- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 kwietnia 2019, 19:05
Nie oceniacie mnie i tak mam kaca moralnego i do tego jeszcze strach przed utratą pracy... Po kolejnym ponizeniu że strony szefowej kupiłam butelkę wina i zrobiłam potworna głupotę. Wysłałam do skarbówki donos zawierający moje imię i nazwisko. Rano po przebudzeniu miałam nadzieję że po pijaku kliknelam nie to co trzeba i nic nie wysłałam. Niestety tak nie było. Wysłałam ten cholerny donos. Oczywiście cofnelabym czas gdybym mogła, nie chce zostać w pracy gdzie jestem ponizana ale muszę najpierw znaleźć coś innego zanim rzucę pracę - z czegoś żyć trzeba. Niestety teraz boję się że dostanę dyscyplinarne jeśli us ujawni kto wysłał donos. Co robić? Doradzcie proszę, naprawdę nie jestem zła osoba, tylko trochę zagubiona :(
22 kwietnia 2019, 15:45
Przecież jeśli szefowa nic nie kręciła to nie ma się czego obawiać.
Wg ciebie mozna doniesc na kazdego do us, bo jak ktos nie kreci, to nie ma sie czego obawiac?
Dziwne podejscie do zycia.
22 kwietnia 2019, 18:18
Podejście mam takie, że nie kręcę i nie robię innych Polaków w balona.
Czyli jak ktos robi Polaka w balona trzeba na niego doniesc do urzedu skarbowego? Dobre -)
Dziewczyny, powaznie wasz kosciec moralny jest taki cienki?
22 kwietnia 2019, 18:30
Czyli jak ktos robi Polaka w balona trzeba na niego doniesc do urzedu skarbowego? Dobre -)Dziewczyny, powaznie wasz kosciec moralny jest taki cienki?Podejście mam takie, że nie kręcę i nie robię innych Polaków w balona.
A Tobie wciąż ciężko zrozumieć, że dziewczyna nie złożyła donosu jako ubecki szmaciarz tylko upila się z nadmiaru emocji, ktore jej się ulaly i zrobiła co zrobiła. Nie jest tak silna widocznie jak Ty, przepraszam - nie ma tak twardego kręgosłupa jak Ty. To zapewne zwykła dziewczyna, która pogubila się z powodu stresu w pracy. Nie potrafiła tego rozwiązać z powodów dla siebie znanych. Tyle.
22 kwietnia 2019, 19:20
Dobrze, ale czy ktoś, kto oszukuje US nie powinien brać pod uwagę tego, że ktoś doniesie? Oszustwa z natury wychodzą wcześniej czy później, i każdy powinien się z tym liczyćAle takim donosem można naprawdę kogoś zniszczyć.Ja gdybym doprowadziła do czegoś takiego nie mogłabym spac spokojnieOj już już... Jak to się łatwo pisze, jak to się łatwo ocenia...Nie możecie się na zakup ciucha zdecydować bez opinii vitalii, a dziwicie się zachowaniu, ktore jest konsekwencją stresu i emocji. I alkoholu. Co niektóre są jak zwykle zawsze bez winy, perfekcyjne, nie robią zadnych głupstw, nigdy się nie upily. Dajcie spokój. Nie dość, że dziewczyna sama bije się że soba to jeszcze kop lezacemu. Luuuz, święta sa:)Może szefowa jest wredną suką ale Ty mogłaś po prostu się zwolnic.Jestem przeciwna donosom,gdybym dowiedziała się ze zatrudniam taką osobę od razu bym zwolniła.Sama pracowałam w różnych firmach z różnymi ludzmi ale nigdy nie przyszloby mi do glowy donosić na kogos
Donosiciel to donosiciel dziś doniesie na zlego pracodawcę(choć tak naprawdę czy wiadomo dokładnie jak to było?) a jutro na sąsiada ze zyje w związku homoseksualnym.Brrrry
22 kwietnia 2019, 19:26
