Temat: Wygladacie na więcej kg czy mniej

Naogladalam się przemian w internecie gdzie kobieta ważąc więcej ale trenując sport wygląda szczupłej niż wcześniej.🤯 Czasem aż mi się wierzyć nie chce że to możliwe bo wydaje się że na niektórych zdjęciach z taką samą wagą różnica w obwodach jest np w talii 10cm🤔. Ja akurat nie ćwiczę , zastanawiam się czy moje ciało mogłoby się też zmienić jak po wyjściu od chirurga plastycznego. Chyba że to właśnie przez foty w lustrze nawiązując do innego tematu 🙈🙈🙈🙈 obiektywnie wyglądam chyba na więcej , tak sądzę bo nie uprawiam sportu. Ale może też budowa ciała ma coś wspólnego. Jak jest u was 🤔🤔🤔🤔 wyglądacie na swoją wagę , na mniej czy na więcej 🤔 przyznam szczerze że takie zdjęcia mnie motywują żeby zacząć się ruszać ale nie wiem czy to możliwe aby tak się zmienić 🙈 ktoras z was przeszła taka przemianę i może się podzielić doświadczeniem? 🤔 Wygladacie na więcej kg czy mniej? 

Użytkownik4610968 napisał(a):

Użytkownik4250924 napisał(a):

Ja np ważę ze 4 kg więcej niż 2-3 lata temu, ale wyglądam bardzo dobrze, mieszczę się we wszystkie stare ciuchy poza marynarkami (pole dance mocno mi rozbudował ramiona, barki i plecy). I nie trenuję na siłowni, tylko głównie z ciężarem własnego ciała. Za to dużo i regularnie. Mam jednak zryty beret dietetyczną indoktrynacją i wkurzają mnie wyższe cyferki na wadze. Co jest smutne, bo wyglądam na zdrową, wysportowaną, nawet atletyczną osobę. Nie wiem, po co się tym przejmuję.

dzieki, w końcu odpowiedź na moje pytanie ?

no tak, zapomniałam się :P 

ja ćwiczę na siłowni od jakiś 2 lat i teraz utyłam do prawie takiej wagi, jaką miałam w liceum, gdzie nie ruszałam się wcale (54-55 kg). Mam tego pecha, że zbiera mi się tłuszcz głównie w nogach, ale dzięki ćwiczeniom wyglądam dużo lepiej niż wtedy, bo doebałam troszkę mięśnia i nie mam takiej dysproporcji między wysuszoną górą a tłustymi nogami. Z tym że wiadomo, do zdjęć z tematu mi jeszcze wiele brakuje :P tak czy siak, jak zawsze będę polecała ćwiczyć, i dla wyglądu i dla zdrowia 

No tak, odpowiadając na pytani: 

Ja wyglądam na troszkę mniej, ale głównie dlatego, ze mam bardzo drobna budowę - chudziutkie kostki, nadgarstki, wąska obręcz barkowa itp. Natomiast ogólnie nigdy nie miałam nadwagi, domyślam się, ze przy wyższej wadze ta drobna budowa mogłaby mi wizualnie dodawać kilogramów, a nie ujmować.

Ćwiczę regularnie, ale nie jest to poziom dziewczyn ze zdjęć (jeszcze :))

To ja taką przemianę przeszłam i w tym nie ma magii, wieki temu na vitalii wrzucałam foty. Mięśnie są tylko trochę gęstsze od tłuszczu. Przy tej samej wadze na przeciągu 10 lat z różną intensywnością sportu w pasie miałam mniej więcej tyle samo (nawet mniej bez sportu, bo mięśnie pleców mniejsze). W biodrach kilka cm więcej bez sportu, w ramionach kilka cm więcej ze sportem. Rozmiar ciuchów pi razy drzwi ten sam, ale wizualnie kompletnie co innego, bo gęstość ciała nieporównywalna. Ale niezakładałabym, że nabijesz na siłce 10 Kilo i nie będziesz obiektywnie widocznie większa.


