Temat: Wygladacie na więcej kg czy mniej

Naogladalam się przemian w internecie gdzie kobieta ważąc więcej ale trenując sport wygląda szczupłej niż wcześniej.🤯 Czasem aż mi się wierzyć nie chce że to możliwe bo wydaje się że na niektórych zdjęciach z taką samą wagą różnica w obwodach jest np w talii 10cm🤔. Ja akurat nie ćwiczę , zastanawiam się czy moje ciało mogłoby się też zmienić jak po wyjściu od chirurga plastycznego. Chyba że to właśnie przez foty w lustrze nawiązując do innego tematu 🙈🙈🙈🙈 obiektywnie wyglądam chyba na więcej , tak sądzę bo nie uprawiam sportu. Ale może też budowa ciała ma coś wspólnego. Jak jest u was 🤔🤔🤔🤔 wyglądacie na swoją wagę , na mniej czy na więcej 🤔 przyznam szczerze że takie zdjęcia mnie motywują żeby zacząć się ruszać ale nie wiem czy to możliwe aby tak się zmienić 🙈 ktoras z was przeszła taka przemianę i może się podzielić doświadczeniem? 🤔 Wygladacie na więcej kg czy mniej? 

Użytkownik4610968 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

A mi sie te przemiany nie podobaja. Troche wyglada to tak, ze albo siedzenie na kanapie i obzeranie sie smieciowym zarciem, albo wyciskanie siodmych potow na silowni i ogladanie kazdego kesa. Nie podoba mi sie tez demonizowanie cardio i wynoszenie pod niebiosa cwiczen silowych. O ile ogolne zalozenia jakies tam sa, to zamiast popadania w skrajnosci warto normalnie, zdrowo jesc i sie ruszac (rozne cwiczenia i rozny rodzaj wysilku).

Ja cale zycie cwiczylam to nieslynne dzis cardio, czasem jakies tam cwiczenia z obciazeniem wlasnego ciala (przy czym wowczas nie mialo to tych cudnych nazw i trendy byly inne) i mialam fajne cialo, robiac wrazenie, ze waze mniej niz faktycznie.

Czesc z pan na zdjeciach robi sobie kuku jesli chodzi o wyglad. Wysuszone brzuchy z kaloryferem i uda jak u Pudziana. Serio, to jest piekne? Czy zdrowe tez mam watpliwosci. I tak, mozna cwiczyc silowo, mozna cwiczyc cardio, ale z umiarem i bez popadania w skrajnosci. 

Zadałam konkretne pytanie które nie brzmiało czy wam się taka zmiana podoba  ?

Odpowiedzialam Ci w drugim akapicie. 

Himawari napisał(a):

LinuxS napisał(a):

A mi sie te przemiany nie podobaja. Troche wyglada to tak, ze albo siedzenie na kanapie i obzeranie sie smieciowym zarciem, albo wyciskanie siodmych potow na silowni i ogladanie kazdego kesa. Nie podoba mi sie tez demonizowanie cardio i wynoszenie pod niebiosa cwiczen silowych. O ile ogolne zalozenia jakies tam sa, to zamiast popadania w skrajnosci warto normalnie, zdrowo jesc i sie ruszac (rozne cwiczenia i rozny rodzaj wysilku).

Ja cale zycie cwiczylam to nieslynne dzis cardio, czasem jakies tam cwiczenia z obciazeniem wlasnego ciala (przy czym wowczas nie mialo to tych cudnych nazw i trendy byly inne) i mialam fajne cialo, robiac wrazenie, ze waze mniej niz faktycznie.

Czesc z pan na zdjeciach robi sobie kuku jesli chodzi o wyglad. Wysuszone brzuchy z kaloryferem i uda jak u Pudziana. Serio, to jest piekne? Czy zdrowe tez mam watpliwosci. I tak, mozna cwiczyc silowo, mozna cwiczyc cardio, ale z umiarem i bez popadania w skrajnosci. 

Linux, każdy ma prawo do swoich preferencji i wyborów, zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i ćwiczenia. Cardio jest świetne dla serca, ukladu oddechowego itd, ale sylwetki jak ze zdjęć się tak nie zbuduje. A mówienie o udach Pudziana? po co taka złośliwość? Kobiety zazwyczaj maja większe czworoglowe uda, jak się do tego doda ćwiczenia, to niektórym naprawdę nie uda się mieć udek, jak sarenka :) 

Oczywiscie. Tyle, ze wmawianie wszystkim, ze zeby byc i wygladac zdrowo, trzeba podnosc ciezary, jest zbyt za daleko posuniete.

Duzo zalezy od bazy jaka mamy, ale tez co i jak cwiczymy. Ale w dzisiejszych czasach chyba zaszlo to za daleko. Stad moj komentarz / pytanie czy to nadal zdrowe. I oczywiscie wyglad, co jak mowisz jest kwestia gustu. Tylko, z 20 czy 60 lat temu kanony byly inne, wiec … kolejna moda? 

