- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 czerwca 2019, 19:46
Bardzo nie chce jechac do znajomej. Niedługo z siostra jedziemy do jej mamy na urodziny a później zapraszała nas do siebie do mieszkania. Nie zbyt przypadam za nią i wolałabym jakoś inaczej rozpalnowac ten czas. Moja siostra chce pojechać. Jak macie pomysły na wymówkę by wrócić od razu po kolacji do domu proszę piszcie!
Edit:
Szczerze? Gorszym kłamstwem od mojej wymowki byloby pojechanie tam i utrzymywanie fałszywej relacji. Kozystanie z cudzego prądu, jedzenia, wody i czasu, a po cichu skakanie sobie do gardeł. Nie wytykajcie mi tego klamstwa, bo każdy ma swoje sumienie. Jezeli nie potraficie odpowiedzieć to nie piszcie.
Edytowany przez Tamiko 28 czerwca 2019, 21:02
27 czerwca 2019, 05:23
pamiętaj kłamstwo ma krótkie nogi ,
27 czerwca 2019, 09:17
masz inne plany i tyle. Jesteś dorosła i nie musisz się nikomu tłumaczyć..
27 czerwca 2019, 11:02
bol glowy i musisz wracac do domu. wiesz to nie musi byc jakies misterne klamstwo
w sumie jesli jej nie lubisz pewnie cie przyprawia bol glowy :)
27 czerwca 2019, 11:54
Przecież i tak jej nie lubi, to nie zaszkodzi jej jeszcze dowalić :D A tak serio, to pominę milczeniem sam fakt pójścia w odwiedziny do kogoś kogo się nie lubi.super, gospodyni bedziecala noc myslala co zrobila zle ze gosc sie pochorowal, po prostu powiedz ze nie zostajesz i nie musisz sie nikomu tlumaczyc.Po kolacji idziesz do toalety, a potem oznajmiasz, że masz sraczkę i musisz wracać do siebie.
Ale ona idzie do mamy tej "koleżanki" na urodzinową kolację a ta koleżanka chce zeby po kolacji przyszła do niej do mieszkania. Więc mamie nie dowalamy, bo ona bogu ducha winna :D
Edytowany przez Karolka_83 27 czerwca 2019, 11:55
27 czerwca 2019, 12:55
Masz problemy osobiste i nie jestes w nastroju towarzyskim, wolisz jechac do domu.
28 czerwca 2019, 05:58
Ale ona idzie do mamy tej "koleżanki" na urodzinową kolację a ta koleżanka chce zeby po kolacji przyszła do niej do mieszkania. Więc mamie nie dowalamy, bo ona bogu ducha winna :DPrzecież i tak jej nie lubi, to nie zaszkodzi jej jeszcze dowalić :D A tak serio, to pominę milczeniem sam fakt pójścia w odwiedziny do kogoś kogo się nie lubi.super, gospodyni bedziecala noc myslala co zrobila zle ze gosc sie pochorowal, po prostu powiedz ze nie zostajesz i nie musisz sie nikomu tlumaczyc.Po kolacji idziesz do toalety, a potem oznajmiasz, że masz sraczkę i musisz wracać do siebie.
O dziekuje w końcu ktoś to zauważył! Pani nie chce sparwić przykrości.
28 czerwca 2019, 10:42
Czytam pierwsze odpowiedzi i mysle, dlaczego ludzie szukaja glupkowatych wymowek na sile? Powiesz zgodnie z prawda, ze nie masz ochoty - przeciez ciebie nie zmusi :)
28 czerwca 2019, 10:56
Starzy Ślązacy mieli takie powiedzenie - kto kłamie ten i kradnie. Coś w tym jest gdy się głębiej zastanowić. Albo dziękujesz za gościnę i jedziesz do domu bez uciekania się do kłamstw, albo spędzasz jakiś czas u tej znajomej i jesteś wdzięczna za zaproszenie. Ludzie ostatnio nie potrafią współżyć ze sobą. Z jednej strony co drugi czuje się samotny i opuszczony a z drugiej strony nie potrafią zadbać o poprawne kontakty. Czy naprawdę nie potrafisz docenić faktu, że ktoś zaprasza Cię do swojego domu i chce spędzić z Tobą wspólne chwile? Czy zawsze liczy się tylko nasza przyjemność albo korzyść?