Temat: Niski wzrost = brzydota?

Zainspirowana tematem ,,co sie wam najbardziej nie podoba" chciałabym was spytac czy niski wzrost az tak strasznie razi wysokich. Jest to mój największy kompleks (155 cm), nie czuję się przez to atrakcyjna. Ciagle porównuje się z niskimi dziewczynami, jednak za każdym razem stwierdzam ze te o wzroscie ok 150 cm wyglądają śmiesznie. To może sie wydawac dziwne ale czuję  jakbym miala jakas deformacje ciała - już nie urosnę - to nieodwracalne. Gdy widzę niskie osoby podświadomie traktuje je jak kogoś gorszego od ludzi wyższych. Jak zakładam płaskie obuwie mam wrazenie ze wszyscy na mnie zwracaja uwagę oczywiscie nie w tym dobrym sensie i uwazaja ze jestem przez to dziwaczna i brzydka. Dziwie sie ze moj chlopak jest ze mna, a wiem ze tez raczej nie gustuje w niskich. Dziewczyny ze srednim i wysokim wzrostem - jak postrzegacie te bardzo bardzo niskie?

ZuzaG. napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Mnie tylko jedno ciekawi, tak pół żartem, pół serio - jakie jest ewolucyjne wytłumaczenie tego, że niskie kobiety się podobają facetom? Bo się podobają, to niezaprzeczalne. Ok, rozumiem, że to się kojarzy z młodością, niewinnością....no ale wybierając matkę dla swoich synów, powinno się raczej wybierać coś kompletnie odwrotnego, nie? Wysoką, silną, dopakowaną babę, która swoje geny przekaże potomkom. A tu psikus - faceci wybierają np. mikro azjatki na żony, a potem mają mini-mieszanych synów, którzy na europejskim rynku matrymonialnym mają przekichane :D :D To tak, jakby fani wysokich kobiet stawiali na atrakcyjność swoich męskich potomków, a fani niskich - na urodę córek (powiedzmy). Chciałabym kiedyś popatrzeć na to, jak pi razy oko wyglądają całe rodziny par, gdzie są duże różnice wzrostu. Tzn. jak wypadają dzieci na tym tle. (takie dywagacje, bo ja nie mam preferencji wzrostowych jeśli idzie o kobiety i w sumie nawet niscy faceci czasem mnie kręcą)
Jurys, ale to tak nie działa. Geny dziedziczymy do 7 pokoleń wstecz.Moja mama 160 cm, tata 164. Bracia obaj po ponad 180, siostra 176. Ja 160 :D

Dokładnie, poza tym jest to wypośrodkowane w przypadku chłopców. Kobieta niewysoka, jeszcze atrakcyjna, zgrabna, ładna z buzi, właściwie poukładane w głowie , zaradna a jeszcze samowystarczalna... to sam sukces! Mężczyzna decydując się na związek w dzisiejszych czasach nie patrzy na wzrost kobiety co by mu duże dzieci urodziła ( mam na myśli przede wszystkim chłopców ). Uwiodło go " to coś" sprawiło, że wszystko inne przestaje miec znaczenie. Na pewno nie zastanawia się jakie będzie miał dzieci z tego związku. Istota aby były szczęśliwe i zdrowe :)

ja pierdziele, Keyma, jaka Ty awanturna od wczoraj jesteś. Wychodzisz na najbardziej zakomplesiona laske na vitce, w ogóle nie da sie pogadac. 

Juryś, tylko że każda kobieta posiada cechy wygladu kobiety, a każdy mężczyzna posiada cechy mężczyzny. Tu znów wychodzimy od jakiejś średniej, gdzie naprawde u kobiety bardzo męska miednica i pośladki to skrajność. A superdupa to skrajnośc w druga stronę. Jednak większośc bedzie celowac w środek... nie że dupy, chociaz tez.

Eee. Nigdy nie myślałam w ten sposob. Mam dwie koleżanki w tak niskim wzroście i obie są ladne :)

Pasek wagi

Dziś obok mnie w kolejce w sklepie stały dwie prześliczne i malutkie dziewczyny (takie około 155 cm), ja mam 167 cm i czułam się przy nich jak babochłop :( 

Na uczelni też widuje multum pięknych i niziutkich dziewczyn i każda z nich sprawia wrażenie takiej słodkiej i uroczej. Zauważyłam, że faceci bardzo lgną do do właśnie takich kobiet. 

Ech, nie da się z wami podyskutować :D wszystko jest względne, człowiek sobie nie może nawet poszukać skrajności, żeby rozmowa była ciekawa. No wiadomo, wszystko średnia, wszystko przeciętna, miłość to nie tylko wzrost i dupa, tiru riru.