LinuxS napisał(a):

Himawari napisał(a):

LinuxS napisał(a):

A mi sie te przemiany nie podobaja. Troche wyglada to tak, ze albo siedzenie na kanapie i obzeranie sie smieciowym zarciem, albo wyciskanie siodmych potow na silowni i ogladanie kazdego kesa. Nie podoba mi sie tez demonizowanie cardio i wynoszenie pod niebiosa cwiczen silowych. O ile ogolne zalozenia jakies tam sa, to zamiast popadania w skrajnosci warto normalnie, zdrowo jesc i sie ruszac (rozne cwiczenia i rozny rodzaj wysilku).

Ja cale zycie cwiczylam to nieslynne dzis cardio, czasem jakies tam cwiczenia z obciazeniem wlasnego ciala (przy czym wowczas nie mialo to tych cudnych nazw i trendy byly inne) i mialam fajne cialo, robiac wrazenie, ze waze mniej niz faktycznie.

Czesc z pan na zdjeciach robi sobie kuku jesli chodzi o wyglad. Wysuszone brzuchy z kaloryferem i uda jak u Pudziana. Serio, to jest piekne? Czy zdrowe tez mam watpliwosci. I tak, mozna cwiczyc silowo, mozna cwiczyc cardio, ale z umiarem i bez popadania w skrajnosci. 

Linux, każdy ma prawo do swoich preferencji i wyborów, zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i ćwiczenia. Cardio jest świetne dla serca, ukladu oddechowego itd, ale sylwetki jak ze zdjęć się tak nie zbuduje. A mówienie o udach Pudziana? po co taka złośliwość? Kobiety zazwyczaj maja większe czworoglowe uda, jak się do tego doda ćwiczenia, to niektórym naprawdę nie uda się mieć udek, jak sarenka :) 

Oczywiscie. Tyle, ze wmawianie wszystkim, ze zeby byc i wygladac zdrowo, trzeba podnosc ciezary, jest zbyt za da leko posuniete.

Duzo zalezy od bazy jaka mamy, ale tez co j jak cwiczymy. Ale w dzisiejszych czasach chyba zaszlo to za daleko. Stad moj komentarz / pytanie czy to nadal zdrowe. I oczywiscie wyglad, co jak mowisz jest kwestia gustu. Tylko, z 20 czy 60 lat temu kanony byly inne, wiec ? kolejna moda? 

No jasne, że w pewnym sensie jest to kolejna moda, ale moim zdaniem lepsza i zdrowsza, niż np moda na anorektyczny wygląd z lat 90tych :) Jeśli się trenuje z głową i bez zakazanych substancji to serio ciężko się tutaj dopatrywać negatywnych konsekwencji dla zdrowia

ja sobie np jestem na masie teraz. Myślenie że na im mniej kg wyglądam tym lepiej to cos w co chyba mało kto już wierzy. Ładne jędrne ciało to się liczy. 

Himawari napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Himawari napisał(a):

LinuxS napisał(a):

A mi sie te przemiany nie podobaja. Troche wyglada to tak, ze albo siedzenie na kanapie i obzeranie sie smieciowym zarciem, albo wyciskanie siodmych potow na silowni i ogladanie kazdego kesa. Nie podoba mi sie tez demonizowanie cardio i wynoszenie pod niebiosa cwiczen silowych. O ile ogolne zalozenia jakies tam sa, to zamiast popadania w skrajnosci warto normalnie, zdrowo jesc i sie ruszac (rozne cwiczenia i rozny rodzaj wysilku).

Ja cale zycie cwiczylam to nieslynne dzis cardio, czasem jakies tam cwiczenia z obciazeniem wlasnego ciala (przy czym wowczas nie mialo to tych cudnych nazw i trendy byly inne) i mialam fajne cialo, robiac wrazenie, ze waze mniej niz faktycznie.

Czesc z pan na zdjeciach robi sobie kuku jesli chodzi o wyglad. Wysuszone brzuchy z kaloryferem i uda jak u Pudziana. Serio, to jest piekne? Czy zdrowe tez mam watpliwosci. I tak, mozna cwiczyc silowo, mozna cwiczyc cardio, ale z umiarem i bez popadania w skrajnosci. 

Linux, każdy ma prawo do swoich preferencji i wyborów, zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i ćwiczenia. Cardio jest świetne dla serca, ukladu oddechowego itd, ale sylwetki jak ze zdjęć się tak nie zbuduje. A mówienie o udach Pudziana? po co taka złośliwość? Kobiety zazwyczaj maja większe czworoglowe uda, jak się do tego doda ćwiczenia, to niektórym naprawdę nie uda się mieć udek, jak sarenka :) 

Oczywiscie. Tyle, ze wmawianie wszystkim, ze zeby byc i wygladac zdrowo, trzeba podnosc ciezary, jest zbyt za da leko posuniete.

Duzo zalezy od bazy jaka mamy, ale tez co j jak cwiczymy. Ale w dzisiejszych czasach chyba zaszlo to za daleko. Stad moj komentarz / pytanie czy to nadal zdrowe. I oczywiscie wyglad, co jak mowisz jest kwestia gustu. Tylko, z 20 czy 60 lat temu kanony byly inne, wiec ? kolejna moda? 