Autorka napisała chyba wyraźnie, że to ona jest niszczona. Nie siedzi teraz i nie płacze, bo w złości oskarżyła kogos o nieprawdę. Boi się o pracę, czyli o kase. Widocznie ma taką sytuacje finansowa i zawodową, że znosi poniżanie. Gdyby bylo inaczej , zwolnilaby sie, a nie musiala sie upijac bo do tego stopnia silne emocje ja opetaly, i robic rzeczy, z ktorych nie jest dumna. Kazdy by chcial inteligentnie i bez emocji rozwiazywac sprawy swoje i calego świata. Ale nie zawsze się da. Z drugiej strony jesli chamstwo szefowstwa konczy sie na tym, że ktoś sie tylko zwalnia to nigdy taki ktos nie ponosi odpowiedzialności. Dochodzenie odpowiednich służb wszystko wyjaśni.Ale takim donosem można naprawdę kogoś zniszczyć.Ja gdybym doprowadziła do czegoś takiego nie mogłabym spac spokojnieOj już już... Jak to się łatwo pisze, jak to się łatwo ocenia...Nie możecie się na zakup ciucha zdecydować bez opinii vitalii, a dziwicie się zachowaniu, ktore jest konsekwencją stresu i emocji. I alkoholu. Co niektóre są jak zwykle zawsze bez winy, perfekcyjne, nie robią zadnych głupstw, nigdy się nie upily. Dajcie spokój. Nie dość, że dziewczyna sama bije się że soba to jeszcze kop lezacemu. Luuuz, święta sa:)Może szefowa jest wredną suką ale Ty mogłaś po prostu się zwolnic.Jestem przeciwna donosom,gdybym dowiedziała się ze zatrudniam taką osobę od razu bym zwolniła.Sama pracowałam w różnych firmach z różnymi ludzmi ale nigdy nie przyszloby mi do glowy donosić na kogos
Wydaje mi się ze od spraw pracowniczych jest instytucja zwana Inspekcją Pracy i to do niej w pierwszej kolejności powinna napisać autorka.Szefowa zbańcz a ona i tka skończy na bruku
22 kwietnia 2019, 19:33
Donosiciel to donosiciel dziś doniesie na zlego pracodawcę(choć tak naprawdę czy wiadomo dokładnie jak to było?) a jutro na sąsiada ze zyje w związku homoseksualnym.Brrrry
Nie ponosi cię trochę? Myślenie trochę jak z czasów prl-u, kiedy donosiciel to był największa szuja I szubrawiec. Nie doniosłabyś do służb gdyby np sąsiad znęcał się nad dzieckiem?
Edytowany przez variolen1 22 kwietnia 2019, 19:35
22 kwietnia 2019, 19:44
Nie ponosi cię trochę? Myślenie trochę jak z czasów prl-u, kiedy donosiciel to był największa szuja I szubrawiec. Nie doniosłabyś do służb gdyby np sąsiad znęcał się nad dzieckiem?Donosiciel to donosiciel dziś doniesie na zlego pracodawcę(choć tak naprawdę czy wiadomo dokładnie jak to było?) a jutro na sąsiada ze zyje w związku homoseksualnym.Brrrry
Sama byłam kiedyś ofiarą donosu(ktoś wysypał smieci na mojej działce) a ja musiałam zapłacić za jej posprzątanie,teraz mam zamontowaną fotopułapkę dla ewentualnych chętnych. Brzydzę się donosicielami
22 kwietnia 2019, 19:59
Nie ponosi cię trochę? Myślenie trochę jak z czasów prl-u, kiedy donosiciel to był największa szuja I szubrawiec. Nie doniosłabyś do służb gdyby np sąsiad znęcał się nad dzieckiem?Donosiciel to donosiciel dziś doniesie na zlego pracodawcę(choć tak naprawdę czy wiadomo dokładnie jak to było?) a jutro na sąsiada ze zyje w związku homoseksualnym.Brrrry
Wtedy nie nazywaloby sie donosicielstwo, ale zgloszenia przestepstwa. No chyba ze ktos za To ze sasiad zneca sie nad dzieckiem zbiera sie na odwage, zeby doniesc na niego do urzedu skarbowego
Widze, ze niektorzy nie rozrozniaja zgloszenia nieuczciwosci z donosem, ktory jest jedynie zemsta i nie ma nic wspolnego z bohaterstwem.
Edytowany przez nobliwa 23 kwietnia 2019, 02:11