Nuda, nudna rozmowa :D

szukaj dalej ;)

u mnie jak tylko jest mowa o preferencjach naturalnych pojawia się motyw jako takiego "zarostu" badź jego braku... tu spróbuj :D

malgot2017 napisał(a):

ja też tak uważam, że mężczyźni zdecydowanie bardziej lubią niższe kobiety :) Wszyscy moi znajomi, oczywiście mężczyźni, maja albo soje kobiety / żony niskiego wzrostu a Ci co nie mają, gustują w takich :)

aj ja znam facetów, dla których 167-170cm wzrostu jest ok, ale niższe kobiety im się nie podobają
tak samo są fani modelek 175-180
jak i fani niskich 

prawda jest taka że to tak jak z włosami, typami figur..... więc jest sens powiedzieć, że dla części osób niskie są nieatrakcyjne, dla części wysokie, takie życie wszystkim nigdy nie dogodzisz

Mia900 napisał(a):

Dziś obok mnie w kolejce w sklepie stały dwie prześliczne i malutkie dziewczyny (takie około 155 cm), ja mam 167 cm i czułam się przy nich jak babochłop  Na uczelni też widuje multum pięknych i niziutkich dziewczyn i każda z nich sprawia wrażenie takiej słodkiej i uroczej. Zauważyłam, że faceci bardzo lgną do do właśnie takich kobiet. 

a ja jestem 1cm wyższa od Ciebie i zdecydowanie nie chciałabym być niższa
na uczelni mam w cholerę osób, naprawdę, a czuję się tak pomiędzy, dużo jest niskich ale i wysokich sporo się znajdzie - z kolei o wiele więcej jest naprawdę niskich facetów niż wysokich i czasem myślę, skąd się to bierze? na wydziale koleżanki ta sama sytuacja, ciekawe

jurysdykcja napisał(a):

Ech, nie da się z wami podyskutować :D wszystko jest względne, człowiek sobie nie może nawet poszukać skrajności, żeby rozmowa była ciekawa. No wiadomo, wszystko średnia, wszystko przeciętna, miłość to nie tylko wzrost i dupa, tiru riru.Nuda, nudna rozmowa :D

Co do wspomnianej wcześniej chudości - kiedyś statusem było posiadanie drobnej żony, a teraz globalny ideał to bardzo szczupła modelka rodem z VS - modelka jest zazwyczaj wysoka - więc stąd upodobanie mężczyzn do takich kobiet ..
choć ostatnio widzę trend średni wzrost, fit figura, supertyłek [nie narzekam, tu mi bliżej niż do chudej laski 180]

Nikt już nie lata po lesie i mało kto kopie ziemniaki, na co komu kobieta-drwal? Liczy się uroda i atrakcyjność. Atrakcyjne dzieci będą mieć lepsze życie - taka myśl tkwi w podświadomości mężczyzny. 
Tu modelka jest idealnym przykładem - piękno, wzrost zarówno dla chłopca i dziewczynki, status ;)

Powiem tak, jak nie masz kompleksów a chcesz je mieć wejdź na Vitalie... czy Wam Babom juz całkiem odbiło? "Niskie lepsze wysokie lepsze". Jedziecie po sobie przekrzykujecie po to aby udowodnić swoją racje, bo facetom się podoba taka czy owaka, facetów kręcą pewne siebie uśmiechnięte dziewczyny a nie wredne babsztyle pojezdzajace inne osoby aby podnieść swója samoocenę.... wzrost ani wysoki ani niski nie świadczy o brzydocie ani o pieknie, na to składa się wiele czynników... wbrew pozorom również charakter...bo piękno to również to jak nas odbierają inni... 

Jurysdykcjo mi się wydaje, że te standardy też ewoluują. Kiedyś była potrzebna kobieta-drwal z szeroką miednicą, dziś nie potrzebujemy już siły, mamy szpitale i na tyle rozwinętą medycynę, że i kobieta-dziecko urodzi przez cesarkę zdrowe dziecko. Zresztą moja ciocia jest położną i nie zaobserwowała niczego takiego, jak "za wąskie miednice". Mówi, że często te małe i szczuple rodzą szybciej, a i jak się prawidłowo odżywiają to i ich dziecko jest mniejsze, niż tych większych kobiet (co nie znaczy, że później też takie zostanie).

Przecież nawet ludzkie ciało ewoluuje- coraz większe głowy, coraz wyższy wzrost, coraz krótsze kończyny, coraz dłuższe palce, mniejsza ilość owłosienia. Kiedyś "na czasie" była silna kobieta, która narąbała by drewna. Dziś nie musimy rąbać już drewna ani ubijać zwierzyny, żyjemy w czasach nakierowanych na otrzymywanie przyjemności, czyli- wybieramy rzeczy ładne lub seksualnie atrakcyjne.

Cyrica napisał(a):

ja pierdziele, Keyma, jaka Ty awanturna od wczoraj jesteś. Wychodzisz na najbardziej zakomplesiona laske na vitce, w ogóle nie da sie pogadac. Juryś, tylko że każda kobieta posiada cechy wygladu kobiety, a każdy mężczyzna posiada cechy mężczyzny. Tu znów wychodzimy od jakiejś średniej, gdzie naprawde u kobiety bardzo męska miednica i pośladki to skrajność. A superdupa to skrajnośc w druga stronę. Jednak większośc bedzie celowac w środek... nie że dupy, chociaz tez.

Bo mam masakryczny tydzień w pracy i to jeszcze nie koniec, więc lepiej nie bedzie :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.