No jasne, że w pewnym sensie jest to kolejna moda, ale moim zdaniem lepsza i zdrowsza, niż np moda na anorektyczny wygląd z lat 90tych :) Jeśli się trenuje z głową i bez zakazanych substancji to serio ciężko się tutaj dopatrywać negatywnych konsekwencji dla zdrowia

Widzisz, moj szczyt formy przypadal wlasnie na lata 90 i pozniej i szkoda, ze nie mam zdjec z tego okresu (takich instagramowych fotek sie wtedy nie robilo;-)  Mozna byc w formie i dobrze wygladac, bez spedzania godzin na silowni. Ale umowmy sie, ze gusta sa rozne:-) 

Łączysz kilka rzeczy. Można dobrze wyglądać w ogóle się nie ruszając. Za to bycie w formie wymaga regularnej aktywności sportowej. I te "godziny" tygodniowo trzeba odbębnić w takiej czy innej formie (może za wyjątkiem osób pracujących fizycznie w zawodzie, który jakoś tam ciało angażuje ogólnorozwojowo). Nie da się być w formie (sportowej) nie ćwicząc regularnie.

Jeśli się zastanowisz nad tym, czym jest kulturystyka, to nie jest to sport dążący do uzyskania jak największego ciała. To zupełnie nie o to chodzi, jak się nawet popatrzy na te najlżejsze kategorie kobiece, gdzie laski na żywo są masakrycznie drobne. Kulturystyka to po prostu metoda formowania ciała..tak jak się chce. Z jak największą kontrolą. Gdzie można konkretnie uderzać w określone partie w celu ich zwiększenia (czy zmniejszenia na wyższym poziomie treningów). Kulturystyka została wymyślona po to, żeby dało się uzyskać konkretnie to, co się chce - Więc to od nas zależy, jak ją wykorzystamy. Które mięśnie zdecydujemy się rozbudować, które nie. Do jakiego stopnia i jaki bf nas satysfakcjonuje. Bycie jak najchudszym, czy jak największym to już osobiste wybory ćwiczących lub brak zrozumienia co i po co robią.

Ja wyglądam na mniej niż ważę, nikt nie chce mi uwierzyć kiedy mówię. Zawsze byłam wysportowana, zawsze coś trenowałam, ćwiczyłam robiłam to regularnie, ale jak poszłam na siłownię przyłożyłam się do ciężkich treningów, odpowiedniego jedzenia to zobaczyłam jak na prawdę może zmienić się kobiece ciało. Obecnie nie trenuję, ale jeżdżę na rowerze codziennie przez cały rok, w pracy mam ruch i dźwiganie ( nie dużo) i jak na swoje 41 lat nadal wyglądam dobrze i widać że się ruszam.

Ja dosc intensywnie cwicze i mimo, ze waga od jakiegos czasu mi malo spada, to leca obwody i grnerslnie objetosciowo wygladam na wiele mniejsza niz wskazuje na to waga. Mam dobrze ponad 80 kg. No tak z 86 przy 170 cm a mieszcze sie w ubrania 40 (Monnari) i czasem 38 (C&a). Takze zawsze umiesnione cialo wyglada na mniej kg.

Użytkownik4610968 napisał(a):

Naogladalam się przemian w internecie gdzie kobieta ważąc więcej ale trenując sport wygląda szczupłej niż wcześniej.? Czasem aż mi się wierzyć nie chce że to możliwe bo wydaje się że na niektórych zdjęciach z taką samą wagą różnica w obwodach jest np w talii 10cm?. Ja akurat nie ćwiczę , zastanawiam się czy moje ciało mogłoby się też zmienić jak po wyjściu od chirurga plastycznego. Chyba że to właśnie przez foty w lustrze nawiązując do innego tematu ???? obiektywnie wyglądam chyba na więcej , tak sądzę bo nie uprawiam sportu. Ale może też budowa ciała ma coś wspólnego. Jak jest u was ???? wyglądacie na swoją wagę , na mniej czy na więcej ? przyznam szczerze że takie zdjęcia mnie motywują żeby zacząć się ruszać ale nie wiem czy to możliwe aby tak się zmienić ? ktoras z was przeszła taka przemianę i może się podzielić doświadczeniem? ? Wygladacie na więcej kg czy mniej? 

Podobno wygladam na mniej niż ważę. Trochę to zasługa budowy ciała, trochę stylu życia, ale nie da się ukryć, że odkąd kilka lat temu, zaczęłam regularnie uprawiać sport, moje ciało zmieniło się wizualnie, a obwody poszybowały w dół. Największe zdziwienie zaliczyłam ubierając shorty, które kupiłam prawie 10 lat temu, ważyłam wtedy malutko, jakieś 46 - 48kg. Obecnie są za luźne w pasie, z wagą 51kg z groszami. Może to też kwestia tego, że mając 20 lat miałam bardziej nastoletnie ciało i inne proporcje.

btw, fajnie Jurys, że wróciłaś, zawsze lubialam czytać twoje posty :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.