menot napisał(a):

To ja taką przemianę przeszłam i w tym nie ma magii, wieki temu na vitalii wrzucałam foty. Mięśnie są tylko trochę gęstsze od tłuszczu. Przy tej samej wadze na przeciągu 10 lat z różną intensywnością sportu w pasie miałam mniej więcej tyle samo (nawet mniej bez sportu, bo mięśnie pleców mniejsze). W biodrach kilka cm więcej bez sportu, w ramionach kilka cm więcej ze sportem. Rozmiar ciuchów pi razy drzwi ten sam, ale wizualnie kompletnie co innego, bo gęstość ciała nieporównywalna. Ale niezakładałabym, że nabijesz na siłce 10 Kilo i nie będziesz obiektywnie widocznie większa.

Pamietam. A jak teraz? Dalej trenujesz?

Teraz ćwiczę :D Ćwiczenie to nie trenowanie i efekty ćwiczenia względem trenowania są nieporównywalne (to tak dla wszystkich obijających się na siłowni, nie ma co liczyć na spektakularne efekty).

Teraz nie wiem ile ważę, może 2-3 kilo więcej niż w okresie top formy? W pasie mam tyle samo/mniej co jest dość zabawne. W biodrach sporo więcej, w ramionach trochę mniej. Pi razy drzwi zakładając różnicę w gęstości tkanek matematyka się zgadza.

Co do percepcji - wiesz, no na pewno ktoś patrząc na moje stare i obecne zdjęcia, powiedziałby np. że mam więcej w pasie - no a mam mniej. Nie wiem jak oszacowano by moją wagę ogólnie, bo szerokie, muskularne ramiona sprawiają, że ludzie dają ci więcej (na zdjęciu) - żadna z pań powyżej takich nie ma i albo nie pozuje, żeby je zaprezentować. Za to trenując miałam szczupłe nogi - wbrew założeniu, że kobieta od siłki ma nabite uda. U mnie uda na siłce traciły fat, a mięśnie miałam względnie smukłe.

Więc nie ma magii, jak pisałam parę lat temu.

https://fitnessfactoids.wordpr...

Użytkownik4610968 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

A mi sie te przemiany nie podobaja. Troche wyglada to tak, ze albo siedzenie na kanapie i obzeranie sie smieciowym zarciem, albo wyciskanie siodmych potow na silowni i ogladanie kazdego kesa. Nie podoba mi sie tez demonizowanie cardio i wynoszenie pod niebiosa cwiczen silowych. O ile ogolne zalozenia jakies tam sa, to zamiast popadania w skrajnosci warto normalnie, zdrowo jesc i sie ruszac (rozne cwiczenia i rozny rodzaj wysilku).

Ja cale zycie cwiczylam to nieslynne dzis cardio, czasem jakies tam cwiczenia z obciazeniem wlasnego ciala (przy czym wowczas nie mialo to tych cudnych nazw i trendy byly inne) i mialam fajne cialo, robiac wrazenie, ze waze mniej niz faktycznie.

Czesc z pan na zdjeciach robi sobie kuku jesli chodzi o wyglad. Wysuszone brzuchy z kaloryferem i uda jak u Pudziana. Serio, to jest piekne? Czy zdrowe tez mam watpliwosci. I tak, mozna cwiczyc silowo, mozna cwiczyc cardio, ale z umiarem i bez popadania w skrajnosci. 

Zadałam konkretne pytanie które nie brzmiało czy wam się taka zmiana podoba  ?

Mi się nie podoba.

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Użytkownik4610968 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

A mi sie te przemiany nie podobaja. Troche wyglada to tak, ze albo siedzenie na kanapie i obzeranie sie smieciowym zarciem, albo wyciskanie siodmych potow na silowni i ogladanie kazdego kesa. Nie podoba mi sie tez demonizowanie cardio i wynoszenie pod niebiosa cwiczen silowych. O ile ogolne zalozenia jakies tam sa, to zamiast popadania w skrajnosci warto normalnie, zdrowo jesc i sie ruszac (rozne cwiczenia i rozny rodzaj wysilku).

