- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 czerwca 2019, 19:46
Bardzo nie chce jechac do znajomej. Niedługo z siostra jedziemy do jej mamy na urodziny a później zapraszała nas do siebie do mieszkania. Nie zbyt przypadam za nią i wolałabym jakoś inaczej rozpalnowac ten czas. Moja siostra chce pojechać. Jak macie pomysły na wymówkę by wrócić od razu po kolacji do domu proszę piszcie!
Edit:
Szczerze? Gorszym kłamstwem od mojej wymowki byloby pojechanie tam i utrzymywanie fałszywej relacji. Kozystanie z cudzego prądu, jedzenia, wody i czasu, a po cichu skakanie sobie do gardeł. Nie wytykajcie mi tego klamstwa, bo każdy ma swoje sumienie. Jezeli nie potraficie odpowiedzieć to nie piszcie.
Edytowany przez Tamiko 28 czerwca 2019, 21:02
26 czerwca 2019, 20:09
Dobra, dzięki laski! Wykorzystam wasze pomysły i spróbuje powiedzieć półprawdę. Może mniejsze wyrzuty sumienia bede mieć.
26 czerwca 2019, 21:23
Po kolacji idziesz do toalety, a potem oznajmiasz, że masz sraczkę i musisz wracać do siebie.
26 czerwca 2019, 21:28
Po kolacji idziesz do toalety, a potem oznajmiasz, że masz sraczkę i musisz wracać do siebie.
super, gospodyni bedziecala noc myslala co zrobila zle ze gosc sie pochorowal, po prostu powiedz ze nie zostajesz i nie musisz sie nikomu tlumaczyc.
26 czerwca 2019, 21:30
1. po kolacji mówisz, ze źle sie czujesz (w sumie to juz w trakcie kolacji a nawet na początku wspominasz, że ahhhh juz myslałas że nie przyjdziesz, bo od rana coś Cię muli - tak eliminujesz potencjalne myśli, że zaszkodziła Ci kolacja). Po kolacji oznajmiasz, że jednak musisz wrócić i się położyć, bo nie dajesz już rady. "Koleżankę" przepraszasz, rzucasz że następnym razem na pewno do niej zajrzysz i uciekasz jak najszybciej :P
2. Jeśli jesteś bardziej asertywna, to mówisz, że Sorry nie moge wpaść bo mam już inne plany (absolutnie nie musisz mówić jakie, bo jako osoba asertywna nie musisz się nikomu tłumaczyć :D - ale to już dla pewnych siebie i odważnych ;P )
3. Masz cichą nadzieję, że koleżanka zupełnie przypadkiem też siedzi na Vitalii, przeczytała Twój wątek i sama Ci powie, ze nie musisz przychodzić ;)
Edytowany przez Karolka_83 26 czerwca 2019, 21:32
26 czerwca 2019, 21:36
Masz sraczke po torcie urodzinowym jej mamy :D tak serio jak za nia nie przepadasz to lepiej powiedziec prawde albo kogos do siebie zrazic I nie przyjsc. Juz Cie nie zaprosi.
Edytowany przez Angelofdeath 26 czerwca 2019, 21:46
26 czerwca 2019, 21:40
Migrena. Albo bolesny okres. Częste i bardzo przekonujące.
Najlepszą wymówką są dzieci.
26 czerwca 2019, 21:50
migrene dostaniesz w czasie kolacji, bo niestrawność to niegrzecznie
26 czerwca 2019, 23:24
super, gospodyni bedziecala noc myslala co zrobila zle ze gosc sie pochorowal, po prostu powiedz ze nie zostajesz i nie musisz sie nikomu tlumaczyc.Po kolacji idziesz do toalety, a potem oznajmiasz, że masz sraczkę i musisz wracać do siebie.
Przecież i tak jej nie lubi, to nie zaszkodzi jej jeszcze dowalić :D
A tak serio, to pominę milczeniem sam fakt pójścia w odwiedziny do kogoś kogo się nie lubi.