej pożyczyła sukienkę, żeby pójść na ślub kogoś tam, bo nie chciała kupować, to po prostu szczytem szczytów było to, że tą sukienkę dostała przepoconą, niewypraną. Czujecie to? Idziecie na wesele w kiecce i zamiast ją wyprać po weselu po całej nocy, to wieszacie do szafy na wieszaku, gdzie wiadomo, że kolejna okazja będzie za rok, dwa, 5? Masakra. Smród nieziemski. W końcu poszła w innej, bo niestety ta dostała na ostatnią chwilę i nie zdążyłaby wyprać.

Pasek wagi

Ja mam problemy hormonalne, kortyzol (hormon stresu) 3x norma, niedoczynnosc tarczycy i insulinoopornosc i pare innych kwiatkow. W sytuacji mega stresowej potrafie zlac sie potem takim wlasnie smierdzacym. Przy czym sytuacje stresowe to nie zadne prace czy inne blahostki, tylko takie na ktore nie mam zadnego wplywu czy mozliwosci dzialania.

W kazdym razie, jesli juz zlalam sie smierdzacym potem to pozniej kiedy zakladalam te ubranie, ktore mialam na sobie w trakcie "zlania", teoretycznie czyste po praniu oczywiscie, za chwile pod wplywem ciepla mojego ciala znowu wydzielalo ten wzarty w siebie zapach. Sposob to po prostu przed praniem zaprac w occie "pod pachami" i juz nie czuc wtedy (a myslalam, ze beda musiala wyrzucac te ciuchy!)

Teraz odbudowuje sie psychicznie po mega wyczerpujacym i stresujacym czasie, wiec juz sie tak nie dzieje na szczescie :)

A ja mam jeszcze inne, własne spostrzeżenia. Jak kiedyś biegałam w zwykłej bawełnianej koszulce to coś tam trąciło potem po biegu. Tak normalnie, jak po intensywnym dniu. Ale odkąd biegam/ćwiczę w sportowych oddychających i odprowadzających pot koszulkach to dużo mocniej czuję swój własny pot. 

Może na coś choruje? Cukrzyca, nerki, wątroba? Nie zawsze jest to kwestia higieny (lub w tym przypadku: jej braku).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.