Ja cale zycie cwiczylam to nieslynne dzis cardio, czasem jakies tam cwiczenia z obciazeniem wlasnego ciala (przy czym wowczas nie mialo to tych cudnych nazw i trendy byly inne) i mialam fajne cialo, robiac wrazenie, ze waze mniej niz faktycznie.

Czesc z pan na zdjeciach robi sobie kuku jesli chodzi o wyglad. Wysuszone brzuchy z kaloryferem i uda jak u Pudziana. Serio, to jest piekne? Czy zdrowe tez mam watpliwosci. I tak, mozna cwiczyc silowo, mozna cwiczyc cardio, ale z umiarem i bez popadania w skrajnosci. 

Zadałam konkretne pytanie które nie brzmiało czy wam się taka zmiana podoba  ?

Mi się nie podoba.

A mi owszem, co ma sens, bo przecież nie ćwiczyłabym po to, aby uzyskać efekt, który mi się nie podoba. Jak w pewnym okresie życia miałam widoczny 6 pak, to byłam zachwycona, bardzo mi się to podobało (waga w normie, zawsze mam szczupły brzuch). Kiedy miałam bardzo dopakowane plecy i ręce też mi się to podobało, choć już ze świadomością, że dla wielu osób to defekt sylwetki. Dla mnie było super i pasowało mi realne poczucie siły, jaka z tego wynikała, bo przecież to nie tylko mięśnie dekoracyjne, ale konkretne umiejętności, które się nabywa. Z całą pewnością umięśniona (a byłam mam wrażenie bardziej umięśniona od pań ze zdjęć) byłam najzdrowsza w swoim życiu i najsprawniejsza fizycznie.


To na pytanie odpowiadając:

"ale nie wiem czy to możliwe aby tak się zmienić 🙈 któraś z was przeszła taka przemianę i może się podzielić doświadczeniem?"

Tak, jak najbardziej możliwe, to standardowy efekt pracy na siłowni w dłuższej perspektywie czasowej i z w miarę ogarniętym treningiem, nic nadzwyczajnego.

Noir_Madame napisał(a):

Użytkownik4610968 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

A mi sie te przemiany nie podobaja. Troche wyglada to tak, ze albo siedzenie na kanapie i obzeranie sie smieciowym zarciem, albo wyciskanie siodmych potow na silowni i ogladanie kazdego kesa. Nie podoba mi sie tez demonizowanie cardio i wynoszenie pod niebiosa cwiczen silowych. O ile ogolne zalozenia jakies tam sa, to zamiast popadania w skrajnosci warto normalnie, zdrowo jesc i sie ruszac (rozne cwiczenia i rozny rodzaj wysilku).

Ja cale zycie cwiczylam to nieslynne dzis cardio, czasem jakies tam cwiczenia z obciazeniem wlasnego ciala (przy czym wowczas nie mialo to tych cudnych nazw i trendy byly inne) i mialam fajne cialo, robiac wrazenie, ze waze mniej niz faktycznie.

Czesc z pan na zdjeciach robi sobie kuku jesli chodzi o wyglad. Wysuszone brzuchy z kaloryferem i uda jak u Pudziana. Serio, to jest piekne? Czy zdrowe tez mam watpliwosci. I tak, mozna cwiczyc silowo, mozna cwiczyc cardio, ale z umiarem i bez popadania w skrajnosci. 

Zadałam konkretne pytanie które nie brzmiało czy wam się taka zmiana podoba  ?

Mi się nie podoba.

dobra, można zamykać silownie, noir madame i linux się nie podoba. Rozejść się 

Zeby tak wyglądać trzeba całe życie podporządkować treningom i diecie. I to normalne, że mięśnie ważą więcej. 


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.